1

19 2 0
                                    


W sali obok lekcję miała klasa 6a. Mieli lekcje polskiego z panią Edyta. Lekcja przebiegła w miarę spokojnie, dopóki za ścianą nie usłyszeli głośnego wybuchu i poczuli okropny smród. Również musieli sie ewakuować.

Cała szkoła się ewakuowała na plac z rybami. Jedna z klas miała wf i ktoś wziął piłkę od koszykówki. Cymbał i Alan zaprosili kajaka do gry i zaczęły się adlanowskie akcje.

POV: grażewska

Siedziałam z Zuzą pod altanką na placu, ona siedziałam na barierce i robiła coś na telefonie, a ja opowiadałam Nikoli bieżącą sytuację:

OBCIĄGACZ:
ej niko nie uwierzysz co sie odjebalo

KARCZOCH:
co..

mam sie bać?

OBCIĄGACZ:
boj sie boj

mieliśmy se normalnie polski i nagle słyszymy wybuch z sali obok i mamy ewakuacje

jeszcze mamy tutaj poważną sytuację a Zuza obok mnie siedzi i jak gdyby nigdy nic ogląda live jakiegoś Yeosanga

Zuza akurat mi zajrzała do telefonu i przeczytała wiadomość

z: ejj nie obrażaj mi Yeosanga

g: ejj ja nic nie robie

z: no wcale

powiedziała przewracając oczami i wróciła do oglądania live a ja do czatu z Nikolą

KARCZOCH:

czemu u mnie w szkole nie dzieją się takie akcje..

historia z zeszytu ekipy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz