★ 𝑹𝒐𝒛𝒅𝒛𝒊𝒂ł 6 ★

5 0 0
                                    

Pov:Maisie

Piękne te pokoje ale najbardziej zazdroszczę pokoju mandy i chestera

-ejj jutro ta wycieczka i każdy z was musi mi dać po 250 zł bo się we wszystkim nie wyrobie-
Man:nawet teraz mogę dać
Che:ja też

I mandy i chester mi dali po 250 złotych

Che:mandy... Zraniłaś mnie...
Man:okej to się wyprowadzę
Che:nie!...
Man:chester, to z Melodie...
Che:mandy mówiłem już ci!...

Nagle zadzwonił telefon mandy

Bus:ulala kto to?
Man:.... Brockuś...
Che:"Brockuś?!
Col:ale zazdrośniak xdxd

-haloo brock (∩´∀'∩)💕-
-hej mysiu.... Zaraz po ciebie przyjeżdzam-
-okii czekaam 💗-

Che:gdzie jedziesz?!
Man:wyprowadzam się z brockiem... Ostatnio pogodziliśmy się i jesteśmy znowu razem...
Col:JAK TO?! NIE WYPROWADZAJ SIĘ BESTI!!!!
Man:kolka...wiem... Ale chcę się wyprowadzić... Moi rodzice kompletnie się już mną nie interesują i tak właśnie... Jutro mam 15 lat i ja z brockiem będziemy mieszkać RAZEM...

-mysiu już jesteem-
-kochanie już idee! -

I jakby... Pojechała?!... A co z jutrzejszą wycieczką...

Pov:brock

Hahahahah moja pysia czyli Amber będzie się mogła na niej zemścić!

-... Brock ja jednak nie chcę... -
-chcesz chcesz... -
-ughh... Wysiadam! -

I... Wyszła?... Ale spoko bo musi przejść aż 200 km xDDD

Pov:Mandy

Zadzwoniłam po Fanga bo boje się zadzwonić do Chestera...

-hejka Mandy... CZEMU JESTEŚ NA ESCE?!?! -
-postanowiłam do was wrócić, zależy mi bardziej na was niż na Bumboksie i z nim zerwałam :)... A tak.... Czy przyjedziesz po mnie?... -
-wszyscy jedziemy po ciebie, jesteś dla nas ważna... -
-kochany jesteś! Za ile będziecie? -
-za pół godziny! -
-okee to paa-

I się odłączyłam

-hej... Malutka... Chodź do mojego domu... Do łóżka... -

Przyjrzałam się lepiej tej osobie co mówiła i to był... 70-LATEK??!?!?!?!

-co... Nie... -

I na szczeście już przyjechali w samą porę

-mandy... CO TO ZA DZIAD?!? -
-nie wiem... -
-dobra mandy szybko chodź bo stoimy na drodzę!!!-
-okej-

Che:debilko odbiło ci?! A tak w ogóle muszę wam wszystkim coś powiedzieć...
Col:no co bałwanie
Che:jestem znów z Melodie i nienawidze tej cukrzycy zwanej Mandy!
Man:ok dziękuję 🖕
Col:a ja jestem z Edgarem...
Mai:A ja z Busterem
Fan:nie wiem jak to wyszło ale... Jestem z Janet...
Man:gratkii!a... Czyli to oznacza że ja jako jedyna jestem singielką...
Che:przecież jesteś z tym debilem
Man:zerwałam z nim
Col:dlaczego?
Man:szeptał coś że jego mysia Amber się na mnie zemści... I dlatego wyszłam z jego BMW
Mai:ołł....

Pojechaliśmy do domku naszego nowego i poszłam nad balkon i śpiewałam...

𝑺𝒐̃𝒍 𝒎𝒆...𝒂 𝒓𝒐𝒅𝒊𝒐-𝒓𝒐𝒅𝒊𝒐... 𝑳𝒆 𝒌𝒏𝒐𝒓𝒓...𝒎𝒆 ...𝒕𝒓𝒖𝒅𝒐̃ 𝒆̂𝒔̌𝒗𝒂̃𝒏𝒂𝒂... 𝒀𝒂𝒏𝒏...I tak z 15 razy

Tłumaczenie tej piosenki:starzy przyjaciele... Stary związek... Kochałam to... Teraz... Najgorsza rzecz... Potne się... Jej.... (Jak coś wiecie że to wymyśliłam cn?)

Do trzech razy sztuka~ | Mandy x ChesterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz