#2

9 1 0
                                    

David

Dzisiejszego wieczoru znowu wróciłem po 23:00 do domu . Matki nie było . Cóż pewnie próbowała jakoś zarobić na spłacenie zaległych rachunków.  To było nie sprawiedliwe , że my często ledwo mieliśmy pieniędzy na lepsze ciuchy  , a ci w tej elitarnej akademii spali na kasie.
Zdjąłem swoją czarną spoconą koszulkę. Musiałem się umyć . Na szczęście nie byliśmy aż tak biedni , żeby nie mieć dostępu do czystej wody do mycia .
Ostatnio sytuacja nie co się polepszyła. Okłamałem mamę, że pracuję jako mechanik gdyż tak naprawdę sprzedawałem to świństwo . 

Nasze mieszkanie składało się z dwóch pokoi. Jeden to sypialnia z jakimś małym piekarnikiem , a drugi to łazienka. Jeszcze  dwa miesiące temu życie było dla mnie cięższe niż teraz .
Obecnie przynajmniej mieliśmy wodę i na spokojnie starczało jeszcze na jedzenie. Mama obiecała mi nie raz , że kiedyś zamieszkamy gdzie indziej , w lepszy warunkach . Szczerze była to przyjemna wizja , ale nie zbyt realna jak na razie.

Miałem już 19 lat , więc musiałem zacząć myśleć o wyprowadzce . Nie chciałem zostawić mamy , więc stwierdziłem, że jak zarobię to jej kupię jakieś małe mieszkanie dla niej, a sobie coś większego żeby myśleć o przyszłości .

Sam nie wiedziałem czy chcę w ogóle zakładać kiedyś rodzinę, ale w przyszłości na pewno planowałem mieć żonę.

Zajrzałem w końcu do szafy , gdy się umyłem . W szafie były tylko mamy sukienek i kilka  moich czarnych koszulek.
Jedyne co miałem za ubrania to dwie pary czarnych dżinsów i kilak czarnych koszulek , no i może gdzieś z jedną bluzę. Oczywiście bokserki i skarpetki miałem .

Wyjąłem czarną koszulkę i jakieś spodenki po swoim ojcu , który za wcześnie umarł .
Mama opowiadała mi , że ojciec był bogaty , ale problem leżał w tym , że nie miała pojęcia gdzie zostawił dla nas pieniądze.

Zmęczony tym rozmyślaniem wyciągnąłem telefon .
Telefon miałem tylko dlatego , że jako diler musiałem mieć kontakt z klientami.
Przyszła wiadomość.
Oczywiście pochodziła ona od jednego z tych bogatych dzieciaków z tej akademii .

Miałem tam kategoryczny zakaz chodzenia od samej dyrektor tej szkoły.  Według niej byłem biedakiem. Nie określiłbym tak siebie . Jakoś żyłem i nie byłem.zaniedbany.
Ale to nie był jedyny powód . Powodem było to , że Rodzina Hayes czyli jedna z najbogatszych w tym rejonie zarządzała całą akademią. Uznali , że osoby poniżej pewnego standardu nawet nie mogą przejść przez teren akademii . Wiedziałem czemu tak jest . Martwili się , że ktoś taki jak ja zbliży się do ich córki . Nawet nie wiedziałem jak ona wygląda , ale pewnie i tak była zarozumiałą księżniczką. W końcu jest bogata .

Ja jednak nie miałem innego wyjścia niż sprzedaż narkotyków takim ludzią jak ona .
Cóż przynajmniej właśnie przyszedł mi przelew na 500 złoty . Oczywiście to było wstępnie żeby wiedzieć , że klient nie chcę donieść na mnie policji .
Moje życie jest pełne chaosu.

Nie miałem pojęcia, że ktoś taki jak ona będzie umiał mnie uspokoić.

--------------------------------
HEJ HEJ

Witam was w drugim rozdziale Favorite crime 🫠

Jest nie co dłuższy od poprzedniego, ale też nie za długi . Liczy on jakieś 460 słów.

Rozdziały będą dłuższe, ale to jak akcja też się rozkręci.
Te dwa pierwsze rozdziały są tak żeby zarysować wam życie naszych głównych bohaterów.
Jak będę porparwiac później rozdziały to na pewno będą nie co dłuższe 🩶

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale
Xoxo Swan😘

favorite crimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz