•8•

167 11 1
                                    

Pov. Caleb

Nie wiem co mi odbiło z tą wiadomością, on teraz pewnie myśli że robię sobie z niego żarty i wysyłam mu głupie historyjki. Nie jestem w to dobry, mam nadzieję że dała mu ona jednak coś do myślenia. Z resztą, jak inaczej wytłumaczyć jego rozdrażnienie po przeczytaniu tej wiadomości? Aż trener musiał go zdjąć z boiska. To pewne, że chodziło o tą wiadomość.
Byłem tak zamyślony, że nawet nie zauważyłem kiedy mój wzrok powędrował właśnie w jego stronę.
Zdałem sobie sprawę z tego dopiero kiedy odwrócił głowę w moją stronę, od razu odwróciłem wzrok i spaliłem buraka. Mam nadzieję że nikt tego nie widział ale po jego uśmiechu mogłem się domyślić że zauważył. Znów spojrzał na drużynę i wrócił do rozmowy.

Zebrałem swoje rzeczy i poszedłem do domu. Po drodze wstąpiłem do sklepu ze słodyczami, skoro jedziemy na tydzień to muszę sobie zrobić jakiś zapas. Kto wie czy tam będzie jakiś sklep z dobrymi przekąskami.
Wziąłem kilka paczek cukierków, pianek, ciastek i moich ulubionych chipsów.

Podszedłem do kasy, kiedy kobieta skasowała już wszystko sięgnąłem w miejsce portfela, jednak tam go nie było. Przykucnąłem i postawiłem na ziemi torbę, już miałem ją przeszukiwać kiedy zobaczyłem nad sobą cień.

- Ja zapłacę - powiedział dobrze znany mi głos, a gdy podniosłem głowę ujrzałem tego pingwina, który dorzucił też kilka swoich rzeczy.

Spakowaliśmy torbę i wyszliśmy ze sklepu.

- Dzięki, oddam ci pieniądze na następnym treningu - powiedziałem chłopakowi i wziąłem od niego siatkę.

- Nie musisz nic oddawać, a teraz chodźmy bo zaczyna lać - no tak, przez to całe zamieszanie nie zwróciłem nawet uwagi na pogodę która z każdą chwilą robiła się coraz gorsza i nic nie świadczyło o tym aby miało się to zmienić.

Jako iż mieszkamy kilka ulic od siebie, w milczeniu przeszliśmy przez park, już miałem się odezwać ale zobaczyłem że Jude zniknął gdzieś za rogiem. Mógł się chociaż pożegnać, no ale dobra.

- Wróciłem! - zawołałem ale jak zwykle odpowiedziała mi tylko cisza. No tak, przecież są w delegacji.
Ogarnąłem się, znalazłem przepis na pizzę i przygotowałem sobię ją na kolację.

Od wroga do przyjaciela, a może coś więcej... / Jude x Caleb / Inazuma eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz