1

15 0 1
                                    

Leżałam w łóżku i oglądałam jeden z moich ulubionych filmów "Rzeźbiarz łez" i nagle do mojego pokoju, weszła moja mama zastępcza, miała na imię Sophia White. Była to wysoka kobieta z ciemno czerwonymi włosami i zielonymi oczami. Jej sylwetka była idealna, nie jedna kobieta w jej wieku mogła by jej pozazdrościć (łącznie ze mną, chodź jestem od niej osiemnaście lat młodsza). . Moi rodzice umarli w wypadku samochodowym, w tym samochodzie również jechałam ja, ale mnie zdążyli uratować.

10 lat wcześniej, środa, rok 2014

Dzisiaj z moimi rodzicami mieliśmy jechać na wycieczkę do innego miasta. Pobiegłam na dół po schodach do rodziców.

- Mamo! Tato! - Podeszłam do dwójki osób, które kochałam najbardziej na świecie ( oprócz mojego ukochanego Pana Misia).

- Coś się stało, córeczko?- Zapytała mnie moja mama. Była to kobieta o ciemno brązowych włosach podobnych bardzo do moich. Jej sylwetka była przepiękna. Obok niej stał , trochę starszy mężczyzna i był to mój tata. Facet był dość wysoki i posiadał bardzo ciemne włosy niczym smoła a oczy miał dwukolorowe tak samo jak ja. Obydwojga stała w kuchni do siebie przytuleni.

-Kiedy jedziemy?- Zapytałam się gdy patrzyłam na nich z uśmiechem.

-A księżniczka jest gotowa?- Zapytał mój tata, na co energicznie kiwnęłam głowa na tak.-No to czas pakować się do auta.- Podszedł do mnie tata i wziął mnie na swoje barki, po czym zaczął biec w stronę czerwonego auta, nie do końca znanej mi marki, ale był tam znak jakiegoś konika.

Za nami krzyczała mama, która mówiła, że mamy na nią czekać. W czasie, gdy mama szybko ubierała buty, to tata zapinał mi pasy bezpieczeństwa. Zamknął drzwi i wsiadł na miejsce kierowcy. Mama, szybko zajęła miejsce pasażera, potem odjechaliśmy z podjazdu, który był pod naszym domem.

Minęło jakieś chyba, pół godziny i wjechaliśmy na autostradę. Tata jechał spokojnie, a ja z mamą, śpiewaliśmy piosenkę z radia " All About That Bass" od Meghan Trainor. To była nasza ulubiona piosenka.

- Yeah my mama she told me, "don't worry about your size'' She says ''boys like a little more booty to hold at night'' You know i won't be no stick figure , silicone Barbie Doll So if that what you're into, then go ''head and move along''

Śpiewałyśmy do czasu, gdy samochód z nad przeciwka, wjechało w przód naszego samochodu. Jedyne co zobaczyłam, przed utratą przytomności to ciała mich rodziców wgniecione w siedzenia i przybite szybą. Potem usłyszałam krzyki i niebiesko-czerwone światła i głośne syreny.

Teraźniejszość...

- Lilianna, halo? Czemu płaczesz? - Zapytała, pani White. W tym momencie dopiero zrozumiałam, że się popłakałam znowu na wspomnienia o rodzicach.

- P-przepraszam...mówiłaś coś ciociu..?- Może mieszkałam z nią 10 lat, ale dalej nie potrafiłam się przyzwyczaić do tego by mówić do niej ''Mamo'', nie wymagała ode mnie tego bym do niej tak mówiła. Otarłam szybko łezki, a trzęsące się dłonie schowałam pod kocem, po czym spojrzałam na kobietę.

- Chciałam ci powiedzieć, żebyś szła powoli spać bo jutro idziesz do szkoły. - Powiedziała swoim ciepłym i czułym głosem. - Wszystko dobrze, skarbie? Jakby, coś się stało to mi powiedz. Dobrze?- Kiwnęłam głową na tak i wyłączyłam telewizor.

- Dobrze, poprostu ...znowu przypomniał mi się...- Przerwałam bo nie byłam wstanie nic powiedzieć, przez rosnącą gulę w moim gardle.

- Wypadek twoich rodziców...wiem...- Dokończyła za mnie po czym, usiadła obok mnie na łóżku i przytuliła do siebie. Położyła dłoń na moich włosach i zaczęła, je przeczesywać swoimi, smukłymi palcami. - Idź spać, skarbie..- Ponownie kiwnęłam głową na znak że rozumiem.

little ray & sunshineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz