Pouges Love Mia Davis/JJ Maybank(CHWILOWO ZAWIESZONE)

Royal Merchant

Pov: JJ.

Od razu udaliśmy się płotką do miejsca w którym miał znajdować się skarb.

-Przypomnijcie ile Royal Merchant jest wart?- wspomniała Sarah.

-400 milionów.- odpowiedział szczęśliwy John B.

-Czyli 66 milionów na głowę.- rozmarzył się Pope.

-Mi się należy najwięcej.- wszyscy na mnie spojrzeli.- To ja was obronię dzięki temu.- wyjąłem z plecaka pistolet.- Ochrona Kosztuje.

-Ty go musisz wszędzie brać?- Gdyby mogła to zabiła by mnie wzrokiem Kie.

Olałem jej słowa.- Kto jest przeciw.- wszyscy podnieśli rękę.- Tak jak myślałem, czyli dla mnie najwięcej.

Mia tylko podkręciła głową z rozbawieniem.

***

Pov: Mia.

-To tutaj.- ogłosił Pope, tym samym przerywając nasze rozmowy.

John B przydzielił każdemu jakąś rolę, ja jako jedyna zostałam bez, dlatego stałam i patrzyłam na to co robią, wsumnie nie dziwie się mu ja nawet nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.

-Za bogactwo!- powiedział John po czym zaczął spuszczać drona, razem z Kie.

-Sto metrów.- czytałam na liczniku.

-JJ piętnaście sekund północy zachód!- krzyknął brunet.

-Już!- od krzyknął mu blondyn.

-Wpływ się zmienia.- zasegurowała Sarah. Skąd oni się na tym znają?

-Dziesięć sekund południowy wschód!

-Robi się!- łódź gwałtownie skręciła.

-Dwieście metrów!- krzyknęłam aby wszyscy usłyszeli.

-Tak trzymaj JJ!- pochwaliła go Kiara.

-I co?- licznik wskazał prawie trzysta metrów, a łodzi nie było widać.

-Nie widzę nic.- odparł Pope.

-Spróbujmy jeszcze raz.- ogłosił Johnny.

***

Pov: JJ.

-To nie ma żadnego sensu, tu nic nie ma.- stękneła brunetka.

-Mia ma rację.- wstawiła się za nią Sarah.

-Przykro mi stary.- poklepałem go po plecach.

-Tak poprostu się poddacie?

-Johnny próbowaliśmy z dziesięć razy, nic z tego.

***

Pov: Mia.

-Wstawaj!- krzyknął mi do ucha JJ, nawet nie chciało mi się z nim dyskutować, poprostu wstałam i poszłam spać do pokoju John'a B.

-Wiem że dalej śpisz.- wszedł do pokoju.

-Spierdalaj Maybank.- mruknęłam.