Prolog "Odjazd"

139 5 16
                                    

10 lipca 2027
Obudził mnie dźwięk budzika.
To już dziś! Jadę na pierwszy obóz! Wreszcie odpocznę od rodziców i obowiązków!-mówię z zachwytem.

-Chodź na śniadanie, zaraz wystygnie!-woła mama.
-Już idę!- wołam zbiegając po schodach.

Siadam na kanapie , jedząc tosty z serem i patrzę przez okno. Co za dziwne uczucie... mam wrażenie ,że to ostatni raz kiedy tu jestem...-przemkneło mi przez myśl. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak prawdziwe mogą okazać się te słowa...
Gdy już zjadłam, pobiegłam do pokoju sprawdzić czy wszystko spakowałam.

O nie! za 10 minut mam odjazd!- mówię przerażona.

Dobra , mam wszystko wzięte. Idę do mamy się pożegnać.
-Do zobaczenia za 2 tygodnie skarbie.- mówi i mnie przytula-Tylko bądź grzeczna i pisz!
-Dobrze mamo.-mówię i wychodzę z objęć.
-Idź już! Zaraz się spuźnisz!
-Do zobaczenia mamo!- mówię i biegnę na przystanek

Ała!- potknełam się o ... o co? Tu nic nie ma... Przez chwilę wydawało mi się jakbym zobaczyła...Weź się w garść! Masz zwidy -szybko wstaję i już ostrożniej biegnę.

Jestem już na przystanku. Widzę już autokar!
Macham do kierowcy.
Wsiadam do autokaru i siadam obok nieznajomej dziewczyny mającej włosy czarne jak smoła ,brązowo szare oczy, szczupłą zbudowaną sylwetkę, na oko chyba trochę starszej ode mnie.

-Hejka , jak się nazywasz? - powiedziałam z zainteresowaniem.

Dziewczyna zdjeła słuchawki odpowiadajac-Ava a ty?

-Mia-odpowiedziałam- Co lubisz robić w wolnym czasie?

-Słuchać muzyki, czytać książki i jeździć konno-odpowiada patrząc za okno-Cieszysz się że jedziemy na obóz do "Wielkiego Lasu"? Myślisz , że naprawdę jest taki wielki?

-Tak cieszę się , wreszcie odpocznę od rodziców i obowiązków w domu. A ten las musi być duży skoro jest nazywany "Wielkim Lasem"

- Słyszałaś że podobno tam mieszkały kiedyś potwory? A wszystkich świadków pozabijały, nikt nie przeżył...-mówi jakby odpłyneła.

-Nie , to są historie do opowiadania przy ognisku.-mówię lekko hihocząc. przez chwilę jej oczy wydawały mi się całe czarne...-ogarnij się! znowu masz zwidy ! -myślę i przecieram oczy, jej oczy są znów normalne -brązowo szare.

-Masz rację. Czeka nas długa droga, może się lepiej poznamy?

-Hętnie , ulubiony kolor?

-Czerwony

-Mój też -odpowiadam z entuzjazmem

-Ile masz lat? -pyta z ciekawością w oczach.

-13, a ty?-pewnie z 15 - myślę

-Ja 14 , tylko rok różnicy -mówi radosna.



**************************************

prolog krótki

dawajcie mi jakieś rady ^^

Wielki LasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz