*Perspektywa Harry'ego*
- Niall - zacząłem spokojnie kiedy przekroczyliśmy próg kuchni.
- Tak, Harry?
- Nie podrywaj jej
- Pociągająca -mruknął Horan
- Ona ma dopiero 18 lat... my po 24, więc przestań.
- To tylko 6 lat różnicy, w niczym to nie przeszkadza.
- Słyszałem, że Ci coś wypadło, więc się zbieraj - powiedziałem ostro.
-Ok, tylko się z nią pożegnam - syknął, po czym ponownie udaliśmy się do salonu.
*Perspektywa Anne*
Niall podszedł do mnie i powiedział, że musi iść, lecz najpierw pocałował mnie w policzek, dość blisko ust, mimowolnie się uśmiechnęłam widząc wkurzoną twarz Harry'ego.
- Nie lubię go - burknął Harry.
- Ojej - zaśmiałam się.
- Idę do galerii, będę za godzinkę - posłałam Harry'emu jeden ze swoich uśmiechów, a on pokiwał głową.
W sumie zachowanie Nialla było nawet słodkie, dłużej o tym nie myśląc udałam się do galerii, która była blisko domu Stylesa, że w sklepach nie było nic ciekawego kupiłam dwa puchary lodów, o smaku bananów z czekoladą i udałam się do domu, gdzie Harry siedział już na kanapie. Z uśmiechem podeszłam do niego dając mu puchar, na co słodko podziękował.
- Ile mam Ci za to dać? Pewnie było drogie.
- Proszę Pana, nic, Pan dla mnie wiele zrobił więc to tylko zwykły gest.
- Jaki Pan, po prostu Harry, nie ma potrzeby abyś mówiła do mnie oficjalnie, szczególnie gdy będziemy jeszcze przez parę dni mieszkać razem.
- Dobrze, proszę Pana, ummm raczej dobrze Harry.
Reszta jedzenia lodów minęła nam w ciszy. Wydawało mi się, że Harry jest jakiś smutny, wkurzony, ale nie wiedziałam o co chodzi.
- Otworzyli nową pizzerie, może masz ochotę się tam ze mną wybrać? - zapytał niepewnie Harry.
- Najpierw wskoczymy do szpitala, odwiedzisz ciotkę - dodał.
- Chętnie - powiedziałam i uśmiechnęłam się do Harry'ego a on odwzajemnił mój uśmiech.
Po 15 minutach, byliśmy gotowi i podjechaliśmy do szpitala.
- Iść z Tobą do sali czy wolisz sama? - zapytał Harry.
- Wolę z Tobą - powiedziałam szeptem, a on się uśmiechnął.
- No więc chodźmy - powiedział radośnie i udaliśmy się do sali.
Dowiedziałam się, że z moją ciotką jest lepiej i, że za tydzień powinni ją wypuścić, podziękowała również Harry'emu za opiekę nade mną, byliśmy tam ponad godzinę więc teraz czas na pizzę. Atmosfera jakoś się rozluźniła, a rozmowy z Harrym były bardzo przyjemne. Kiedy byliśmy już w pizzeri zobaczyliśmy Nialla, który się do nas doszedł, dobry humor Harry'ego nagle się zmienił.
- Idź od nas - powiedział Harry widocznie już wkurzony.
- Bo co? - zadrwił z niego Niall.
- Przy okazji cześć Anne, bosko wyglądasz - powiedział puszczając mi oczko.
- Nie wiem jak wy, ale ja idę - uciął krótko Harry zmierzając w stronę wyjścia.
- Zostań - poprosiłam, a jego mięśnie twarzy rozluźniły się.
- Dobrze, dla Ciebie - powiedział szeptem.
CZYTASZ
New teacher || Harry Styles
FanficTesty, szkoła, podzielenie na grupy i on przystojny Harry Styles będący jednym z opiekunów na testach, który jak się później okazało będzie i nowym nauczycielem, czy Anne uda się oprzeć urokowi nauczyciela?