5 LAT PÓŹNIEJ
-Siema stara- powiedziałam i przybiłam piątkę z Eve.
-Hejo Nikol chcę abyś kogoś poznała.
-Hej- jakiś chłopak pojawił się obok niej.
-To jest Eliot mój nowy chłopak.-powiedziała Eve, a ja poczułam dziwne ukłucie w sercu i zaczął mnie boleć brzuch.
-Miło mi cię poznać-powiedziałam mimo bólu
-Mi ciebie też, jestem Eliot- podał mi dłoń
-Nikol- zacisnęłam jego dłoń, najmocniej jak umiałam by wiedział kto tu rządzi.
-Masz mocny uścisk Nikol- powiedział i odwzajemniał mój uścisk równie mocno.
-Dzięki, twój też jest mocny- odpowiedziałam, a on się uśmiechnął.
-Dobrze, skoro się już zapoznaliście to możemy przejść do salonu i opowiecie coś o sobie abyście się lepiej poznali.- powiedziała Eve i poszła do salonu ciągnąc Eliota za rękę a mi nie pozostało nic innego niż pójść za nimi.
-Okej, więc jestem w drużynie futbolowej. Lubię biegać, grać w gry video i śpiewać a moje ulubione kolory to zielony i biały.- Powiedział Eliot gdy usiedliśmy na kanapie.
-Super, ja też lubię biegać a i rysować. Moje ulubione kolory to niebieski,czarny i żółty.
-Myślałem że dziewczyny wolą róże i czerwienie oraz ubierać się w sukienki.- Powiedział po czym przeskanował mnie wzrokiem i zmarszczył brwi.
- To nie myśl bo ci to najwyraźniej nie wychodzi jestem...inna od innych dziewczyn.
-Niki- powiedziała Eve i mnie przytuliła.- Nie mów tak jesteś SUPER DZIEWCZYNĄ!!!-wykrzyczała
-Dzięki Eve, jesteś kochana.
-A do tego masz piękny uśmiech Niki.
-Na pewno to TYLKO twoja przyjaciółka kochanie?
Nie wiem czy to widać ale chyba się rumienie. MATKO CZY TO WIDAĆ czy Eve to zauważyła!?
-Halo Niki.- Eve macha mi dłonią przed twarzą.
-Sorrki co mówiliście?
-Mówiłam że jesteśmy T Y L K O przyjaciółkami prawda?
Racja T Y L K O przyjaciółki .
-Jasne tylko przyjaciółki.
-Widzisz E tylko przyjaciółki.
Tylko że ja chcę kurwa czegoś więcej niż przyjaźni... czemu uczucia są takie skomplikowane? Nie mogły by być prostsze?
-Okey, ale jak wy się w ogóle poznałyście?
-W szkole a wy?-spytałam
-Na meczu futbolu a jak dokładnie?-ciągnął Eliot
-Eve do mnie zagadała na przerwie a wy?- też jestem uparta Eliocie.
-Zobaczyłem Evelin na trybunach i się zakochałem po meczu podszedłem do niej i się zakolegowaliśmy, a później jej wyznałem uczucia i jakoś to poszło. Może też powinnaś spróbować co?
On chyba wie że czuję coś do Eve, rozejrzałam się ale Eve nie było w salonie.
-Jest w łazience.-odpowiedział Eliot jakby czytał w moich myślach.
-Skąd wiesz o moich uczuciach do niej?
-Domyśliłem się po twoim rumieńcu jak was o to zapytałem.
-To nie twoja sprawa Eliot więc się odpierdol ode mnie i moich uczuć jasne?
-Właśnie że jest to moja sprawa bo te uczucia są skierowane do mojej dziewczyny suko!
- NIE WYZYWAJ MOJEJ PRZYJACIÓŁKI ELIOT!!!-Krzyknęła Eve wbiegając do salonu. Uśmiechnęłam się do Eliota a zaraz Eve stanęła przede mną i zaczęła coś do niego krzyczeć nie słuchałam zbytnio tylko się uśmiechałam z rękami skrzyżowanymi na piersiach.Gdy Eve wyszła wściekła po kurtkę Eliota do przedpokoju on się na mnie popatrzył z wymalowaną na twarzy złością.
-Coś ty zrobiła.- powiedział przez zaciśnięte zęby.
-Ja nic za to ty powiedziałeś jedno słowo w nie właściwym miejscu o niewłaściwym czasie.-dalej się uśmiechałam
-To wszystko przez ciebie!-Krzyknął
-Nie prawda.-powiedziałam a uśmiech na mojej twarzy zastąpiła złość.-I nigdy, przenigdy masz nie wspominać o moich uczuciach jasne?-powiedziawszy to udałam się do przedpokoju.
-Dzięki.
-Za co?-już nie była zła.
-Za ratunek przed tym skurwielem.- wskazałam palcem za siebie do salonu. Eve westchnęła.
-Słuchaj Niki, rozumiem że się nie polubiliście ale co mogę zrobić by to się zmieniło?-Najlepiej z nim zerwij i bądź ze mną!!
-Chyba nic, niektórzy ludzie się nigdy nie polubią zrozum to Eve, tak chyba jest ze mną i Eliotem. Znów westchnęła.
-Masz rację nie wszyscy się lubią ale chociaż go toleruj proszę to dla mnie ważne w końcu to mój chłopak Niki?
Westchnęłam aż takie to ważne?
-Proszę dla mnie?
-Okey ale nie będę dla niego zbyt miła.
-Dzięki Niki, dobra trzeba coś z nim teraz zrobić co?
-No w końcu mamy nocowanie u ciebie- puściłam jej oczko. Poszła z jego kurtką do salonu a ja poszłam do kuchni po przekąski i picie. Usłyszałam jak drzwi się otworzyły i zamknęły jak miałam pewność że jego już nie ma poszłam do salonu i rozłożyłam koc i poduszki na podłodze wszystkie słodycze do okoła koca i przebrałam się w piżamę, zaraz dołączyła do mnie Eve w swojej piżamie wtedy włączyła "Gwiezdne Wojny"(jej ulu film).
CZYTASZ
Nie Złamana 15+
Ficção AdolescenteNikola od małego ma inny styl (lubi się ubierać na dziale męskim kocha za duże ciuchy i się uczyć) dlatego w szkole jest tą"DZIWNĄ KUJONKĄ", przez to nie ma żadnych znajomych.Jest odosobniona od społeczeństwa póki nie poznaję Eveline z którą się zap...