Kłótnie

32 0 0
                                    

Lea 16 lat

Hamburg

Rodzice od zawsze powtarzali że szkoła nie jest najważniejsza,
"poświęcaj czas na to co sprawia ci przyjemność" zawsze tak mówił, nawet mogłabym rzecz że w zapętleniu.

Zaczęłam się opuszczać w nauce i naprawdę poświęcać czas na moją pasję.

Rodzice znów pytają się mnie o wyjście rodzinne

-Wyjdziemy gdzieś może na pizzę? - rzekła Mama.

-Tak to świetny pomysł- Krzyknął tato - Na pewno Leandra się ucieszy.

-Nie dziś nie, nie mam czasu, będę śpiewać - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy, bo wiedziałam że będę mogła zostać w domu- nie bądźcie źli, następnym razem wyjdziemy.

- Słucham? Nie decydujesz za nas, to my decydujemy za ciebie, i my mamy jeszcze prawo decydować o tym co będziesz robić przez następne 3 lata! - Wykrzyknął Ojciec z złością.

Niestety rodzice bardzo często zaczeli mnie ograniczać poprzez nie słuchanie się i mój śpiew

- Nie nie, znowu zaczyna się opuszczanie szkoły? Nie będziemy opłacać ci tych zajęć jeśli zniżysz się do tak niskich stopni w szkole!

- Nie Mamo, proszę, obiecuję że się poprawie, dobrze możemy iść na pizzę.. - odpowiedziałam - Wiedziałam że jednak muszę iść a nie stawiać się.

Nie wiedziałam że pójdzie to aż tak daleko i naprawdę nie będą chcieli mi pomagać w mojej pasji i jej rozwijaniu.

Jaką pizzę chcecie? - szybko zapytała ma Rodzicielka

Wykrzyknęłam z radością - Salami albo Pepperoni!!

Gdy przyszedł posiłek, zjadłam go z wielkim apetytem.

- Jesteś spakowana do szkoły?

-Taak - okrzyknęła moja młodsza siostra - i gotowa jak nigdy.

Leandra czy ty naprawdę zapomniałaś o śniadaniu? Moja siostra jak zawsze jest zapominalska. Dobra zadzwonię do Mamy, może poradzi nam co zrobić.

- Halo?

- Leandra znów zapomniała śniadania - powiedziałam z zażenowaniem - co mamy zrobić?

- Nie masz gotówki? Jak masz to idź jej kup, albo wróćcie się do domu, to wasz wybór.

- Okej, kupię jej w najbliższym sklepie bułkę.

-No ok - powiedziala bez żadnych emocji - nie zapomnij o piciu.

-Okej, no to Pa

- No pa

I się rozłączyła. W sklepie wzięłam na szybko mojej siostrze gotową kanapkę z szynką i Frugo.

Podczas lekcji nie mogłam zapomnieć o śpiewaniu, cały czas nuciłam sobię moich ulubionych artystów i nie mogłam się skupić.

- Mamy dla was niespodziankę! - wykrzyknęli z radością rodzice.

- Hmm ciekawe jaką - powiedziałam głośno razem z moją siostrą.

- Nowe telefony!! Kolor Fioletowy i złoty - krzyknęła moja mama szczęśliwa.

-Ja fioletowy!!

-Ja złoty! - krzyknęłam

Wybór kolorów był oczywistym ponieważ mój to złoty a mojej siostry ulubiony to fiolet.

O tak tak!! Hyperion, bardzo chce iść.

O ile ja chciałam iść to moja siostra niezbyt gdy ja ją namawiałam. Na ogół tłumiłam bardzo dużo w sobie, emocji, sekretów, bardzo często też chowałam dla siebie różne opinie. Hyperion, nie dla mnie - Jedna z moich opini którą sobie powiedziałam po zjeździe, ale po co mam to mówić rodzicom? Jeszcze będzie im smutno albo będą źli bo "pieniądze wyrzucone w błoto".
     jednak najbardziej dręczącą myślą była reakcja rodziców na mój zbity telefon, od razu gdy go dostałam przez przypadek zbiłam, nie posiadał on jeszcze szybki ochronnej ani etui, więc nie możliwe było to aby przeżył upadek z 3 piętra.

PASSION (Polska)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz