- Część, Rose - wita mnie Maya z drugiego końca końca korytarza.
Po paru sekundach moja przyjaciółka jest obok mnie.
Mogę się domyślać o czym chcę ze mną rozmawiać.
- Nadal nic? - Pyta się z nadzieją.
Potwierdzam skinieniem głowy.
Nie raz w naszym świecie urodziły się mieszanki dwóch gatunków, ale trzech jeszcze nie.
- Rose, co w tym roku twój tata wymyślił dla naszej watahy? - Pyta szeptem blondynka.
- Nie mogę zdradzać sekretów naszego dowódcy, przykro mi.
Maya się odwraca i idzie na lekcję angielskiego, a ja przez chwilę patrzę na jej długie blond włosy.
Jednak zazdroszczę jej trzech rzeczy.
Urody, magi i empatii.
Może użyć każdej mocy wampirów. Ma długie blond włosy, bladą oraz gładką cerę, a najładniejsze są jej oczy. Jedno oko ma niebieskie, a drugie zielone. Maya nie jest jedyną osobą z hetechromią w jej rodzinie. Członkowie rodzinie od strony mamy Mayi od lat mają tę chorobę. Co do empatii nie muszę duży tłumaczyć. Każdemu życzy dobrze i próbuje mu pomóc, jeśli ma problem.
*
Pomimo traumy z zeszłego roku nie planuję zrezygnować z zbierania słodyczy. Może mam już szesnaście lat, ale nadal lubię zbierać słodycze.
Jestem już prawie gotowa do wyjścia po zdobycze. Wkładam telefon do torebki i wychodzę z domu.
W tym roku nie robiłam delikatnego makijażu, jak zawsze. Dzisiaj poszłam po całości.
Wyglądam ładnie, a może koszmarnie? Strój krwawej Mary idealnie do mnie pasuję.
*
Po zebraniu słodyczy wróciłam do domu i się przebrałam w normalne ubrania, a teraz idę pod górkę na spotkanie watahy.
- Stój paskudna istoto - mówi do mnie Jack, czyli najmniej lubiany członek watahy.
- Trochę szacunku, mówisz o mojej córce! - Krzyczy mój ojciec.
- Ona nigdy nie będzie taka, jak my. Jej matka to człowiek, a rok temu ugryzł ją wampir. Paznokcie jej się łamią, chociaż nie powinni. Nie ma mocy, której może użyć w całości. Jest o dwa razy słabsza od nas. Może tylko w Halloween i w pełnię się przemienić.
- Jack, wylatujesz!
- Tato, ale to prawda - odżywam się pewnym siebie głosem. - Nigdy nie będę taka, jak wy. Rok temu opuściłam wiele spotkań, bo bałam się, że was zabiję. Pragnęłam tylko krwi. Dzisiaj mogę w stu procentach stać się wampirem albo wilkołakiem. Dla każdego z nas lepiej będzie, jeśli dzisiaj spędzę ten dzień w samotności dla dobra was wszystkich
*
Przemierzam sama opustoszałe uliczki Nowego Yorku. Cały czas czuję na sobie czyiś wzrok.
- Pokaż się! - Krzyczę.
Po chwili obok mnie stoi wampir. Ten sam co rok temu mnie ugryzł!
- Rose, posłuchaj mnie. Moja mama jest siostrą twojej mamy. Jesteśmy kuzynostwem. Moi rodzice mieli wypadek samochodowy. Mogli umrzeć, ale...
- Wampir ich ugryzł - dokonczam za niego.
- Henry, jakbyś chciała wiedzieć.
CZYTASZ
Halloween Rose
FantasyRok temu Rose w Halloween została ugryziona przez wampira. Od tamtego dnia w jej żyłach płynie krew ludzka, wilkołaków i wampirów. Każdy gatunek, który był uważany za legendarny, jednak żyje posiada różnego rodzaju magię. Rose może władać mniejszą...