część 2-spotkanie

3 0 0
                                    

Kiedy juz byla na miejscu usiadla na laweczce i sprawdzila godzine,byla 17.58 ,rowno o 18 zobaczyla wysokiego mezczyne w czarnych spodniach garniturowych i czarnej koszulki,na palcach mial srenrne pierscionki, i uszach koczyki ,jak i rowniez w brwi, wargach i nosie.Mial on również srebrne naszyjniki na szyi,niósł w dloni duży bukiety różowych tulipanów ,wygladal jak ten ze zdjecia.Lilia uznala ze zagada do niego bo moze to byc on,wiec wstał z ławeczki i podeszla do owego mężczyzny i powiedział a-hej,to ty jestes tym którym się umówiłam?- zapytała niepewna
-tak,to ja-usmiechnal sie cieplo-witaj-podarowal mi bukiet różowych tulipanów z uśmiechem na twarzy
-dziekuje-rowniez uśmiechnęłam sie ciepło-to gdze idizemym?-zapytalam
-mozna mobie pochodzic do parku i przyjsc potem do mnie
-okejj

Po godzinie spacerowania po parku i rozmawianiu robilo sie juz ciemno wiec postanowilismy że pojdziemy do alexandra.Do jegi domu szliśmy około dziesięć minut,gdy juz  bylismy przed drzwiami Alex otworzył mi je abym weszła pierwsza

-panie przodem -powiedzial i usmiechnal się
-dziekuje- również się uśmiechnęłam,gdy juz bylismy w środku alexander poprowadził mnie do swojego pokoju rowniez otwierając mi drzwi zebym weszła jako pierwsza ,za to tak samo jak wczesniej podziękowałam.Mial bardzo duzy i ladny pokoj,ściany byly koloru śniegu,przy scianie po prawej stronie od wejścia stalo biale lozku z czarna pościelą w marihuane ,po lewej stonie stalo biale duze biurko na ktorym byly 3 monitory,klawiatura ,myszka i jakies ozdoby.Przez caly pokój przy suficie rozciągały sie ledy i sztuczny bluszcz,po lewej stonei drzwi stala biala szafa z jakimisc naklejkami na niej, na drewnianej podloze  byl dywan w kuromi,bylo tu przepieknie, okna były zasłonięte żaluzjami.,wiec w pokoju bylo ciemno.Alex zaswiecil ledy na kolor różowy ,bylot u slicznie, miało to swoj wyjatkowy klimat.Usiedlismy razem na jego łóżku obok siebie i Alex powiedzial
-no to co robimy
-i dont know moze film?
-mozna

Nagle usłyszeliśmy grzmienie i zaczla padac deszcz,juz wczesniej bylo ponuro i grzmialo ale nie zwracalismy an to uwagi,po chwili wywalilo swiatlo i bylo całkowicie ciemno, bałam sie burzy.

-Alex boje sie burzy..
-nie boj sie przeciez jesteś ze mna-przytulil mnie mocno i okryl mnie kocykiem w hello kitty-chyba dizs będziesz musiala tu przenocować,zadzwon do mamy zeby sie nie martwila
-okej..

Wzięłam telefon z torebki ,wybrlaam numer do mojej mamy i do niej zadzwonilam.Powiedzialam ze jestem u przyjaciela i zeby sie nei amrtwila i ze u niego nocuje,mama sie zgodzila.

-zgodzila sie-usmiechnelam sie
-to dobrze, kladziemys ie spac?
-a kąpiel?
-a ,rzeczywiscie, zapomniałem,to ty idz pierwsza . Łazienka to sa te biale drzwi w rogu pokoju
-wczesniej ich nie zauwazylam,ale okej nie wazne, alw ja nie mam ciuchow..
-dam ci swoja koszulke a majtki ubierzesz na jedna noc te same ,nic ci sie nie stanie
Okii-poszłam wiec do jego łazienki,weszłam pod prysznic i zrobilam sobie krotki prysznic,po pięciu minutach weszłam i nie wiedziałam jaki rzecznik wziasc wiec zawołałam alexa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 15 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

cocuette girl(bxg)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz