Opieram się o zimną ścianę w gorącą letnią noc. Spoglądam wzrokiem po świeżo wyczyszczonym pokoju, który jest oświetlony niebieskim toksycznym dla oczu światłem z ekranu laptopa. Jakoś mój umysł wyczyścił z pamięci moment kiedy wstawałem z łóżka, bo wydaje mi się, że stoję na balkonie. Nie boję się nadchodzącej burzy dającej o sobie znać coraz to silniejszymi uderzeniami piorunów. Aż potem zdaję sobie sprawę, że umarłem setki tysięcy razy, a za każdym razem spoglądałem na chmury.
CZYTASZ
Chmury
SpiritualObłoki na niebie towarzyszą nam od narodzin do śmierci, skoro są od zawsze i na zawsze to można wyciągnąć z nich naukę?