3

12 1 0
                                    

Gdy wreszcie wybiła wyczekiwana godzina ruszyłam do mojego pokoju by wybrać jakieś ubrania

Wybrałam lekko obcisły zielony sweterek i do tego czarne jeansy z szerokimi nogawkami

Zrobiłam jeszcze makijaż i wypsikałam perfumami

Złapałam za telefon i zadzwoniłam do Britney

- Halo?- zapytała zaspana

- Laska czy ty spałaś?!- zapytałam lekko nerwowo

- No przecież ósma jest- odparła

- Kobieto jest 11:40 ja za dwadzieścia minut po ciebie będę

- O dżizas już pędzie!- krzyknęła a ja złapałam na torebkę i wyszłam z domu 

Wsiadłam do mojego samochodu i pojechałam na osiedle Britney

Bałam się tam jeździć przez jej sąsiadów no ale czego się nie robi dla przyjaciółek

Niedługo później byłam pod domem dziewczyny

Jak się okazało ta już czekała na dole

Gdy mnie zobaczyła podeszła do mojego samochodu i wsiadła

- Cześć- przywitałam się

- Hejka- powiedziała

- Nie powiem zaspało ci się- odparłam i się zaśmiałam co ta też zrobiła

- Oj tam oj tam- przewróciła oczami śmiejąc się

Potem jechałyśmy rozmawiając o dzisiejszym dyżurze który mamy razem i jeszcze z Alkiem

- Wiesz co?- zapytałam nagle

Muszę jej powiedzieć o Nowym

- Hm?- spytała

- Nowy od dnia gdy mi powiedział że jestem brzyd- przerwała mi

- CO POWIEDZIAŁ!- krzyknęła

- Że jestem brzydka- powiedziałam spokojnie

- Zabije go- syknęła wkurzona

- Słuchaj dalej- odparłam- No i od wtedy dostałam dwie róże wczoraj i dziś- dokończyłam

- To po to mu był ten adres- powiedziała- Ale no shit przecież piękna jesteś- powiedziała

- Dzięki ty też- odparłam i się uśmiechnęłam

Byłyśmy na miejscu, zaparkowałam auto i poszłyśmy razem do bazy

- O jesteś!- krzyknęła gdy zobaczyła Nowaka- Musimy pogadać- powiedziała poważnie

- Bronka co znowu?- zapytał zmęczony ale mimo to poszedł z nią

Szybko zatrzymałam go w drzwiach

- Nie marnuj na mnie pieniędzy- powiedziałam cicho

- Jesteś tego warta- uśmiechnął się ciepło

Oprócz nas w bazie był jeszcze Kuba więc to z nim rozmawiałam gdy Nowak z Julką poszli pogadać 

- Ciekawe czy przeżyje te rozmowę- westchnął Kuba

- No do szpitala nie będzie miał daleko- zaśmiałam się co on też zrobił

Nagle przyszedł Alek

- Hej- przywitał się

- Siema- powiedziałam

- A o co poszło?- zapytał Kuba

- Nowak mi powiedział że jestem brzydka i Britney się wkurzyła- wytłumaczyłam ściśle

- To faktycznie może umrzeć- stwierdził

- Jesteś ładna..tylko trochę walnięta..ale ładna- odezwał się Alek

- Mmm romantyczna małpa- powiedziałam a Kuba zakrztusił się kawą co mnie rozbawiło

Nagle mój tablet zaczął pikać

- Okej mamy wezwanie- spojrzałam na Alka

Wstałam z kanapy żegnając chłopaka i wraz z Alkiem wyszłam

Britney stała przy karetce gadając z nowym

- Britney wezwanie- oznajmiłam jej

- Dokończymy później- spojrzała na Gabrysia który się do mnie uśmiechnął

Też się uśmiechnęłam i wsiadłam na miejsce pasażera

Britney z tyłu a Alek prowadził

- Do czego jedziemy?- spytał

- Zatrucie alkocholowe- powiedziałam

- O będzie ciekawie- oświadczyła Jula

- Znając życie to bardzo- odparłam

Nie było to daleko więc po chwili tam byliśmy

- Wreszcie jesteście, mąż znowu się upił ale teraz cały czas wymiotuje- oznajmiła nam lekko spanikowana kobieta

- Dobrze proszę nas zaprowadzić do niego- odparłam i ruszyłam za kobietą

W łazience zobaczyłam leżącego faceta

- Słyszy mnie pan?- spytałam

- Jesteś aniołem?- zapytał

Boże będzie źle

- Nie?

- To nie słyszę- odparł i zamknął oczy

Spojrzałam zmęczona na Britney

- Proszę pana naszym zadaniem jest pomóc panu a nie kurde odstawiać jasełka- odparłam

Alek się zaśmiał

- No dobra...badaj- rozłożył ręce

- Alek parametry Britney EKG- wyjaśniłam i sama osłuchałam go

- Cukier w normie ciśnienie 140\60 a tętno podwyższone- oświadczył Alek

- EKG też w porządku- powiedziała dziewczyna

- No a leczy się pan na coś?- zapytałam

- Nein- powiedział po niemiecku

- Świetnie- oznajmiłam- Bierzemy go do szpitala bo się mu bardziej pogorszy- powiedziałam i razem z Julką zabraliśmy go na noszach

Wyszliśmy z domu tamtych państwa i włożyłyśmy faceta do karetki

Tym razem usiadłam razem z Britney z tyłu a Alek ponownie kierował

Gadałyśmy sobie o naszych sprawach a chłop słuchał ale na nasze szczęście się nie odzywał

Na miejscu podeszła doktor Górska

- Zatrucie alkocholowe ale radziłabym zbadać go na głowę- powiedziałam

Pokierowała pielęgniarkę gdzie go zabrać a ja z przyjaciółmi wróciłam do bazy

Nikogo tam nie było dlatego zrobiłam mi i przyjaciółce kawę i zaczęłyśmy sobie rozmawiać

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 07 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

WIELE RÓŻ-nowy x reader (na sygnale)Where stories live. Discover now