Pierwszy mecz

21 1 2
                                    

Nowy dzień i następny trening tym razem w ruch poszła piłka każdy biegał w różne strony drybling, podania, strzały na bramkę dzisiaj ja i reszta dziewczyn postanowiłyśmy pokazać co potrafimy. Mój atak na bramkę postanowił przerwać Victor z którym chwile się męczyłam ale udało się go minąć a strzał który oddałam w stronę bramki Sama zakończył się sukcesem a ja wdałam się w rozmowę z Valentiną na uboczu a przynajmniej z dala od tłumu abyśmy mogły wymienić się spostrzeżeniami na temat drużyny do moich uszu dobiegł głośny śmiech Raven która wraz z Aitorem śmiali się z Ariona i JP którym ponownie nie wyszedł wymyślony specjalny ruch w zasięgu mojego wzroku znalazła się również Esmeray która ostatnimi czasy żywsza niż zwykle rozmawia z trenerem a także Silver i Mery które toczyły małe pojedynki przeciwko Romie i Kajzerowi. Po naszej krótkiej wymianie zdań wróciłyśmy do treningu moja gra nie była na najwyższym poziomie ale nadal omijałam większość drużyny i tak aż do wieczora razem z dziewczynami dość szybko rozeszłyśmy się do domu jedynie Raven została ze mną aby po obserwować zachód słońca na moście. Z torby wyciągnęłam zapalniczkę i opakowanie papierosów Raven bez słowa przyglądała się moim poczynaniom a gdy odpaliłam przedmiot a trucizna dostała się do mojego organizmu odezwała się.

-Dlaczego palisz?-zapytała a ja nie myślała nad odpowiedzią za długo jedynie wzruszyłam ramionami.

- Bo lubię. Wszyscy uważają mnie za ''dziecko idealne'' córka modelki i sławnego piłkarza piękne połączenie ale dla mnie za dużo presji.-odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Bordowo włosa pokiwała głową.

-Jak długo zamierzasz jeszcze to ciągnąć?-zapytała wpatrując się we mnie.

-Ale o co ci chodzi?-tym razem jej ton głosu był inny niż zwykle śmieszna wiecznie wesoła Raven wpatrywała się we mnie wzrokiem wypranym z emocji po czym odezwała się.

-Ty i Valentina jesteście cesarskimi nikt po tak męczącym treningu ojca Esme nie był w stanie przez dobre 15 minut ruszyć z miejsca a wy wyglądałyście jak byście skończyły tyko wstęp do treningu. Jaki jest wasz cel Aria?- źrenice moich oczu zmniejszyły się kiedy dym nikotynowy w połączeniu ze słowami Raven uderzyły w mój mózg i organizm dopiero po chwili uśmiechnęłam się do niej i odezwałam się.

-Jaki jest mój cel nie wiem mój tata jest cesarzem ja tylko informuje go o postępach tej drużyny wraz z Valentiną jednak to nie wszystko nie mam nic przeciwko rewolucji raimona można powiedzieć że moją obecnością ją wspieram więc zrozum nie szkodzę drużynie w żaden sposób.-Moje słowa uderzyły w nią chyba za mocno ponieważ przez dobre 10 minut stała nie ruchomo a ja zdążyłam odpalić już trzeciego papierosa podczas naszej rozmowy. Po chwili coś objęło mnie a raczej ktoś dziewczyna ze łzami w oczach wtuliła się we mnie i powiedziała.

-Ja też chce być taka piękna jak ty.-Jej słowa mimo woli zakuły w serce pokiwałam przecząco głową.

-Ty też jesteś piękna.-Powiedziałam, kiedy dziewczyna puściła mnie przystawiłam do niej papierosa.

-Dlaczego zakrywasz swoje lewe oko albo soczewką w kolorze drugiego albo przepaską?-Zapytała jednocześnie odsuwając moją dłoń w przedmiotem trującym moje płuca od siebie.

-Nie lubię mojego lewego oka nie pasuje w żadnym stopniu do mnie.-Odpowiedziałam jej przydeptując butem niedopałek po czym stwierdziłam że idę do domu ruszyłam przed siebie machając mojej przyjaciółce na pożegnanie.

Następny dzień przywitałam z bólem głowy no kto by pomyślał szkoła minęła w miarę szybko a po ostatnim dzwonku zawalam do damskiej szatni z zamiarem przebrania się na trening włożyłam strój klubowy, czarna piracka jak twierdzi Mery przepaska widniała na moim lewym oku. Dotarłam na trening stawiając bidon na ławce w cieniu i z gumką w zębach stanęłam do szeregu wiążąc włosy tym razem w niechlujnego kucyka przy szyi podeszła do nas celia i ogłosiła z kim gramy następny mecz

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 23 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harmonia przeciwieństw~ Inazuma Eleven Go / Ricardo x ocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz