Rozdział 1

5 0 0
                                    

Lot. Właśnie przyleciałam z Kazachstanu do pięknej i słonecznej Hiszpanii, gdzie mieszka mój starszy brat. Zaproponował mi on przeprowadzkę ze starego domu, właśnie tutaj.

Wychodząc z bagażami na parking, zauważyłam mojego brata stojącego przy sportowym samochodzie. Nissan GTR-34, w kolorze niebieskim. Zawsze mażyłam przejechać się sportowym samochodem, a Nissan to byłam moja ulubiona marka samochodu. Teraz bardziej lubuję się w Dodge.

Podzchodząc do Natana, nie wiedziałam że wpakuje się wam wielkie kłopoty...

Gdy byłam blisko Natana, on rozłożył ramiona a bym w nie wpadła. Jak najszybciej puściłam walizkę i torbę na ziemię i pobiegłam przytulić się do brata.

- Natan! - wykrzyknęłam

- Moja Raven! Część księżniczko. - powiedział swoim donośnym głosem.- Zmieniłaś się.

- Minęło prawie 8 lat.

- Wiem. Przepraszam że nie zabrałem cię wcześniej z tego domu. Musiałem trochę firmę ogarnąć, razem z przyjacielem.

- Nic się nie stało. Jaką masz firmę? I który przyjaciel?

- Auta, motocykle. Ulepszamy je i naprawiamy. A przyjaciel to - popatrzył na mnie ukosem- Twój ukochany Liam.

- Liam?! To on przyjechał tu z tobą?

- Tak. I jeszcze jedna osoba.

- Kto?

- Vin.

- On? Czemu?

- To mój dobry przyjaciel. Wspiera mnie. A i jeszcze jedno.

- No co? - zapytałam wchodząc do auta.

- Żadnych chłopaków. Okej?

- Czemu?

- Nie chce żeby moja mała siostrzyczka jebała sobie życie przez jakiegoś śmiecia. - warkną.

- Ale będę mogła mieć chociaż przyjaciół,?

- Oczywiście, że tak. Poznasz moich przyjaciół. Okej?

- Okej.

Przez resztę drogi nie odezwałam się słowem. Założyłam słuchawki i puściłam moją playlistę na spotyfy. Nawet nie wiem kiedy oddałam się w krainę Morfeusza.

Obudziłam się z krzykiem. Znowu. Znowu śnił mi się koszmar. O tym jak jestem gwałci a lub bita przez mojego ojca. Natan zatrzymał się na poboczu autrostrady, wyszedł z samochodu i otworzył drzwi  od mojej strony.

- Halo? Raven? Co się stało? Księżniczko?

- Znowu te koszmary wruciły, Natan. - odpowiedziałam mu, a z moich oczu popłynęł łzy.

- Ja pierdole...

Po 20 minutach ruszyliśmy w dalszą drogę.

2 godziny potem ...

Właśnie stoimy przed wielką willą. Jestem pod wrażeniem, że mój brat mieszka w takich luksusach. Ale dowiedziałam się, że będę mieszkać z Natanem, Lucasem i Vinem.

Wtedy nie wiedziałam na co się zgodziłam mieszkając z Vinem...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 31 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

The Two lost heartWhere stories live. Discover now