Ciężarkowie na Rejonie

Start A Ciężarek

Dzień dobry! Na start kilka słów od autorki tej wzruszającej historii!!!

- książka jest oparta na faktach i to wszystko jest na poważnie!!!
- czytacie ją na własną odpowiedzialność, bo możliwe, że wasze życie już nigdy nie będzie takie same
- zawiera brzydkie słowa
- dziękuję całej rodzinie ciężarków za pomoc w pisaniu niej buziaki dla was

START A CIĘŻAREK

Dawno, dawno temu, w Ciężarkowie (które uwaga wtedy jeszcze nim nie było!) mieszkała Rodzina Ciężarków, najbardziej prestiżowa rodzina rolników w całej galaktyce. Wszystko zaczęło się od The anonymous, Tomka i Zbigniewa, są oni pierwszą generacją ciężarków. Ta pierwsza dwójka niestety dalej jest samotnymi kawalerami, ale Zbigniew znalazł sobie kocice o imieniu Jolcia. Razem z Jolcią mają trójkę dzieci The anonymous 2, (imię po legendarnej siostrze Zbigniewa) Mariusza i Bogdana Ciężarka.

Bogdan Ciężarek został tak fajnie podkreślony, bo uwaga jest naszym main character!!! Jaki jest Bogdan Ciężarek??? Jak każdy bratek w opowiadaniach na wattpadzie... On chyba warczy gardłowo.

Tak, Ciężarkowie są prestiżową rolników, ale to kosztowało ich wiele pracy. Ich największymi rywalami jest sąsiednia rodzina, która nawet nie ma nazwy. Jest w niej Zosia Srosia, Jakub Kuba i Antek Bezaraba, (nikt nie wie kto jest kim tam) więc nie wydają się groźnymi przeciwnikami? Współpracują również z Szymonem Wilkiem... Szymon Wilk ma dużego beefa z Zbigniewem the goat, i to nie dużego, tylko DUŻEGO. Jednak ciężarki są niepokonani? Racja???

Dobra koniec gadania, zaczynamy historię Ciężarków!!!

To był normalny poranek w domu rodzinie Ciężarków. Zbliżała się 3 w nocy, więc kogut powinien obudzić wszystkich, ale ku zdziwieniu wszystkich coś było nie tak.

- KUKURYKU!!! - ktoś wydarł japę.

Ten kogut to brzmiał jakby był po przejściach, Bogdan Ciężarek jako pierwszy wybiegł z pokoju, bo był przekonany, że może kogut zachorował czy coś, a Bogdan jest po kursie pierwszej pomocy dla kogutów, więc był już gotowy na sztuczne oddychanie. Lecz na korytarzu zamiast koguta był jego brat, Mariusz.

- sorry Bogdan!! Musiałem was obudzić, bo ten skurczybyk Szymon Wilk zjadł naszego koguta... - Mariusz wyglądał na załamanego, ale mógł spodziewać się tego po Szymonie Wilku.

Mariusz Ciężarek to najmłodszy syn Jolci i Zbigniewa, (wszyscy myślą, że to Bogdan, bo choruje na chorobę mini majka) nikt nie wie co z niego wyrośnie, a do tego nie wie co to komunizm.

- O KUR ZAPIAŁ!!! CZY KTOŚ POWIEDZIAŁ SZYMON WILK??? - z sypialni wybiegł wściekły ojciec.

Zbigniew the goat i Szymon Wilk to najwięksi wrogowie, nikt nie wie co pomiędzy nimi zaszło, ale w domu Ciężarków jest zakaz rozmawiania o tym.

- Zbigniew, uspokój się!! - Jolcia próbowała powstrzymać Zbigniewa przed dostaniem wścieklizny.

Cała rodzinka Ciężarków wyszła już z swoich pokoi i byli gotowi na naradę, na naradę w sprawie Szymona Wilka, tym razem chcieli być pewni, że temu furasowi to nie ujdzie na sucho.

Kiedy wszyscy już usiedli przy stole w jadalni, zmierzyli siebie wzrokiem i czekali aż ktoś coś powie.

- A czemu tak właściwie ten Szymon Wilk nas nie lubi?? - The anonymous 2 spytał, to pytanie było w głowie każdego, ale wcześniej nikt nie miał odwagi by o to się spytać.

- To długa historia... - The anonymous odpowiedział. - tylko 1 generacja Ciężarków to pamięta...

Jolcia aż musiała zaparzyć Zbigniewowi meliske, bo borok prawie dostał jakiegoś ataku kiedy usłyszał słowa Szymon Wilk.

- Więc co my właściwie chcemy z nim zrobić? - Tomek złapał się za głowę załamany.

Wszyscy siedzieli w ciszy, nikt nie wiedział co zrobić, Zosia Srosia znalazła sobie dobrego sojusznika, Szymon Wilk był wręcz niepokonany, a teraz do tego nie mają koguta.

- Może my się z nim zaprzyjaźnimy? - Mariusz popatrzył się na wszystkich.

Reakcja wszystkich mówiła jedno, MARIUSZ CZY CIEBIE POWALIŁO??? Ten dzieciak nie ma za grosz rozumu, przecież ten Szymon Wilk go zje w 2 sekundy, jakiś chory trochę.

- Nie, to nie jest mój syn - Zbigniew aż wstał i musiał się iść przejść, to nie było na jego nerwy.

Minęły kolejne minuty, Ciężarkowie naprawdę mieli kryzys i to poważny. To już nie było śmieszne, jednak nadzieja była w nim, w Bogdanie Ciężarku.

Kiedy Tomek już prawie zasnął z nudów, Bogdan Ciężarek nagle uderzył w stół.

- Już wiem!! Powinniśmy wykastrować Szymona Wilka! - Bogdan Ciężarek powiedział z taką dumą jakby wynalazł lek na raka.

Nagle cała rodzina zaczęła klaskać, a Zbigniew aż się popłakał z wzruszenia.

- MÓJ SYN!!!

Wszyscy zaczęli świętować ten sukces, oprócz Mariusza, który powiedział, że się do nich nie przyznaje, ale to nikt nie pytał o zdanie co nie. Ciężarki teraz miały jeden cel, pozbyć się Szymona Wilka.

- Ja gram w arsenala z starym to damy radę es - The anonymous 2 pochwalił się swoimi zdolnościami, których nauczył go Zbigniew, widzicie jaki dobry ojciec.

Rodzina Ciężarków znowu była zjednoczona. Ich jedynym celem aktualnie było wykastrowanie Szymona Wilka. Jednak czy to rozwiąże ich wszystkie problemy???

Hejka dzięki za przeczytanie pierwszego rozdziału!!! Następny będzie wtedy kiedy będzie mi się chciało czekajcie.