Rok temu musiałam wybierać kim będę. Miałam tylko dwie opcję. Wampir albo mieszanka, którą byłam dwa lata temu.
Skorzystałam z pierwszej opcji. Po całkowitej przemianie w wampira wyrosły mi wampirze zęby i dostałam nowe moce.
Od zeszłego roku jestem bardzo silna, szybko biegam oraz w zębach mam jad. Najważniejsze, że ślad po ugruzniu znikł.
Przez pierwszy miesiąc odkąd w moich żyłach płynął wampirzy jad mogłam żywic się tylko ludzką albo zwierzęca krwią, a od zeszłego roku jest lepiej.
Legendy okazały się niedokończa prawdą. Mogę się żywić owocami i warzywami, a nie tylko krwią.
Od zeszłego roku nie śpię wogule. Kolejny plus wampirzego życia. Kiedy byłam trochę wampirem spałam mniej, byłam nieśmiertelna i miałam w zębach jad, a teraz się cieszę, że jestem stu procentach jednym gatunkiem, a nie mieszanką.
Znowu Halloween, więc kolejne plany. Najpierw udekorujemy dom, zrobimy zupę dyniową, pozbieramy słodycze, a no koniec polowanie i maraton ,,Zmierzchu".
Niestety musiałam odejść z watahy. Teraz już nie jestem wilkołakiem tylko wampirem razem z ciocią, wujkiem i kuzynem. Od zeszłego roku jestem skazana na całe życie w ich domu, ale mi to nie przeszkadza.
Kocham moją nową rodzinę oraz Halloween w ich towarzystwie.
CZYTASZ
Halloween Rose
FantasyRok temu Rose w Halloween została ugryziona przez wampira. Od tamtego dnia w jej żyłach płynie krew ludzka, wilkołaków i wampirów. Każdy gatunek, który był uważany za legendarny, jednak żyje posiada różnego rodzaju magię. Rose może władać mniejszą...