Praca na konkurs 3

23 4 4
                                    

No to opisujemy widok z okna.

Widok z okna. Niby prosty krajobraz, a potrafi przywołać tyle wspomnieć. Co widzę, gdy patrzę przez okno mojej sypialni w domu mojej babci, gdzie spędziłam siedem lat mojego dzieciństwa? W dole mieści się podwórko sąsiadów. Tak, nie mylicie się, nie moje, a moich sąsiadów! Ściana, gdzie znajduje się okno, jest przyklejona do ogrodzenia moich sąsiadów, sama je poniekąd stanowi. Nie są to bynajmniej byle jacy sąsiedzi, a moja prababcia oraz dalsza ciocia i jej mąż. Widzę podwórze wyłożone kostką brukową, szary dom, kojec psa, który kiedyś z nimi mieszkał, a teraz ma nowy dom - żyje z synem cioci. Ileż ja mam wspomnień z czasów, gdy biegałam przy tym domu razem z nieokrzesanym beaglem podczas rodzinnego grilla! Nieco dalej mogę zobaczyć kolejne podwórka i domy - rozpoznaję budynek, w którym mieszkała moja dawna katechetka, w jego oknie pali się światło. Te czasy pierwszej klasy, kiedy jeszcze się tu uczyłam... W dali rozpościera się miasto, idealne wręcz miejsce do życia na ziemi. Widnieją tam wysokie wieże kinoteatru i kościoła. Jak ja uwielbiam chodzić na ten rynek, gdy mam czas dla siebie... A gdzieś hen daleko, gdzie prawdopodobnie nie byłam, zielenią się lasy i pola. Zielenią się? Właściwie tego określenia używam bardziej z pamięci. Dlaczego? Jest noc. Niebo ma kolor czerni, nie lśni na nim ani jedna gwiazda. Ciekawe, czy ktoś widzi mnie - dziewczynę w piżamie z pandą stojącą w oknie z telefonem i włączoną latarką, opisującą wszystko co jej oczy widzą...

Praca na konkurs u zaczytana_slowami <3

Strefa MajonezkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz