rozdział 3

2 0 0
                                    

Pov:Patryk

*Time skip tydzień później*

Wybaczyłem Maćkowi bo wiedziałem że to przepraszam było szczere i naprawdę tego żałuję.

A sobie uświadomiłem że go kocham albo się zauroczyłem nie wiem nie mam pojęcia poczekamy zobaczymy z czasem się tego dowiem...

Zadzwoniłem do maćka aby do mnie przyszedł bo nudzi mi się

*Rozmowa Patryka z Maćkiem*
P:hej
M:no cześć co tam
P:nudzi mi się masz czas aby do mnie przy...-mnie dokończyłem bo się rodłączył a po chwili dostałem od niego wiadomość

M:będę za 5min
P:nie znam głupszego człowieka niż ty
M:ale wyróżnienie 🙃🙂
Nic nie napisałem bo wybrzmiał dźwięk dzwonka
Poszedłem otworzyć i ujrzałem tam nikogo innego jak maćka na powitanie go przytuliłem i przywitałem
P:cześć Maciu
M:cześć
P:chcesz coś do picia do jedzenia ?
M:podziękuję
P:okej
M:Patryk ?
P:tak
M:bo ja mam wielki dom nie ?
P:no tak
M:chcesz ze mną zamieszkać ?
P:no nie wiem na pewno ze mną?
M: gdyby nie z tobą to bym się nie pytał
P: nie wiem...
M: proszę zgódź się
P:no dobra w sumie to mogę ale jak ci będę płacił ?
M:nie musisz
P:muszę
M:nie
P:tak
M:nie
P:muszę i koniec kropka
M:to podzielimy czynsz
P:dobra ale kiedy się mogę do ciebie przeprowadzić?
M:nawet teraz
P:na serio?
M:no tak chodź się pakować pomogę ci
P:no okej
*Time skip po pakowaniu*
P:to chyba wszystko
M:jak dobrze
P:no...
M:dobra chodź spakować to do auta- wstaliśmy i poszliśmy do auta.
M:wsiadaj do auta
P:gdzie ja będę spał?
M:w drugim pokoju
P:okej
*Time skip na miejscu*
M:jesteśmy na miejscu
P: dziękuję
M:za co ?
P:za to że mogę z tobą zamieszkać
M:wiesz że nie masz za...
P:mam za co dziękować-przerwałem mu
M:jesteś uparty jak osioł
P: przesadzisz
M:no nie, wydaje mi się
P: widzisz sam się przyznałeś
M:dobra bo zaraz się tu pobijemy
P:trudno
M:zaprowadzę cię do twojego pokoju
P:to prowadź
M: masz nie wielki ten pokój ale myślę że nie potrzebujesz większego
P:jest idealny
M: uff całe szczęście
P:chcesz iść na miasto ?
M:z chęcią
P: no to na co czekasz chodź
M: już już

*Time skip na mieście*

P:Idziemy do klubu ?
M:możemy

*W klubie*

Razem z maćkiem udaliśmy się do lady gdzie były drinki, wypiłem kilka i dopłynąłem...
M:Patryk ja dużo nie pije
P:yhmmm
M:już się upiłeś?
P:Ja MaM MoCnĄ gŁoWę jEsZcZe nIe A cO?
M:nic nic...

Pov: Maciek

M:Patryk ja dużo nie pije
P:yhmmm
M:już się upiłeś? -powiedziałem ale i tak wiedziałem że już był mocno upity
P:Ja MaM MoCnĄ gŁoWę jEsZcZe nIe A cO?
M:nic nic...-miałem rację
P:MaCiUś?
M:co ?
P: cHoDź pOtAńCzYć-i pociągnął mnie za rękę

*Time skip 1:54

M:Patryk
P:tAk?
M:do domu idziemy
P:NiE, jEsZcZe nIe
M: chodź
P:nIgDzIe nIe Idę-z nim to jak z małym dzieckiem
M: no dobra idziemy do innego klubu to miała być niespodzianka-skłamałem ale nie wiedziałem jak z nim wrócić
P:oOoO pRzEpRaSzAm Że zEpSuŁeM nIeSpOdZiAnKę
M:nic się nie stało a teraz chodź
P:oKeJ
Nic nie powiedziałem tylko poszedłem z nim do domu
P:mAcIu?
M:o co chodzi ?
P:nOgI MnIe BoLą
M:i co ja mam z tym faktem zrobić ?
P: weźmiesz mnie na ręce ?
M: niech ci będzie ale to jest ostatni raz
P:yhmm...
Później słyszałem już tylko ciche chrapanie Patryka wszedłem do domu i położyłem go w łóżku
P:zostań
M:co ?
P:zostań
M:dobrze zostanę
P: dziękuję ci...
Gdy usłyszałem że Patryk zasnął wstałem i pocałowałem go w czoło po czym wyszedłem, Patryk chciał abym został ale jutro by nie pamiętał co mówił i by był zdziwiony a później bym musiał się tłumaczyć.
Poszedłem do swojego pokoju przebrałem się
Umyłem zęby i poszedłem spać myśląc o patryczku.

_________________________________________

Cześć kolejny rozdział napisany Idę pisać następny pozdrawiam wszystkich serdecznie 🌹🌹
~602~słowa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~znajdziemy swoje miejsce na ziemi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz