★2★

27 8 1
                                    

Julie westchnęła i przytuliła deski na pomoście. Prawie zasnęła, lecz obudziła ją burza – zerwał się wiatr, a ona nie miała gdzie uciec bez butów.

— Halo..? — ktoś złapał ją za rękę.

— Ej, to ja, Ava. — Julie wstała z drewna. — Musisz wskoczyć mi na plecy, pomogę ci. — szatynka poczuła ciężar ciała Julie. Pobiegły do namiotu Avy, żeby wtulić się w siebie i usnąć.

Kilka godzin później...

W tle leciało Riptide od Vance Joy'a. Julie podśpiewywała pod nosem w kuchni, robiąc sobie obiad.

— Julie! Zrobiłaś lekcje!? — krzyknęła mama.

— Yyyy, tak..? No dobra, nie. Ale robię obiad! A i jakbyś mogła podpisać tą zgodę co leży na stole.

— Już podpisuje. — mama wzięła długopis i podpisała papier. — Kenji nadal jest w przedszkolu?

— Nie. Kenji! Chodź tu! — mały chłopczyk przybiegł do Julie i potrząsnął jej nogą. — Spróbuj. — dała łyżkę makaronu i podała małemu do buzi.

— Doble! Daj jesce! — wysepleniał.

— Zaraz ci dam!

— Telaz! Ja chce telaz!

— Chwilę! Mamo, daj talerz! — wzięła talerz od rodzica i nałożyła spagetti. — Masz. Tylko się nie ubrudź.

Tymczasem Ava...

— No ty chamie! — wrzasnęła na Max'a. — Miałeś mi kupić żelki!

— Masz moje i sklej wary.

— Sam sklej wary, kutasie. – odpakowała paczkę i zaczęła brać słodycze do ust.

— Podzielisz się?

— No dobra...

__________________777_________________

nie umiem pisać długich rozdziałówww :cc

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Found After Years Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz