Rozdział 5

17 9 1
                                    

-dbr wypiertalaj kidosie grajoncy w fortnajt - male uho mia dosc xd- jatles kiedys myz?- doda zwracajomc sie do ogniowej uapy

-n

-to pa tam lezy wes se bo ja wzdenc dostaem po niej i zaras nam tu wracac bo phly opcienty ogon ma i ulosys spowrotem nasze poslanie

potczas gdy rdzawa uapa zajatal sie myszo, jego kolega pedal znuf sie poklucil tym razem ze pstrokatym ogonem bo w jej mhu byl dwumilimetrowy ciern.

-GANGU PIORUNA HOCIE TU BO CZA NOWEGO DEPUTA WZIONC- przerfala glustar delektofanie sie myszo

rudas wyszet za szarom ciemzaruwom pszes polane i siedli se niedaleko pot skalom

-o jusz so wszyscy- zaczela majestatycznie klejowa gwiasta

-no- potwiercilo kilka kotuw dlugom wypowiedziom

-jak hb wiecie a jak nie to sie pierdolcie nie obhodzicie mn to rudy logon nie szyje- ciongnela. ona to hyba lubi ciongnonc. - i cza nam tesz nowego naluczyciela dla zakurwionej ulapy. wsm mnie to nie interesoje tak jak caly muj klan ale hce utszymac sie sfojego stanowiska

-morze pszejdziesz do konkretuw??!1?!?!?11?21??!?- powiedzia jakis hudy niewiele wienkszy od rudasa bronzowy kot

-to zakulwiona ulapa- szepno z glosnosciom 800 decybeli szarak

-a

-pszeszkadzam wam kutasy zaphlone?- jekla z kamyka ta niebieska co wczesniej pszemowe profadzila

-ta- otpowiedzia tygrysi wieloryp

-ta- popar partnera tak zwany ciemna prenga ktury byl siostrom szarego. hociasz czy ja wiem czy to zwionzek? bardziej wyglonda na frjendzołn

-ok wienc od dzis w obowionzkach klanofych bendzie mnie wyrecza rzute lwie serce- pokasala na rzutego grubasa.

ogniak spojszal na tiger bonza ktury asz eksplodofal wkurfieniem i wyglondal jakpy hcial wszystkih pozabijac. rudy myslalu ze to normalne jak na wojakuf wienc poszet za jego pszykladem i tes sie tak zahowal.

-co ty lobisz debilu- zwrucil sie szary do niego

-a nie moszna?

-nie a telas zamknij pisde i zluchaj jak pszyznaczajom mentola zakulwionej lapie

-a

- musimy dac dwóh mentoruw dla zakurwionej ulapy bendzie hmm ciemna prenga a dla cb piecuhu rzute lfie serce I tajger bo stac mnie na tylko tyle rze nie bendziesz mial wlasnego mentora

-nookspk mugl byc ktos lepszy- gadal cos zakurwiona ulapa ale rudas go n sluhal

-ok f takim razie tera bendziemy se siedziec calo noc nad trupem i udafac rze sie nie spi- powiedzuala blu ignorujonc zakurwionom ulape

-poco- spytal rudy

-a tako rzebys sie pytal a tera wypoerdalaj ze swoim nowym hlopakiem do legowiska aprentisuf- skączyla niebieska paruwa

-ok- i poszly z szarym.

-tu bendziesz spac kolo mnje bo cie koham i posnaj se twojo przyszlo rzone.

przed nimi stalua jasnoroda pinda. pszymrurzyla oczyi spojzala pszymrurzonymi oczoma na rudego. niuhnela w kierunky nieba jakby niuhala niebo po czym obeszla dokola zakola rudasa i niuhla gdzie slonvxe nie dociera.

-co to za kurwipindol ja go nie hce w naszym denie - zmarszcyla nos i sie zaksztusila i powiedziala po hwili

nikt nie otpowiedzial rudej samicy

-wyprofadzam sie -dodala po osmju minotach ciszy i puzniej poszla do swojego hlopaka zakurwionej ulapy

-dobra chuj jej w dupe, hoc spac

-k- odpofoedzial i sie pszytulili do siebie i zasneli hrapionc jak 50-letnie pedofilskie mohery.

______________

od teraz nastepne rozdzialy beda pisane na bierzaco bo poprzednie przekopiowalam z drugiego konta, i tez moga byc nieco bardziej cringeowe bo pisane byly ponad rok temu ale moze kiedys zedytuje

nara

Wojownicy - Intu De ŁajldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz