Pov. Soyeon
Zrobiłam gofry, chcesz? - spytałam
OCZYWIŚCIE ŻE TAK! KOCHAM GOFRY, WIESZ? - POWIEDZIAŁA
oczywiście że wiem, wiem o tobie wszystko - pomyślałam
Spojrzałam na nią i wtedy ona spojrzała na mnie... Kocham to jak ona na mnie patrzy...
Yuqi wzięła gofra i usiadła obok mnie i zaczęła jeść. Ja też jadłam a drugą rękę położyłam na jej udzie ale chyba sie nie zorientowała bo była skupiona na jedzeniu gofra.
___________________________________________
Pov. Yuqi
Gdy Soyeon położyła rękę na moje udo to zrobiło mi sie gorąco... Jej dotyk był przyjemny i marzyłam o więcej jej dotyku... Chciałabym żeby dotknęła mnie gdziekolwiek zechce.. cholera...
Kontynuowałam jedzenie gofra a Soyeon wtedy zjechała na wewnętrzną część uda i dała dłoń wyżej... Miałam na sobie spódniczkę i soyeon prawie dotykała mojej bielizny... Było mi cholernie gorąco...
____________________________________________
Pov. Soyeon
Dobra... Może trochę przesadziłam ale skorzystałam z okazji że Yuqi sie nie zorientowała. Poprostu bardzo chciałam ją dotknąć...
Oczywiście ten moment przerwała Minnie wchodząca do kuchni...
Hejka, widze że gofry zrobiłaś - powiedziała i je
Tak tak - powiedziałam szybko zabierając rękę z uda Yuqi
Ale mega dobre te gofry, soyeon dobra robota - oznajmiła
Dziękuję, starałam się - odpowiedziałam
____________________________________________Pov. Yuqi
Gdy Minnie weszła do kuchni to myślałam że ją roztrzaskam zaraz. Dotyk Soyeon był taki przyjemny ale musiała przyjść. Nie mam na myśli że nie lubię Minnie czy coś, to moja najlepsza przyjaciółka przecież ale poprostu przyszła w nieodpowiednim momencie.
Śniadanie zjadłysmy słuchając jak Minnie opowiada o jakiejś k-dramie.
______________
Trochę później
______________Pov. Soyeon
Siedziałam sama w pokoju, ponieważ po odejściu jednej z członkiń o imieniu soojin, mam pokój sama. Shuhua ma z Miyeon a Yuqi ma z Minnie. Nagle do pokoju zapukał ktoś.
Proszę! - oznajmiłam
Weszła. Była to ona. Yuqi we własnej osobie. Od razu oczy mi sie zaświeciły gdy zobaczyłam ją.
Hej - powiedziała - pomożesz mi z napisaniem piosenki?
Jasne - odpowiedziałam jej
____________________________________________Pov. Yuqi
Tak naprawdę to nie obchodził mnie tekst piosenki. Poprostu chciałam mieć pretekst aby spotkać się sama z soyeon i udało się.
Soyeon tłumaczyła mi jak urozmaicić tekst a ja poprostu na nią patrzyłam.
Zawsze podobało mi sie to jaka Soyeon jest: jej styl bycia, pewność siebie, kreatywność itd...Gdy byłam blisko czułam jakby zaraz serce miało mi eksplodować.
Soyeon wytłumaczyła mi wszystko a później Siedziałyśmy i zadawałam pytania aby jak najdłużej siedzieć z nią.