Część 3

6 0 0
                                    

Oikawa POV

 Głupia Iwa~chan. Nie wierzę, że płakałam przy wszystkich. Kiedy oni w ogóle tam dotarli? UGH TO JEST TAKIE FRUSTRUJĄCE! Co ja w ogóle zrobiłam? Czy to ja byłam problemem? Czy coś im się stało, że nie chcą bratniej duszy? Mam nadzieję, że to będzie chłopiec. Dziewczyny są dość nudne, mogą być ładne, ale nie uważam ich za wystarczająco atrakcyjne, żeby je lubić. A co jeśli nie są gejami? Cholera jasna. PRZESTAŃ MYŚLEĆ! Ale ja nie mogę. MUSISZ. ZANIM ZNOWU ZACZNIESZ PŁAKAĆ. Masz rację. Czekaj, dlaczego gadam sama do siebie??? Ja też nie wiem.  

 Wychodząc ze szkoły postanowił pójść do kawiarni, którą widział ostatnioKiedy tam dotarłCo powinienem wziąć? Mają tak wiele opcji. Może zamówię mrożoną latte. 

-DALEJ!- Moja kolej, -Cześć, co mogę dzisiaj dla ciebie podać?-Barista zapytała,

 -Czy mogę dostać mrożoną latte z kawałkiem ciasta-. Kiedy wpisała wszystko do komputera, powiedziała moją sumę i dałem jej pieniądzei czekałem na latte i ciasto.

 -Proszę bardzo, dziękuję i zapraszam ponownie-. Uśmiechnęła się, a ja odwzajemniłem uśmiech, wychodząc. 

-Dokąd teraz iść?– zapytałem siebie. Muszę oderwać myśli od mojej bratniej duszy. Zacząłem iść w stronę parku, gdy tam dotarłem i usiadłem na ławce. Zobaczyłem dwie postacie z pomarańczowymi włosami.To był Chibi~chan!

 -Hej Chibi~chan.- Spojrzał w górę i podszedł do mnie, z mniejszą wersją siebie i pokazał swój szeroki uśmiech.

 -Cześć Oikawa-san, to moja siostra Natsu-, Hinata pochylił się, aby być na wysokości oczu siostry. -Natsu powiedz cześć, jest moim przyjacielem.- Natsu skinęła głową, 

-Cześć, ni-san!- Och, ona jest urocza. 

-Cześć Natsu- Spojrzałam na Hinatę -Chcesz usiąść?- Wskazałam na drugą stronę ławki.

 -Jasne, jestem zmęczona szkołą i chodzeniem tutaj. Natsu, możesz iść się pobawić, ale upewnij się, że mnie widzisz i że ja widzę ciebie. Okej?- Usiadł,

 -Okej ni-san!- Pobiegła pobawić się na placu zabaw. siostro.Hinata się uśmiechnęła, Moje serce, 

-Tak,ona jest, czasami jest irytująca, ale nie zamieniłbym jej za nic na świecie.- Jak słodko.

 -To słodkie- Uśmiechnął się na to. Moje serce zaraz WYBUCHNIE od jego słodkości. 

-Wszystko w porządku Oikawa-san?  - 

-Tak, dlaczego?- zapytałem, Hinata wyglądał na zdezorientowanego, -Och, po prostu... wyglądasz, jakbyś płakał.-  Hinata kiwa głową. Och, powiedziałem to na głos. 

-Ach, to nic kłamie to było z ćwiczeń kolejne kłamstwo teraz jest w porządku- Nie mogę pozwolić, żeby ktokolwiek inny dowiedział się o mojej bratniej duszy. Hinata wydaje się w to wierzyć. -Okej, do jakiej szkoły chodzisz? Jestem w Karasuno.- Karasuno? Cholera, on jest moim rywalem. 

-Och... cóż, jestem w Aoba Johsai, co czyniłoby nas rywalami.-

-W porządku, grasz w siatkówkę?- po zapytaniu Hinata spojrzał na siostrę, upewniając się, że nadal tam jest. 

-Tak, gram, jestem ich kapitanem i rozgrywającym.- 

-Brzmi zabawnie, jestem środkowym blokującym, Kageyama jest też rozgrywającym.- Tobio~chan? Poszedł do Karasuno? Myślałem, że poszedł do Shiriatorizawy. 

-O? Tobio~chan jest w Karasuno?- Cholera, powiedziałem to na głos. 

-Tobio~chan? Znasz Kageyamę? Jest superstraszny, kiedy się wścieka.-

Hinata zadrżała. Zaśmiałem się. 

-Czemu się śmiejesz?- 

-Tobio~chan? Straszny? To zabawne.- Nie wyobrażam sobie Tobio~chana strasznego.nie ma wyścigu dzieci w szkole miaaie. 

-Nie wierzysz mi? On jest tam. Sama mogłaś zobaczyć-. Wskazał osobę siedzącą na innej ławce z ciemnymi włosami.Tobio~chan jest tutaj?! 

-Nie, dobrze.- Hinata zachichotała. MOJE SERCE.

 Hinata POV 

 ALE JEST TAKI SŁODKI I DLACZEGO. JEGO ŚMIECH. ANEKS. Nie wie, że Kageyama jest straszny? Czekaj, skąd on zna Kageyamę?

 -Oikawa-san?- -

Tak, Chibi~chan?-Ten przydomek zawsze mnie dobija, jestem pewna, że ​​się rumienię. 

-Skąd znasz Kageyamę?- Teraz jestem ciekawa.

 -Och, no cóż, um... chodziliśmy do tej samej gimnazjum-- Woah. 

-Naprawdę?!-

 -Tak, chociaż jestem pewna, że ​​bardzo się zmienił-. 

-Zmienił się?- Gówno powiedział! Oikawa-san kiwa głową. 

-Tak, kiedy byłem w gimnazjum był taki słodki-. Teraz moja kolej na śmiech. 

-BAHAHAАНВАНАНАН GO, SŁODKIEGO?!-Nie mogę przestać się śmiać. 

-Był, zastanawiam się, czy to moja wina, że ​​teraz jest taki- Przestałam się śmiać i spojrzałam na Natsu. 

-Co masz na myśli, twoja wina-Oikawa-san wzdycha -Cóż...*wzdycha* Próbowałem... dać mu w twarz...zanim wyszedłem- Oikawa-san nie wydaje się szczęśliwy. 

-Och, jestem prawie pewien, że wszyscy chcieliśmy go w końcu uderzyć, prawda?- Oikawa-san wydaje z siebie cichy śmiech. 

-Tak, chyba tak, ale chciałem go uderzyć, bo byłem zazdrosny, że w tak krótkim czasie był ode mnie lepszy-. Ohhh.

 -W porządku-. 

-To naprawdę nie jest-. 

-Oikawa-san, jest, tak naprawdę go nie uderzyłeś, a teraz jesteś lepszy niż wcześniej. Tak?- Oikawa-san się uśmiechnął. 

-Tak, masz rację-. Rozmawialiśmy jeszcze przez kilka minut, zanim ja i Natsu wracaliśmy do domu. 

-Czy mógłbym dostać twój numer?- Oikawa-san zapytał, 

-Jasne, proszę, nie zapomnij napisać do mnie później-. Po tym Natsu i ja wyszliśmy. Tak właśnie chciałem znaleźć kogoś. Nie z tą głupią bratnią duszą. Założę się, że zastanawiasz się, dlaczego mi się to nie podoba. Widzisz, odkąd byłem młody, myślałem, że bratnia dusza jest naprawdę fajna i słodka. Ale potem usłyszałem, że ludzie kłamią o swoich skrzynkach pocztowych, żeby być z osobą, którą lubią, i boję się reakcji mojego ojca, gdy się o tym dowie


moja bratnia dusza to chłopak, a nie dziewczyna. Słyszałam też, że większość bratnich dusz nie lubi siebie nawzajem. Nie chcę zostać odrzucona przez kogoś, kogo nigdy nie znałam.


 -Ni-san!- Natsu przerwał moje myśli. 

-Tak Natsu? Wszystko w porządku?-

 -Jesteśmy w domu ni-san. Widzisz.- Wskazała na drzwi. Już jesteśmy? Nie chcę wchodzić. Ale muszę.

soulmates ?olhinaWhere stories live. Discover now