Biegłam z dziewczyną za rękę przez korytarze bogatej rezydencji. Śmiałyśmy się cicho nie pamiętając fabuły naszej rozmowy z rozumem odebranym przez mocny alkohol.
Po otwarciu drzwi wpadłyśmy do środka prawie się razem nie mieszcząc. Przekręciłam kluczyk i odwróciłam się w stronę dziewczyny. Nike siedziała na łóżku, które nie raz już dzieliłyśmy na nocowaniach lub, gdy po prostu zasypiałyśmy po długich, nocnych rozmowach.
Patrzyła na mnie dużymi brązowymi oczami, które mieniły się w świetle księżyca przebijającego się przez wielkie okna w pokoju. Usta wykrzywione w serdecznym grymasie, a twarz zarumieniona od śmiechu, była nie jasna przez trunek, którego wcześniej wypiłyśmy za dużo. Wciąż oparta o drzwi spojrzałam w lustro wiszące na ścianie przede mną. Włosy rozczochrane, a czoło mieniące się od potu. Na policzkach zaczęły pojawiać się mocne, czerwone rumieńce.
Pierwszy raz odkąd spotkałam dziewczynę, marzyłam o tym, aby przycisnąć swoje wargi do jej zaróżowionych, pełnych ust. Wciąż wpatrzona w lustro, kątem oka dostrzegłam, że Nike podchodzi do mnie nie pewnym krokiem. Spojrzałam na nią, a ona się zatrzymała. Wyglądała idealnie.
Wciąż miała na sobie swój garnitur. Biała koszula z czarnym krawatem, który zdobił jej szyję była wciśnięta w czarną spódniczkę przed kolano. Na nogach miała czarne, wysokie glany, które z pewnością były cięższe niż wyglądały. Srebrna spinka wciąż znajdowała się po prawej stronie na jej koszuli, a włosy, które znacznie urosły od momentu naszego pierwszego spotkania były teraz potargane i spięte w wysokiego koka.
Wyciągnęłam do niej rękę, a ona przyjęła gest. Przyciągnęłam ją do siebie, a gdy stałyśmy twarzą w twarz puściłam jej dłoń i przejechałam ręką po policzku dziewczyny. Zbliżyłam się do Nike i chwyciłam jej słodkie wargi swoimi. Złączyłam nasze usta w krótkim, lecz pełnym miłości pocałunku. Była idealna.
Leżałam na dużym łóżku, które z pewnością pomieściło by czwórkę mężczyzn i wpatrywałam się w dziewczynę siedzącą mi na kolanach. Włosy miała teraz rozpuszczone, a jej koszula i krawat zostały odrzucone kilka minut temu i teraz leżały na podłodze przy łóżku. Siedziała w białym staniku, a czarna spódniczka wciąż zakrywała okolice, które moje palce miały zbadać w ciągu najbliższych minut.
Spojrzałam na jej szyję i nie mogłam powstrzymać lekkiego uśmiechu, który wkradł mi się na usta. Miała na sobie srebrny łańcuszek, który podarowałam jej na urodziny. Cały czas nosiła go pod białą koszulą.
Gładziłam dłońmi uda dziewczyny nade mną czasem je ściskając, a ona pojękiwała cicho. Gdy mocniej zacisnęłam palce na miękkich udach, Nike poruszyła rytmicznie biodrami, a ja poczułam małą, mokrą plamkę na moich odkrytych nogach.
Szybkim ruchem ściągnęłam pijaną dziewczynę z kolan i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej małe pudełeczko. Było czarne ze srebrną kokardką, a w środku znajdował się mały, również srebrny wibrator z czarnymi guziczkami.
Tak na prawdę nigdy go nie użyłam. To był prezent od mojego najstarszego brata na moje osiemnaste urodziny, który miał na celu po prostu być śmieszny.
Nike leżała nie ruchomo na łóżku kompletnie upita. Nie da się ukryć, że wypiła znacznie więcej niż ja i to ja w porównaniu do niej byłam bardziej świadoma tego co się działo.
Zatrzymałam się przed łóżkiem i spojrzałam na dziewczynę. Była moją jedyną przyjaciółką. Czy naprawdę chciałam skrzywdzić ją w ten sposób?
Nie myśląc dalej o tym, co mogło pójść nie tak, podeszłam do krawędzi łóżka i otworzyłam pudełeczko. Zawartość położyłam delikatnie na poduszce, a samo opakowanie bezpośrednio na stoliku obok łóżka.
Przyciągnęłam dziewczynę za biodra do końca łóżka tak, że jej stopy lekko dotykały wypolerowanej podłogi. Ściągnęłam z dziewczyny krótką spódniczkę wraz z bielizną, a ona leżała teraz naga i rozciągnięta na łóżku przede mną. Dotknęłam ręką miękkiego uda Nike, a następnie przejechałam opuszkami palców wyżej. W miejsce, które jeszcze chwilę temu było bezpiecznie schowane pod czarną spódniczką. Dziewczyna jęknęła cicho na doznanie, a ja zatrzymałam ruchy ręką.
"Nie przestawaj, proszę".
Za próbą nagiej osoby leżącej na moim łóżku ponownie dotknęłam jej intymnych okolic, a następnie wsunęłam w nią jednego palca. Poruszałam nim wolno, a Nike oddychała szybko i pojękiwała, gdy uderzałam w czuły punkt.
Dziewczyna zaczęła poruszać biodrami dopasowując się do narzuconego przeze mnie rytmu, a ja dodałam drugi palec wybijając ją z cyklu.
Zamiast przyspieszonych oddechów do moich uszu docierały teraz głośne jęki i lekkie mruczenie dziewczyny. Nike wypychała biodra w moją stronę, a ja przyspieszyłam ruchy ręką. Do moich uszu dochodziły już tylko słodkie jęki.
Wiedziałam, że dziewczyna zbliża się do pierwszego tej nocy orgazmu. Zaprzestałam swoje ruchy, wyciągnęłam z niej palce i uśmiechnęłam się lekko. Odsunęłam się od łóżka i spojrzałam na Nike.
Wyglądała jak bałagan. Włosy rozrzucone na prześcieradle, nagie, mokre ciało pokryte potem i ręce dziewczyny próbujące dotrzeć do nie spełnionego środka.
"Proszę, Sydney. Proszę zrób to."
Usłyszałam wręcz skomlący głos dziewczyny. Spojrzałam na ciało dziewczyny z uniesioną brodą, aż w końcu mój wzrok zatrzymał się w błagalnych oczach młodej kobiety.
Podniosłam z poduszki małe urządzenie i obróciłam je w rękach. Srebrny dodatek nie miał żadnych przycisków oprócz małego włącznika i otworu na ładowarkę.
"Nie ruszaj się, dobrze?"
Szepnęłam do dziewczyny. Przejechałam palcem po łechtaczce dziewczyny i powolnym ruchem wsunęłam w nią urządzenie. Zaskomlała cicho, a potem zamilkła, jak by nie była jeszcze w pełni świadoma togo, co się działo.
Gdy gadżet był głęboko zatopiony w dziewczynie zaczęłam szukać włącznika lub pilota. Wzięłam do ręki pudełeczko z szafki nocnej i zdjęłam pokrywkę. Wyjęłam poduszeczkę na której leżał wibrator i moim oczom ukazał się czarny, mały pilocik na którym były tylko dwa przyciski. Stop, start oraz pokrętło, które regulowało wibracje.
Wzięłam pilot do ręki i usiadłam na krześle na przeciwko łóżka. Zdjęłam ubranie, które jeszcze spoczywało gładko na moim ciele, aż pozostałam zupełnie naga.
Usiadłam na krześle z szeroko rozstawionymi nogami i przekręciłam pokrętłem. Ustawiłam najniższy tryb i patrzyłam na wijącą się przede mną dziewczynę.
Co kilka minut zwiększałam moc urządzenia, aż w końcu pokrętło dotarło do samego końca. Młoda kobieta kręciła się na łóżku. Jej ręce na zmianę zaciskały się na pościeli i kursowały po nagim ciele.
Patrząc na to, co Nike wyprawiała na moim łóżku zaczęło robić mi się duszno. Przejechałam palcem po mokrym już środku, a następnie wsunęłam w siebie dwa palce. Jęknęłam głośno i zaczęłam poruszać palcami.
Nasze jęki odbijały się echem w dużym pokoju.
![](https://img.wattpad.com/cover/376050364-288-k348798.jpg)