rozdział 5

37 3 2
                                    

Gdy zobaczyłam zdziwiony wyraz Johnego, postanowiłam oddać pocałunek.

Ale po kilku sekundach przestałam.

-Jak widzisz to moja żona-odparł i objął mnie przez ramię.

-A..ale...dobra pożałujesz tego- wskazał na mnie palcem i odszedł.

-Ale się boję-jeszcze krzyknęłam mu jak odchodził.

Potem lekko się odsunęłam od Blaisa.

-Cóż... dzięki- odezwałam się.

On tylko prychnął i udał się do auta.

-Wsiadasz czy nie?-zapytał.

Ja natomiast nie odpowiedziałam, i wsiadłam do auta.

Drzwi się zamknęły, a kierowca ruszył.

-Dlaczego skłamałeś, że jestem twoją żoną?-zapytałam.

-Wolałaś aby rozgadał całej firmie, że jesteś moją zabawką?-odpowiedział.

Nie odpowiedziałam, i cała podróż minęła nam w ciszy.

Nim się obejrzałam, podjechaliśmy pod dom.

Wyszłam z auta w tym samym momencie, co Blaise.

Po czym poszliśmy do domu.

Ja poszłam się umyć i przebrać w piżamę, a w między czasie gdy Blaise się mył, a ja byłam gotowa postanowiłam coś przekąsić.

Poszłam do kuchni, i zrobiłam sobie ramen.

Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść.

W trakcie jedzenia zauważyłam jak Blaise wyszedł w niebieskiej koszuli nocnej na długi rękaw, a spodnie miał do kompletu. Włosy miał mokre przez co suszył je ręcznikiem.

Po kilku minutach gapienia szybko odwróciłam wzrok i zaczęłam jeść.

-Zostało trochę?-zapytał po czym do nie podszedł.

Połknęłam swoją porcję i spojrzałam się na niego.

-Czego?-zapytałam.

-Ramenu-odpowiedział.

-A to jest tam - wskazałam palcem na garnek i zaczęłam ponownie jeść.

On natomiast wziął sobię trochę ramenu i usiadł na przeciwko mnie.

Nie ukrywam czułam się nie zręcznie, ponieważ cały czas się na mnie patrzył.

Później zaczął jeść.

-Chyba lubisz ramen- zachichotał się pod nosem.

-A spadaj-skończyłam jeść i poszłam odnieść miskę do zlewu.

Nim się obejrzałam on to wszystko zjadł szybciej niż ja. Zauważyłam jak poszedł odłożyć miskę do zlewu. Jak odłożył obrócił się w moją stronę, przez co staliśmy dość blisko.

Nagle zaczął przybliżać twarz, a ja nie wiedziałam o co mu chodzi.

Chcę mnie pocałować?

Nagle on się uśmiechnął i kciukiem wytarł kącik moich ust.

-Byłaś brudna- pokazał swój kciuk i się odsunął.

-Ugh to trzeba było mówić-powiedziałam i się odwróciłam.

Za to on złapał mnie za nadgarstek przez co się obróciłam do niego. Przyciągnął mnie do siebie, przez co stykaliśmy się brzuchami.

-Myślałaś że cię pocałuje?- zapytał.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ZRANIŁEM CIĘ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz