3

22 3 0
                                    


hanquski

hanquski

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

21♥️0💬

hanquski :my heteros boy🩷









Pov: Han

Felix zadzwonił do mnie z płaczem czy może do mnie przyjść, jak mógłbym odmówić mojemu „ bratu „ bo znamy się już prawie 16 lat więc to oboje  się tak traktujemy.

Felix pojawił się od razu po 1o minutach wszedł bez pukania do mojego pokoju od razu rzucając mi się w ramiona. Przytuliłem go tylko jak umiałem głaszcząc go po plecach wiedziałem że to jest jego czułym punktem

Chłopak odsunął się ode mnie przecierając oczy patrząc na mnie błagalnym wzrokiem żebym go zabrał stąd

Ująłem jego policzki dając przyjacielskiego buziaka u jego skroń to było naszą normalnością nawet mój chłopak Minho się do tego przyzwyczaił bo jest jego kuzynem i wie że jesteśmy dla siebie jak bracia

- Hanni wiesz że cię kocham?

- wiem lixie, ja ciebie też kocham

Chłopak wtulił się mocniej w moją klatkę piersiową mimo iż wcześniej nie powiedział mi co się stało to i tak bym nie pytał bo wiem że by mi nic nie powiedział

Po około oddech lixa się unormował więc wstałem udając się do kuchni aby zrobić nam kolację. Chłopak zapewne zostanie na noc jak zwykle kiedy źle się czuł, usłyszałem przekręcanie kluczyka więc to mogła być  moja mama albo mój chłopak Minho

Stojąc przy kuchennym blacie i robiąc ramen poczułem że ktoś wtula się w moje plecy a zaraz po tym odwraca całując mnie w usta

Mężczyzna odsunął się ode mnie patrząc mi w oczy

- tęskniłem wiewióreczko, co tam robisz ?

- felix jest u nas w domu podobno coś stało się u niego i od rana siedzimy u mnie to cud że nie był nacpany...

- oj skarbie nie martw się jutro felix ma wizytę u psychiatry i to najlepszego w całej Korei wiesz o tym prawda ? Przecież Hwang Eunja to najlepsza lekarka

- no niby tak..ale martwię się o niego kocham go jak brata...wiesz o tym kochanie

- wiem..a teraz idź do niego i spędź z nim trochę czasu i obudź tego heterosa a ja dokończę kolację

- dziękuję że rozumiesz lee Know

- nie dziękuj tylko przyjedzie zaraz

Powiedział chłopak dałem mu jeszcze szybkiego buziaka w policzek i poszedłem do swojego pokoju budząc przy tym mojego brata lixa

- lixieee wstajemy wstajemy ! Kto rano wstaje temu co !? Łaskotki z jisungiem !!!

Skoczyłem na chłopaka laskoczac go młodszy zaczął wymachiwać rękami i nogami próbując mnie zrzucić, usłyszeliśmy otwieranie się drzwi a w nich stanął Minho

- Bozeee Sungi miałeś go obudzić normalnie a nie torturami- zaśmiał się pomagając wstać swojemu kuzynowi

- dzięki Minho ale fajnie by było jakbyś okiełznał ta dziką wiewiórę - powiedział to przekręcając oczami

- chce ci powiedzieć że to ty jesteś prawdziwym diabłem a co dopiero jak się naćpasz ćpunie- dopiero teraz zdałem sobie sprawę z moich słów

- Lixie ja nie chciałem przepraszam proszę nie..

- han odpuść sobie.

Młodszy wstał zabierając swoje rzeczy wychodząc ze łzami w oczach a ja czułem że zawalił mi się świat. Minho spojrzał na mnie karcącym wzrokiem kręcąc przy tym głową.

- Han. Spierdoliles wiesz ze felix ma ogromne problemy nie dość że w domu to jeszcze z dragami i okaleczeniem się

- przepraszam ja wi...

- Jisung mnie nie przepraszaj, przepraszaj lix'a..



—————————————-
Słowa : 518

bracia narkomanii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz