-Nie tak głośno bo sąsiadów pobudzisz młoda. Powiedział do mnie i smutno sie uśmiechną
-jezu michał co się stało?
Powiedziałam zmartwiona i go przytuliłam
-nie jesteśmy z zuzą już parą...
-JAK TO NIE....
-No bo
Po czym za chwile z nikąd wyłoniła się zuza i powiedziała
-no bo michał mi się oświadczył i jesteśmy parą narzeczonych kurwa
Spojrzalam na nią ona też płakala więc już wiedziałam że to łzy szczęścia co mnie ucieszyło
-JEZUUUUUUUU GRATULUJE WAM MISIE SŁODKIE
i tu się też kamil wyłonił
-co tu sie kurwa- michał? To ja bede spadał jednak...
-Co ty tu kamilexior kurwa robisz
Michał stanał z szokiem co chwilę przemieszczając wzrok na mnie i na niego
-TO TO JEST KAMILEXIOR?
-no tak wyszło
Odpowiedział zawstydzony kamil
Ja omało nie jebłam z szoku ale zuza mnie złapała i nie wiedziała o co chodzi
Za to michał wyglądał jakby miał go zabić.
-WYRUCHAŁEŚ MI SIOSTRE?
-MULTI POJEBALO CIE
-MICHAŁ POJEBALO CIE????
wydarliśmy sie na niego z kamilem w tym samym czasie
-to co on tu odpierdala?
-w barze dzisiaj wsumie sie poznaliśmy i odwiózł mniw do domu po czym ten zjeb sam wypił i musi spać u mnie.
-jezu dobra przepraszam...
Powiedział już nieco bardziej uspokojony michał
-wy też na noc?
Zapytałam na co zuza mi odpowiedziała że nie i jadą do domu a michałek jeszcze naszczekał że jak mnie kamil tknie to nie ma roboty i jest martwy a kamilek upomniał go że ma dziewczyne więc nawet nie zamierza mnie dotykać
W co troche wątpiłam bo mi proponowal jebanie ale w żartach...
Jeszcze po krótkich wymianach zdań pół żartem pół serio po czym poszli do domu
A ja zostałam jak się okazało kamilexiorem.
- czemu mi kurwa nie powiedziałeś że pracujesz dla michała?
-bo nie pytałaś lalu
- nie nazywaj mnie tak kurwa
- dobra nie gryž idziemy spać
-ta. Dobranoc
Odpowiedziałam i poszłam do siebie i po chwili odpłynęłamSkip time 2 w nocy
Usłyszałam jak lekko ktoś uchyla moje drzwi a gdy otworzyłam oczy ujżałam głowe wystającą zza nich
Michał...
Naćpany i najebany zapłakany michał z nożem
Otworzył drzwi całkowcie po czym powiedział
- tysiu wiem strasznie zjebałem znowu kocham cie po czym wbił sobie ten nóż w brzuch
A ja jak poparzona wyrwałam się z łóżka i do niego pobiegłam
-MICHAŁ NIE...
proszę cię nie rób mi tego braciszku...
______-Tysia obudź się misia prosze cię nie płacz michał żyje będzie dobrze
Obudziłam się cała we łzach okazało się że przytulona do klatki kamila który gładził mnie po głowie próbując wybudzić z koszmaru a potem uspokoić-c...co się stało? Słyszałeś to...?
-tak ale już dobrze jest
-boże przepraszam cie kamil nikt miał nie wiedzieć poza mną w michałem i zuzią. To nic poważnego zły sen poprostu
-tysia to nie poprostu zły sen to okropne wiem co czujesz też martwie się o michała żeby znów w to nie wpadł ale wierze że nie jest na tyle głupi że znowu zacznie i popłynie.
Jak coś masz mnie możesz na mnie liczyć mycha nie ma co jutro jeszcze oskara spotkasz
- dziękuje kamil..
-nie ma za co dobra to ja ide na kanape
-nie idź zostań proszę...
W ostatniej chwili złapałam go za nadgarstek na co ten kiwnął głową i położył się obok mnie obrócił się do mnie twarzą i patrzył mi w oczy przy okazji obejmując mnie w talii uśmiechając się lekko.
-kamil co ty robisz...
-nie wiem może cię przytulam?
-no tak ale...
-nie chcesz to nie musze
Powiedzial po czym zaczął mnie puszczać a ja go zatrzymałam nie wiem czemu nie chciałam żeby mnie puszczał nie teraz. Teraz go potrzebowałam. Naprawde nie wiem dlaczego nie znam go nawet całego dnia a tak się przywiązałam... oczywiście jak do przyjaciela. Chyba....
-a jednak?
-dobra weź bądź cicho co?
-to mnie ucisz
- ta?
-no dawaj
Po tym przyłożyłam mu ręke do ryja
-ha no i co i co?
Po czym oderwał moją rękę i wylądował nademną trzymając mnie za ręce abym nie mogła się wyrwać i patrzył się na mnie z dumnym uśmiechem
- gówno 1-0
- no ty kurwa mać
- no co no co ja
-gówno 1-1
-ty mała ruro
-dobra puść mnie idziemy spać bo musze jutro oskarka zobaczyć
- fakty dobra to dobranoc ulomie
-dobranoc zjebańcu
________________________________Powiem tak
Pisanie w długich paznokciach to katorga
Po 2 nie wiem ale nie wiem XD
luv was 🫶🏻