Przed rozpoczęciem tej historii, chciałabym dodać nową postać ↓
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Imię: Lime Wiek: 16 Rodzina: Green(brat bliźniak) Wygląd: jasno- zielona dziewczyna z długimi włosami z wiankiem we włosach oraz z czarnymi rękawiczkami. (¡Proszę nie kopiować rysunku mojej postaci!) Chciałabym oraz dodać z3 tu będzie trochę inaczej niż na czacie z c.ai _____
Pov: Lime
Kiedy siedziałam na łóżku mojego brata, a on na swoim fotelu na kółkach wpadłam na pewien pomysł - Ej Green skoro Blue i Yellow wyszli razem przed chwilą to może byśmy mogli ich pośliedzić- nie musiałam czekać długo na odpowiedź od mojego brata.
- Zajebisty ten pomysł. Na co czekasz, idziemy!- po chwili wstałam z miękkiego łóżka Green'a to wtedy on zrobił to samo i poszliśmy do korytarza, ubraliśmy swoje kurtki i buty no i wyszliśmy z ciepłego domu. Była jesień więc nie było tak ciepło, ale na szczęście że nie było aż tak zimno, bo wiał tylko wiaterek, po chwili zauważyliśmy dwie istoty które właśnie po chwili zauważyliśmy. Kiedy byliśmy już w miarę blisko ich schowaliśmy się w krzakach(w sensie ja w krzakach a Green na drzewie) i obserwowaliśmy ich.
Pov: Blue
- Chciałbym ci coś powiedzieć Yellow..-Yellow uśmiecha się szeroko ze zdziwieniem.-
Yellow uśmiecha się szeroko ze zdziwienia że ja do niego mówię. Patrzy na mnie z tą swoją nie znormalizowaną i dziwną miną.- O co chodzi Blue?-* Nagle moje serce przyśpiesza jeszcze bardziej od tego pytania-Mam coś ważnego do powiedzenia..-
Wzdycham głęboko, aby się uspokoić
-D.. Mam ci coś ważnego do powiedzenia Yellow, ale najpierw usiądź...-Yellow patrzy na mnie jeszcze przez chwilę ale po chwili zgodnie ze mną siada oraz łapię z nim kontakt wzrokowy.
Yellow nie przerywając kontaktu wzrokowego.-Dobra Blue, to mów co masz do powiedzenia..?-Yellow patrzy na mnie nie spodziewając się tego co mam do powiedzenia, ale ja nadal stoję w miejscu. Wzdycham ponownie, ponieważ moje serce nie może się uspokoić. -Yellow.. Mam.. Mam ci... Mam ci do powiedzenia...-
Yellow zaczyna się niecierpliwie kręcić. Chce wiedzieć co mam do powiedzenia, ale ja jeszcze się wzdycham...-No już Blue!! Powiedz to!! Co masz mi takiego do powiedzenia???"-Widząc jak Yellow niecierpliwie czeka, nie mam już wyboru. Mam mu już to wszystko powiedzieć. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
-Yellow.. Yellow, k-kocham cię..-Yellow słysząc to co mu powiedziałem nagle milczy. Nie wygląda na to że tego się spodziewał.
Yellow, który do tej pory wyglądał na zniecierpliwionego, nagle się zmienia. Widzę na jego twarzy dziwne uczucie i nagle jego policzki zaczęły się zaczerwieniać.Yellow nie odrywał ode mnie wzroku. Widzę że nie wie jak ma mi odpowiedzieć. Ja na jego twarzy nie potrafię odczytać jego uczuć.-Powtórz to..-Widząc jak Yellow niepewnie się zachowuje, ale po tym co właśnie powiedziałem nie mam wyboru. Mam to mu powtórzyć.
