Rozdział 2

242 19 3
                                    

Jedząc zastanawiałam się skąd znam tą twarz i nazwisko ... Wiem ! Moja koleżanka z NY mówiła mi o takim zespole jack and ... jack . Fack ! Czemu zgodziłam się na te głupie spotkanie ? Wiem wyjdę tak po cichu jak zjem i wymknę się jak gdyby nic ! Odłożyłam talerz z jedzeniem i zaczynałam po cichu wychodzić gdy nagle ktoś pociągnął mnie za rękę ...

-A gdzie to się wybierasz ?

Był to jack. Miał taki ładny uśmiech i oczy . Wow Molly uspokój się to nie twój ,, bad boy ". Uśmiechnęłam się nerwowo.

- Ja nie chciałam wam tylko przeszkadzać

-Nie będziesz . Taka śliczna dziewczyna jak ty nigdy nie będzie !

Nagle zaczęłam się rumienić ... No nie znów !

-No chodź już !

- Dobrze już dobrze

Jestem zwykłą dziewczyną z NY . Nie pasuje do jakiś sławnych piosenkarzy . Tylko nie stchórz Molly.Szliśmy pewnym krokiem. Gdy doszliśmy na miejsce widziałam grupkę chłopaków ale żadnych dziewczyn ... Johnson przestawił mnie grupce przyjaciół.

- Chłopaki to jest Molly ! Molly to jest Jack Nash Carter Cameron i Matt.

Każdy z nich powiedział mi ,,hej" ,,cześć" i ,,siema ". Zaczęliśmy rozmawiać i przestawiać się . Po długich godzinach rozmowy chłopaki zdjęli bluzki i wskoczyli do wody . Ja jednak wolałam zostać na brzegu .

Nagle jednak ktoś przerzucił przez bark . Jack ... Zaczęłam krzyczeć i piszczeć jednak na nic .

- Ty też idziesz z nami ! -Zostałam wrzucona do wody

-Ja nie mam się w co przebrać .

-Dam ci swoją bluzkę a teraz nie marudzi - Krzyknął blondyn

Chlapaliśmy się przez kolejne 30 min. Wyszłam na brzeg i usiadłam na kocu .Spojrzałam w telefon była już 24 . Postanowiłam się zbierać .

-Chłopaki ja się zbieram !

-Poczekaj dam ci bluzkę i cię odprowadzę - krzyknął Johnson

Chciałam się przebrać lecz do tego musiałam się rozebrać do stanika . Chyba nie zrobię tego przy tej grupce . Poszłam za jakąś budkę nagle z tyłu dobiegł głos . Męski z lekką chrypką.

- Idziemy ? - spytał się chłopak ?

-A ładnie to tak podglądać ? - uśmiechnęłam się

- Och przepraszam

On jest taki przystojny . Szkoda że nie mój... Uspokój się nawet go nie znasz. Ale fajnie było by go poznać bliżej.

-Idziemy

Szliśmy rozmawiając o muzyce i filmach . Nawet nie zauważyłam jak byliśmy pod moim domem . Niebieskooki stanął na przeciwko mnie i się nad czymś zastanawiał . Zagryzł warge i i spojrzał na mnie .

- Dziękuję za dziś. Było wspaniale.Mam nadzieje że jeszcze to powtórzymy ?

- Tak . Tylko żebym wracała sucha - uśmiechałam się - Kiedy ci oddać bluzkę ?


- Zostaw sobie tak będziesz o tej nocy na dłużej

Pocałował mnie w policzek i odszedł . Weszłam do domu który nadal był pusty . Wzięłam gorący prysznic i przebrałam się w piżamę . Zaczęłam sprawdzać internetowe sprawy . Naglę dostałam SMS.

NIEZNANY

Dobranoc księżniczko :* Jack x

JA

Dobranoc :)

Zapisałam jego numer . Wyłączyłam laptopa i postanowiłam położyć się spać.



*************************************************

WITAJCIE ! CZOŁEM ! Przepraszam że tak długo . Niestety nie mogłam napisać rozdziału ze względu na zepsuty laptop . Teraz postaram się dodawać działy regularnie . Dziękuje za wszystkie gwiazdki <3


Na zawsze / Jack JohnsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz