2

1.9K 13 1
                                    

—Jesteśmy — oznajmił nagle. Spojrzałam na rozległą, nowoczesną posiadłość wokół której rósł las. Wokół nie było żywej duszy. Jak można mieszkać na takim odludziu? Gdzie kupię lody gdy najdzie mnie ochota?

— Tatusiu zabierz bransoletkę — poprosiłam gdy znaleźliśmy się w garażu. Harry otworzył schowek i wyjął biżuterię.

— Chciałabym abyś ją założył.

— Jest naprawdę śliczna, ale zbyt ciasna. Nie chcę jej rozciągać, szkoda by się rozerwała

— Zapomniałam jaki jesteś duży tatusiu. Zrobię ci nową, jeszcze ładniejszą — oznajmiłam zerkając na jego długie palce. Miał bardzo ładne dłonie — duże opalone i zadbane. Skierowałam wzrok na jego wspaniale wyrzeźbiony  profil, w momencie gdy spojrzał mi głęboko w oczy zabiło mi mocniej serce. Do tego obłędnie pachniał, coś jak tytoń i drzewo z nutą pieprzu. Stado motylków zatrzepotało w moim brzuchu

— Jesteś urocza — mruknął odpinając mi pasy. Następnie wysiadł i chwycił mnie za biodra stawiając na nogach. Wsunął swoją dłoń w moją. Czułam się przy nim bezpiecznie, chociaż dzisiejsza szybka jazda trochę mnie przeraziła.

Weszliśmy do domu. Wnętrze było urządzone bardzo nowocześnie nawet trochę za bardzo jak na mój gust. Brakowało przytulnych kątów. Dominowały chłodne ciemne kolory. Uśmiechnęłam się gdy zobaczyłam mój pokoik urządzony w bieli i różu tak jak chciałam. Na półkach znajdowało się mnóstwo słodkich maskotek a w kącie stał duży domek dla lalek. Zmarszczyłam brwi gdy spostrzegłam...  przewijak ? Odwróciłam się w stronę tatusia i zobaczyłam że trzymał w dłoni białego pampersa. Wytrzeszczyłam oczy. Co to miało w ogóle znaczyć

— Uznałem że będziesz grać rolę małej dziewczynki a małe dziewczynki muszą nosić pieluszki Podejdź do mnie.

— Tatusiu nie tak się umawialiśmy. Nie chcę być aż tak małą dziewczynką — zaprotestowałam.

— Wybieraj, lanie czy pielucha — jego głos zabrzmiał stanowczo i ostro. Przestraszyłam się. Zaczynało robić się poważnie. Kim był ten mężczyzna któremu zaufałam? Gdzie zasady które wspólnie ustaliliśmy? Wizja czerwonego tyłka mnie przerażała, więc podeszłam do niego powoli

Wziął mnie na ręce i położył na przewijaku. Płonęłam ze wstydu gdy zdjął moją spódniczkę i majtki. Posmarował cipkę jakimś kremem, podłożył pod dupkę pieluchę i ją zapiął.

— I jak? Czyż nie jest przyjemnie? — spytał gdy usiadłam. Było mi miękko i ciepło, ale gdy pomyślałam że mam załatwiać w nią swoje fizjologiczne potrzeby zrobiło mi się niedobrze.

Zaprowadził mnie do kuchni i nalał pomarańczowego soku do wysokiej szklanki. Kazał wypić do dna po czym ponowił czynność. Gdy powiedziałam, że nie jestem spragniona spojrzał na mnie pochmurnym wzrokiem. Wypiłam wszystko duszkiem. Nie chciałam sprowokować go do kłótni. Wolałam ustąpić,  zresztą taką miałam naturę.

— Jeśli będziesz posłuszna będzie żyło nam się dobrze — powiedział zabierając pustą szklankę. — I nie próbuj uciekać. Nie radzę.

Przełknęłam ślinę. Boże w co ja się wpakowałam. Mężczyzna podszedł do mnie i uniósł mój podbródek. Zobaczył przerażenie wypisane na mojej twarzy.

— Nie bój się króliczku, nie zamierzam cię skrzywdzić, zobacz co dla Ciebie mam.

Wyjął z pudełeczka różową, brokatową kuleczkę. Kształtem przypomniała jajko

— Podoba ci się? Przytaknęłam. Kuleczka była śliczna, chociaż nie do końca wiedziałam czemu ma służyć. Nie nadawała się na piłkę dla lalek. Zaczęłam wiercić się na krzesełku. Pęcherz dał się we znaki

— Czyżby chciało ci się siusiu? — spojrzał na mnie z głupim uśmiechem. Kręciłam się dalej a wtedy on wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju. Położył mnie na łóżku i odpiął spódniczkę. Zsunął moją pieluchę, następnie kazał mi nad nią ukucnąć i rozłożyć kolana.

— No dalej, siusiaj.

— Dobrze, ale chcę abyś mnie zostawił samą tatusiu.

— Maluszki siusiają w obecności tatusia, ale skoro się ociągasz to ci w tym pomogę. Posmarował żelem wejście do mojej dziurki który był przyjemnie rozgrzewający. Nagle coś na nią naparło.

— Nie bój się, włożę ci tą zabawkę którą ci pokazałem. Zobaczysz jak będzie ci dobrze. Wiedziałam że opór z mojej strony go wkurwi więc starałam się rozluźnić, ale gdy wciskał to we mnie, jeszcze bardziej chciało mi się sikać. Zacisnęłam mięśnie najmocniej jak tylko mogłam by nie popuścić. Im bardziej zaciskałam tym bardziej pchał. Zabawka ledwo weszła w moją cipkę dodatkowo mocno ją rozpychając. Harry wyjął telefon i zaczął coś na nim robić. Po chwili poczułam rozchodzące się wibracje . Z każdą minutą stawały się coraz bardziej intensywne. Robiłam się coraz bardziej wilgotna i podniecona, czułam nieuchronnie zbliżający się orgazm. Nie chciałam aby stało się to na jego oczach, ale co mogłam poradzić że moje ciało reagowało w taki a nie inny sposób? Dochodząc poczułam rozpierający nacisk na pęcherz który puścił ciecz na pieluchę.

— Wspaniale córeczko — pochwalił i z powrotem zapiął mi pampersa który teraz stał się ciężki i jeszcze grubszy. Wibracje zabawki ustały, byłam bardzo mokra więc jej obecność już mi nie przeszkadzała.

Króliczek TatusiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz