Pov. Caleb
Wstałem, spojrzałem w telefon i natychmiast zerwałem się z łóżka. Była już 10:34 a trening rozpoczynał się o 11:00. Spojrzałem na sąsiednie łóżko, nie wierzę! On też dalej śpi! Jeszcze chwila, a obydwoje się spóźnimy. Stanąłem koło jego łóżka i miałem go budzić ale zdałem sobie sprawę z tego, że nie ma on gogli. Przyglądałem się mu chwilę. Bez nich wyglądał tak słodko. Dobra Caleb, ogarnij się! Odszedłem od niego, wziąłem poduszkę ze swojego łóżka i rzuciłem nią w chłopaka.
- Księżniczko wstawaj, chyba że chcesz się spóźnić na trening - powiedziałem i poszedłem do łazienki się ogarnąć. Jude tylko wymamrotał coś pod nosem ale nic z tego nie zrozumiałem. Gdy wychodziłem spojrzałem jeszcze raz na niego. Znów spał, on jest niemożliwy! Spojrzałem jeszcze raz na zegarek 10:54. Idę bo się spóźnię, a on niech robi co chce. Może trener zobaczy że się staram i da mi wyjść w tym meczu.
- Dobra jak sobie chcesz ale żebyś nie miał później pretensji - powiedziałem wychodząc z pokoju. Skierowałem się na boisko gdzie stała już cała drużyna.
- W ostatniej chwili, a gdzie Jude? - zwrócił się do mnie trener.
- Powiedział, że chwilę się spóźni - odpowiedziałem bez namysłu. Bo co miałem powiedzieć? Że śpi? Może wróci mu rozum do głowy i przyjdzie, a jak nie to nie moja wina.
Trener podzielił nas na 2 drużyny. Początkowo było nie równo, bo oczywiście książę postanowił jeszcze pospać, więc posadzono mnie na ławce. No kto by się spodziewał. Jakoś 15 minut potem mój współlokator postanowił wyłonić się z nory i zjawił się na boisku.
- No proszę, proszę. Kogo moje piękne oczy widzą - zadrwiłem sobie. Chłopak tylko zmierzył mnie wzrokiem, choć w jego wykonaniu wyglądało to raczej komicznie.
- Wracamy do treningu! Caleb dołączysz do niebieskich, a ty Jude dołączysz do białych i przejmiesz rolę kapitana! - oznajmił trener.
- Gotowy przegrać ze mną? - spojrzałem w stronę Juda
- Jeszcze zobaczymy kto tu z kim przegra - odpowiedział. Wszedłem na boisko, chłopak zrobił to samo i przejął opaskę od Nathana.
CZYTASZ
Od wroga do przyjaciela, a może coś więcej... / Jude x Caleb / Inazuma eleven
FanfictionJude x Caleb, na początku wrogowie, z czasem uczucie zamienia się w coś więcej *Odbiega od oryginalnej fabuły* Wstyd mi za pierwsze rozdziały (za inne też) miłego czytania ❤️