Rozdział 2. Jesteśmy tu razem

12 2 0
                                    

Wrzesień 1998, Holmes Chapel

     Odkąd się poznali, Harry Styles i Faith Blake stali się praktycznie nierozłączni. Każdego dnia spędzali długie godziny na zabawach w chowanego, wspólnym tworzeniu zabawek z plasteliny, budowaniu skrytek i oglądaniu bajek. Jednak przede wszystkim, dzieci budowały więź między sobą. Harry uczył swoją przyjaciółkę, jak na co dzień radzić sobie z tym, że jej rodzice-anioły są w niebie i sprawiał, że dziewczynka zaczęła akceptować tę trudną sytuację. Natomiast Faith pokazywała Harry'emu, jak ważne są obietnice i ich dotrzymywanie, dzięki czemu chłopiec instynktownie wiedział, jak ważne są jego słowa i jaką mają moc.

- Moja mama mówiła, że obietnice są jak klocki - stawiasz jeden na drugim, żeby coś zbudować. I tak budujesz przyjaźń - powtarzała Faith.

Dziewczynka nie do końca rozumiała znaczenie tych słów, ale wiedziała, jak ważny jest każdy klocek w jej domku dla ukochanego, szarego misia. Gdyby choć jednego zabrakło albo gdyby któryś został naruszony, domek zawaliłby się. Miś byłyby wtedy bardzo smutny. Faith nie chciała zawieść misia, a Harry nie chciał zawieść Faith. Chłopak zawsze dotrzymywał danego Faith słowa.

***

     Anne Styles i Robin Twist chcieli jak najlepiej przygotować dzieci do tego, że za rok pójdą do szkoły. Postanowili więc zapisać pociechy do przedszkola, żeby zobaczyły, jak to jest spędzać czas poza domem w większej grupie rówieśników. Zarówno Harry, jak i Faith, zastanawiali się, jak wygląda to całe przedszkole i co ich tam czeka.

Pierwszego dnia, do przedszkola dzieci zawiozła Anne Styles, żegnając się z każdym z nich buziakiem w czoło. Czułość Anne w dużym stopniu rekompensowała Faith brak mamy, za co dziewczynka była ogromnie wdzięczna.

- Trochę się boję - przyznała Faith, wchodząc do sali.

- Ja też. Ale wiesz co? - zagaił Harry, łapiąc przyjaciółkę za rączkę.

- Co takiego?

- Jesteśmy tu razem, więc nic nam się nie stanie. Obiecuję - odparł Harry z uśmiechem na ustach.

- Jesteśmy tu razem - wtórowała pewnie Faith. Słowa przyjaciela naprawdę dodały jej otuchy.

Po wprowadzeniu przez wychowawczynię i pierwszych zajęciach z rysowania wakacyjnych wspomnień, nadszedł czas na zabawę.

- Poszukam jakiś fajnych misiów - oznajmiła Faith.

- Dobrze, poczekam tu na ciebie i przypilnuję nam miejsce - odparł Harry, siadając na skraju dywanu. Chłopiec chociaż przez chwilę chciał odpocząć od ciekawskich spojrzeń nieznanych mu dzieci.

Po chwili jednak do Harry'ego podeszła wysoka dziewczynka, o długich blond włosach. Niestety, nie miała dobrych intencji.

- Haha, masz koszulkę z Kubusiem Puchatkiem! Ale z ciebie dzieciuch, ja już oglądam poważne programy, a nie takie bajki dla maluchów w pieluszkach! - zaśmiała się blondynka.

Harry'ego bardzo zasmuciły te słowa, tak, że zawstydzony spuścił głowę w dół. Chłopak nie przywyknął do takich negatywnych komentarzy. Anne dbała o to, żeby loczek dorastał w pozytywnym środowisku, gdzie wszyscy byli dla siebie życzliwi. Chłopiec nie rozumiał więc, jak ktoś może mówić takie okropne rzeczy i z jakiego powodu. Dlatego też Harry nie potrafił zareagować na te słowa.

- Ale jesteś niemiła! Pewnie sama chciałabyś mieć taką koszulkę i dlatego mówisz takie brzydkie rzeczy. Zostaw Harry'ego w spokoju, to mój przyjaciel! - Faith od razu stanęła w obronie swojego przyjaciela. Blondynka nie spodziewała się takiego obrotu sprawy i z grymasem na twarzy, odwróciła się napięcie i poszła w kierunku domku dla lalek.

- Dziękuję, moja Faith - powiedział Harry, patrząc z podziwem na swoją przyjaciółkę.

- Jesteśmy tu razem, więc nic nam się nie stanie. Zawsze cię obronię, Harry. Obiecuję - oświadczyła brązowooka, przytulając przyjaciela, który odwzajemnił uścisk. Szatyn zrozumiał wtedy jeszcze bardziej, jak ważne jest dotrzymywanie obietnic.

Wieczorem, przy kolacji, dzieci opowiedziały Anne i Robinowi o swoim pierwszym dniu w przedszkolu i nieprzyjemnym zajściu z blondynką.

- Dzieci, posłuchajcie mnie uważnie. Nieważne, co inni o nas mówią. Ważne, żebyśmy my myśleli i mówili o sobie dobrze. I robili to, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi - oznajmiła Anne, na co dzieci przytaknęły głowami.

Tego dnia Harry i Faith wiele się nauczyli - o obietnicach, przyjaźni i słowach. Przede wszystkim jednak zrozumieli, że razem silniejsi.

Dziecięca obietnica Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz