•14•

164 12 1
                                    

Właśnie zakończyliśmy trening.
Zeszliśmy na bok aby się napić i odpocząć.

- Ej Jude! - odezwał się głos za mną. Należał on oczywiście do kapitana. No tak, kogo innego mogłem się spodziewać po tym entuzjazmie. - co z Calebem? To poważna kontuzja? - zapytał

- Nie ma skręconej kostki, myślę że jutro, maksymalnie po jutrze będzie mógł normalnie chodzić - odpowiedziałem.

- A co wy się tak przejmujecie tym dziwakiem - wtrącił się Kevin.

- Przejmuje się jak każdym, bo to mój przyjaciel i zawodnik mojej drużyny - odpowiedział Mark poważnym tonem. Rzadko go takiego widziałem.

- Zasłużył sobie - mruknął Dragonfly odchodząc z boiska.

- Co on mu niby zrobił, że tak go nienawidzi ? - spojrzałem w stronę przyjaciela.

- Słyszałem że pokłócili się o jakąś głupotę, wiesz jacy oni są. Żaden nie odpuści. - przytaknąłem mu. Miał rację, obydwoje byli uparci jak osły.
Prędzej by się pozabijali niż przyznali do błędu.

- Mam pomysł - zmienił temat

- Już się boję - odpowiedziałem, udając przerażenie.

- Skorzystajmy z tego gdzie jesteśmy i przejdźmy się na jakiś spacer. Napiszę jeszcze do Axela. Może będzie chciał iść z nami. - powiedział

- No to pisz, tylko niech się pośpieszy. Nie chcę mi się czekać. - zgodziłem się

Jeżyk 🦔⚽

Hej Axel nie chciał byś się może przejść ze mną i z Judem

Pewnie i tak nie mam nic do roboty

Za 15 min przed budynkiem ?

Pasuje:)

Mark schował komórkę do kieszeni.

- Za 15 min będzie przed hotelem.

- Jego 15 min to nasze 2 godziny - zaśmiałem się.

- Nie no może nie będzie tak źle. - odpowiedział chłopak.

Axel pojawił się około pół godziny później.

- Szybki jesteś - powiedziałem lekko zirytowany. Napastnik tylko westchnął

- To co chłopaki, idziemy! - wykrzyczał ucieszony kapitan.

- Mogę się założyć że cała wyspa cię słyszała - powiedziałem

- I bardzo dobrze, nie mogę się doczekać już tego spaceru. Tu jest tak pięknie i zobaczymy nowe miejsca i...i... - zobaczyłem jak Blaze zatyka mu buzię ręką. To był przekomiczny widok. Miał sporo racji w tym co zrobił. Evans był naprawdę rozgadany i ciężko było go uspokoić.


Od wroga do przyjaciela, a może coś więcej... / Jude x Caleb / Inazuma eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz