5.

7 0 0
                                    

Jak się obudziłem Wiktoria jeszcze spała, postanowiłem iść się przebrać i zrobić śniadanie. Założyłem na siebie czarne spodnie cargo I tego samego koloru koszulkę oversize, na czoło włożyłem moją opaskę "supreme" i ruszyłem zrobić śniadanie. Postawiłem na owsiankę z owocami, jak przygotowałem wszystkie składniki do kuchni przyszedł Sebastian.

-co tam stary? Jak z Wiką?

-po staremu, a z Wiką chyba git. Popilnujesz mleka? Sprawdzę czy wstała.

-Dobra, leć do swojej narzeczonej.- posłał mi głupkowaty uśmiech i podszedł do garnka z mlekiem.

Gdy otworzyłem drzwi do pokoju dziewczyny stała w czarnych obdartych dresach i brązowej za dużej koszulce z dziurami.

-śniadanie.-Kiedy chciała coś powiedzieć przerwałem jej -bez wymówek- złapałem ją za rękę I pociągnąłem za sobą do kuchni. Usiadłam przy stole a ja postawiłem przed nią miskę. Zaczęła powoli jeść, choć bardziej przypominało to grzebanie jednak nie komentowałem, sam fakt że cokolwiek je jest dobry.

Kiedy skończyliśmy jeść Wiki chciała iść do pokoju jednak jej przeszkodziłem

-za jakieś 20 minut jedziemy na zakupy.-uśmiechnąłem się do niej.

WIKTORIA POV

Zjadłam pół miski, nie byłam głodna. Kiedy chciałam iść do pokoju Michał mnie zatrzymał-za jakieś 20 minut jedziemy na zakupy-uśmiechną się do mnie, gdybym nie musiała całe życie ukrywać emocji pewnie nogi by mi się ugięty.

-nie mam pieniędzy- spojrzałam w podłogę, odkąd poszłam do domu dziecka nie miałam pracy co za tym idzie nie miałam pieniędzy...

-Ale ja mam- spojrzał na mnie spod uniesionych brwi.

-Nie, nie chce. Nie powinieneś na mnie wydawać-bo i tak zaraz mnie oddasz i stracisz pieniądze. Dodałam w myślach.

-A mi się wydaje że to moje pieniądze i mogę wydawać je na co i kogo chce. A chce na ciebie. A teraz leć i tam się przygotuj czy co chcesz, za 20 minut czekam pod drzwiami.

Nie miałam zamiaru nic brać i o nic prosić, jadę tylko dlatego że za dużo go namęczyłam i nie chce go wkurzyć.

Po 20 minutach byłam ubrana w jedyne znośne ubrania. Zeszłam na dół gdzie już czekał na mnie Michał. Wsiedliśmy do jego czarnego Mercedesa który cały czas robił na mnie wrażenie. Usiadła obok kierowcy a chłopak obok mnie za kierownicą. Ruszyliśmy w ciszy z podwórka w którym znajdował się dom któremu w dziennym świetle mogłam się przyjrzeć. Biały Dom z brązowym dachem i tego samego koloru drzwiami. Ogród stał pusty co mnie zdziwiło, jego potencjał został zmarnowany przeszło mi przez myśl.Po 15 minutach byliśmy w galerii. Michał trzymał mnie za rękę od sklepu do sklepu, za każdym razem mówiłam że nie chce i nie potrzebuje tyłu ubrań. Mimo wszelkich starań aby nic nie brać wyszliśmy z kilkoma torbami. Abyś potem tego nie żałował te słowa dudniły mi w głowie. Kurwa to moja wina że tyle wydał gdyby mnie nie było nic takiego by się nie stało.

W domu rozpakowałam wszystko w szafie jednocześnie zmieniając miejsce moim dotych czasowych ubrań. Zjedliśmy obiad po czym Michał i Sebastian powiedzieli że muszą coś załatwić więc do puźna zostałam sama.

Po prysznicu położyłam się w łóżku Choć wątpiłam że zasnę. Myślami wróciłam do zakupuw.

ZAKUPY A MICHAŁEM

-A ta sukienka?

-nie, naprawdę. Nie wydawaj tyle na mnie...

-bieżemy. -kurwa z nim się rozmawiać nie da. Mówię że nie ale nie słucha...

Po wyjściu z tego sklepu ruszyliśmy do kolejnego, a raczej Michał mnie ciągną. Na pewnej wystawie zobaczyłam czarną obcisłą sukienkę nad kolana z tiulowymi rękawami. Spodobało mi się w miarę ale na manekinie, na mnie będzie wyglądać okropnie zresztą jak wszystko.Teraz w sensie w łóżku Wiki z

Wiką xd

Przewracałam się z boku na bok nie mogąc zasnąć, czegoś mi brakowało tylko...czego? Nie wiem która była godzina gdy usłyszałam otwieranie drzwi. Michał wrócił, tylko sam...? Nie słyszałam Sebastiana, po ok. 30 minutach drzwi do mojego pokoju się otworzyły których staną Michał. Chciałam aby został że mną, nie zostawiał mnie, jednak nie wiem czemu nie chciałam mu tego mówić.

-czemu nie śpisz?

-nie mogłam zasnąć.-odpowiedziałam może trochę za szybko bo spojrzał na mnie i podszedł do mojego łóżka. Kiedy miałam zapytać o co chodzi on bez słowa położył się obok mnie i przykrył nas kołdrą. Wtuliłam się w niego wdychając jego delikatny zapach żelu pod prysznic. (Nie wiem kiedy przez przypadek włączyłam ukośny tekst:C)

Po chwili zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Nie wiem po co dodawałam te kilka zdań xddd nie pytajcie pliska Mam teraz mega dużo do nadrobienia w szkole więc będę mniej wstawiać jednak będę się starała robić to w miarę często. Papatki

Pomógł mi wyjść z depresji.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz