Wstałam i obejrzałam się po pokoju nikogo nie było więc podłożyłam poduszki pod kołdrę . Ona weszła . Ja byłam schowana w szafie .
- Sabrina gdzie jesteś ? - zapytała rozglądając się .
Miała w ręce nóż .
Próbowała mnie znaleść , gdy nagle zauważyła moją pułapkę . Próbowała ,,mnie'' udusić , ale nagle odkryła , że mnie tam nie ma .
Otworzyła drzwi szafki w której ja byłam . Jej oczy zrobiły się czarne . Ja szybko uciekłam do lasu . Ona mnie goniła . W drugiej ręce ujrzałam obrazek z moim zdjęciem z czarnymi oczami i czerwonymi kreskami . Wyglądały one jak rany , a pod napis ,, kill Sab. '' Przestraszyłam się .
Nagle ocknęłam się w łóżku .
- Uff to był tylko sen - pomyślałam
Ale żeby się upewnić poszłam do przeciwnego pokoju . Tam niestety czekała na mnie taka sama Jenna , ale z poranioną twarzą i potarganymi włosami . Wzięła nagle nie wiadomo skąd pistolet i postrzeliła mnie .
Ja spadając trafiłam do basenu.
Ale ona nie wiedziała , że to nie byłam ja , a jej chłopak .
Ja podeszłam z tyłu i popchnęłam ją . Ona wzięła laleczkę wdu i zaczęła się nią bawić .
Miałam potargane włosy i rany na twarzy . Wrzuciłam jej laleczkę do pieca . Ona zaczęła się palić . Ja nagle ocknęłam się ale związana jak w szpitalu psychiatrycznym .
Jenna śmiejąc się sarkastycznie podeszła do mnie .
- O jak cię ładnie zapakowali jak ogórka w konserwie. - powiedziała nadal śmiejąc się sarkastycznie .