rozdział 2 - "co ty piłeś...?"

5 1 0
                                    

    Noooo wieeccc jak to się zaczęło? Diabolilem jakieś głupoty i douma ma dołna się mnie chyba uczepił...

-"co piłeś?" - spytał dałn

-"eeermmm... nooo... ten... Nło bo pan zbyszek podzielił się że mnom orenszadom helenom" - odpowiedzialem po pijaku

-"że tak be ze mnie? Oj nie ładnie..." -  wkurwiona elza mnie opieprzyła

-"nie wiedziołem że lubysz hele-" - nie zdążyłem dokończyć zdania bo wkurwiona Uziśka wjebała mi się w zdanie

-"GDZIE ŻEŚ TY BYŁ? JA CIE SZUKAŁAM WSZĘDZIE, A TY ŻEŚ CHLOŁ ZE ZBYCHEM BEZE MNIE?" - widać było że była wkurwiona..

-"no bo tłen.... ermmm.... bo ja nie wiedzioł.. ja nie chcioł.. samo jakoś tak wyszło..." - smutny ja jej wytłumaczylem- widać było że kłamie... ja chcioł...

-"ale tyś chciał! Obrażam się!" - obraza majestatu. No kurwa! Tylko się trochę schlalem!

-"to ja idem płakać w koncie" - powiedziałem, idąc do jakiegoś kąta

   I tak siedział żem tam z 3 godziny dopóki Uzi nie przyszła z....

Uzi x NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz