09.

119 11 3
                                    

-Wstawaj- usłyszałam głos Crystal, zignorowałam go
-Molly?
-Mo?
-Daj jej spokój, jej się nie da obudzić- dalej miałam zamknięte oczy 

Jedyne co właśnie przychodziło mi do głowy to to(A/N idk ale chyba wiecie o co mi chodzi)
że Dean do mnie przyszedł i że dziś przyjedzie do mnie mama żeby mnie odebrać. Chwilę później usłyszałam piosenkę Act my age, która zwiastowała(lol.) połączenie od Harre'go. Poderwałam się do pionu i sięgnęłam po telefon
-Wiedziałem  że nie śpi- udał urażonego
-Wiedziałem że nie śpi- powtórzyłam po nim 
-Czy ty przypadkiem nie masz 4 lat?
-Czy ty przypadkiem nie masz 4 lat
Machnął na mnie ręką i wrócił do rozmowy z Crystal, odebrałam telefon.
-Cześć Mo- przywitał się
-No hej, co tam?
-Okej, dalej jesteś w szpitalu?
-mhm- mruknęłam w odpowiedzi
-Kiedy przyjeżdżacie do Coventry?
-Rano, przed koncertem.
-Ohh. Okej
-Okej
-Okej
-Zbyt dużo tego "okej"
-Okej- zaśmiałam się, a Harry zapewne przewrócił oczami.
-Czyli kiedy się widzimy?
-Zadajesz zbyt dużo pytań Nicole*
-Oh przestań.
-Dlaczego Nicole?
-Narka- pożegnałam się
-Dobra już nie będę Nicole
-pff
-Dobra zadzwonię później
-Cześć Harry
-KC
-KC2*

__________________________________
* Nicole to jej drugie imię. Nie lubi go

O jeju prawie 3 miesiące, mam problem. Pisanie tej książki sprawia mi coraz większy problem. 

++Zawieszam tą książkę, tylko nie usuwajcie jej z biblioteki wrócę do niej we wrześniu.

Sarcasm? No:).Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz