1. Przekrwione oczy.

1 0 0
                                    

Wchodziłam do domu Clark'ów. Mieszkałam tu z nimi od pięciu lat. Kierowałam się w stronę sali do ćwiczeń. Czas na trening. Weszłam do sali i wzięłam swoją katane, zaczęłam rozgrzewkę. Po niedługim czasie usłyszałam, że drzwi się otwierają. Błagam nie Dominik. Błagam nie Dominik. Odwróciłam się i ujrzałam najstarszego z nich Dominika, najmłodszego Zane'a i po środku Oliviera. Świetnie mamy i Dominika.

- Dzień dobry Lola.- odezwał się najstarszy.- Trenujesz bez nas?- przyłożył rękę do serca, udając że go boli. Nie odpowiedziałam, a cała trójka zaczęła brać swoje sprzęty.

- Gdzie Samuel?- zapytałam, nie widząc nigdzie ich ojca. Spojrzałam na każdego z nich, zauważyłam że ich miny nagle się zmieniły. Nie były już takie radosne, a raczej pojawił się na nich grymas.

- Pojechał.. na wyjazd służbowy.- Po chwili ciszy odezwał się Olivier. Skinęłam głową, niezbyt mu wierząc.- Ustaliliśmy pary do dzisiejszego treningu. Ty z Dominkiem, ja z Zane'm.- wywróciłam oczami, ale ponownie skinęłam głową. Najstarszy zawsze dział mi na nerwy. Głowę bym mu odcięła. Żart. Nie, nie żartuje.
Dominik podszedł do mnie i zaczęliśmy się okrążać, to nie była walka na śmierć, a trening, nie robiliśmy sobie zbyt poważnej krzywdy. Wykonał pierwszy ruch, zrobiłam szybki unik i zderzyłam swoją katane z jego. Wyraz jego twarzy był cudowny, te zaskoczenie w jego oczach. Byliśmy sobie równi. Szczytowaliśmy nad Zane'm i Olivierem, ale oni nie byli o wiele gorsi, musieli sie tylko doszkolić. Kolejny atak, tym razem z mojej strony, przejechałam kataną po jego barku, ale nie w sposób by go skrzywdzić. Uśmiechnął się w moją stronę. To źle świadczy.

- Lola uciekaj.- wyszeptał. Nie posłuchałam, nadal zadawałam ciosy i unikałam jego ciosów.- Uciekaj.- powtórzył. Pokręciłam głową i również się uśmiechnęłam. Patrzyłam w jego ciemnozielone tęczówki. Boże ale one były hipnotyzujące. Octavia stop, przestań. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie cios Dominika, runęłam na ziemię. Skubany wykorzystał moje zamyślenie.- Mówiłem byś uciekała Lola.- mimo wszystko podał mi dłoń by pomóc mi wstać. Chwyciłam jego dłoń, ale nie po to by wstać, pociągnęłam go za rękę i on również wylądował na ziemi. Zaśmiałam się.- Sprytnie Octavia. Sprytnie.- odwrócił się w moją stronę. Patrzyłam na niego, jego brązowe włosy były w nieładzie, ale wyglądały zadziwiająco dobrze. Pot spływał po jego nagim torsie. Mięśnie brzucha miał napięte.- Gapisz się Lola.- spojrzałam mu w oczy.

- Wcale nie.- odparłam szybko.

- A jednak się gapiłaś.-przybliżył się do mnie.- Przyznaj.. gapiłaś się prawda?- wywróciłam oczami i pokręciłam głową.

- Na ciebie? W życiu.- parsknęłam i wstałam z maty.- Koniec treningu.- Odłożyłam katane na jej miejsce i odwróciłam się ostatni raz w stronę Dominika, patrzył na mnie. Intensywnie się patrzył. Odwróciłam się i wyszłam z sali treningowej.
Chwilę później stałam pod prysznicem, zimne strumienie wody oblewały moje ciało. Poczułam pieczenie z boku uda, spojrzałam i ujrzałam ranę, która nadawała się do zszycia. Cholera zapomniałam o niej po ostatnim zleceniu. Mieliśmy zlecenie na organizację, która handluje kobietami. Musiałam iść do kogoś by mi to zszył. Wyszłam spod prysznica i przetarłam ciało ręcznikiem. Wysuszyłam włosy i ubrałam szare dresy i przylegającą czarną bluzkę. Podeszłam do drzwi pokoju Oliviera, zapukałam.
Po chwili stanął przedemną chłopak bez koszulki. Cholera każdy z nich miał idealną klate..

- Co tam?- zapytał.

- Zapomniałam o tej ranie do zszycia.. ogarnął byś to?- widziałam, że rozszerzył oczy.

- Że co ty zrobiłaś?!- krzyknął. Tego się nie spodziewałam.- Czy ty już całkowicie zgłupiałaś?!- patrzyłam na niego nie rozumiejąc, po co się tak drze. Jednak sekundę później zrozumiałam po co, obok nas stanął Dominik.- Ona zapomniała o ranie do szycia. Japierdole..- poczułam wzrok Dominika na sobie. Odwróciłam się w jego stronę. Spojrzałam na niego niewzruszona.

- Ktoś mi pomoże, czy mam sama to zrobić?- zapytałam w końcu.

- Chodź.- chwycił mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć do swojego pokoju.

- Mówiąc ktoś, nie miałam na myśli ciebie.- wywróciłam oczami, ale poszłam za nim. Ściągnęłam spodnie, na co chłopak spojrzał na mnie zdziwiony. No tak nie spodziewał się, że mam pod spodem spodenki.- Zdziwiony co?- Nie odpowiedział nic, jedynie pokręcił głową i wziął się za dezynfekowanie rany i zszywanie jej.

- Zrobiłaś dużą głupotę wiesz? Jakby się Samuel o tym dowiedział..

- Nie dowie się.- od razu mu przerwałam.- a ty mu nie powiesz.

- Octavia przecież wiesz, że muszę.- pokręciłam głową z śmiechem.

- Nic nie musisz. Nie mów mu i tyle.- spojrzał w moje oczy i po chwili ciszy skinął głową. Na co zdziwiona na niego patrzyłam. On się zgodził na to co powiedziałam. Kurwa on coś brał ewidentnie.- Dziękuję.. -powiedziałam cicho. Puścił mi oczko. Kurwa, stop. On. Puścił. Mi. Oczko. Co jest? Spojrzałam dokładniej w jego oczy, przekrwione. Kurwa, wiedziałam.- Najpierw ćpiesz, a później zszywasz mi ranę? Naprawdę rozsądne Clark.

- Co ci to tak przeszkadza Lola? Martwisz się?- wywróciłam oczami.

- Mógłbyś być chociaż raz poważny. Ćpanie kiedyś cie zabije.- powiedziałam cicho.

- Na to czekam Octavia. Na to czekam.- wyszeptał. Nie widziałam w nim żadnych uczuć. Nigdy ich nie widziałam.- Dla mnie nie ma ratunku, ale również ja go nie chce. A wiesz dlaczego? Bo żyjemy w pojebanym świecie zabójców, bo ja nigdy nie będę już normalny. Nie zmienię się.- patrzyłam na niego, myśląc co mogłabym odpowiedzieć, ale chłopak szybko to przerwał.- Nie mów nic, wiem że czujesz to samo.- zabrakło mi słów. Pierwsza szczera rozmowa z Dominikiem. Pierwsza i pewnie ostatnia.- I tak cie kiedyś zabije Octavio Amor. Będę to robił powolnie, a ty będziesz patrzeć mi w oczy. A wiesz dlaczego? Bo cie to podnieca.- zamilkł. Cholera, miał rację.

- A może będzie na odwrót Clark? Może to ja zabije ciebie?- powiedziałam cicho i dodałam.- A może zabijemy siebie nawzajem?- powiedziałam i usłyszałam głos chłopaka. Powiedział dokładnie to samo co ja, w tym samym czasie.

- Piekło na nas czeka Lola, a ty będziesz królową piekła.- czy ja się przesłyszałam? Nie.. Nie przesłyszałam się.
Cholera, ten chłopak każdego dnia mnie zaskakuje.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Stworzyliśmy PiekłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz