*I nagle profesor Lupin zauważył mnie z papierosem*
-Młoda damo,przepisy szkoły zabraniają palenia w Hogwarcie,niestety będzie musiała pani pójść konsekwencje.Bede musiał porozmawiać z twoim ojcem!
-Nie błagam tylko nie z ojcem!
-Dobra pomyślę nad tym,jak jutro postarasz się na zajęciach!Ale i tak będę musiał cię ukarać.A teraz już idź do dormitorium!
-Dobrze dziękuję bardzo!Dobranoc
*szłam i szłam do pokoju,wchodząc do pokoju wspólnego słyszałam cichą muzykę,alkohol,papierosy i dużo slizgonów.
Szukałam Pansy,aż wkoncu ją znalazłam ale nie była sama,była z jakimś chłopakiem i się z nim całowała.Podeszlam bliżej żeby mnie zauważyła.*
-O Hej Pansy!Ile już wypiłaś?
-A nie wiem...Trochę dużo może nie wiem,a tak to jest Theo !
-O hej Theo
-Theo to jest Isabell,ta o której ci mówiłam
-No miło mi ciebie poznać!
-Nawzajem!A tak w ogóle nie chc nic mówić ale profesor Lupin chodzi po Hogwarcie,więc może zakończmy już tą imprezę?
-No może mi naskoczyć.
-Taa,mnie przyłapał na paleniu i mam zostać ukarana więc Pansy chodźmy*wzięłam dziewczynę za rękę i zaprowadziłam ją do naszego pokoju,położyłam ją na łóżku i odrazu zasnęła,słodko spała nie powiem że nie haha*
*Był już ranek,Pansy dalej spała.Szykowalam się już na zajęcia i na śniadanie.Nie chciałam Pansy budzić ale musiałam żeby nie oblała zajec*
-PANSYY!!!WSTAWAJJJ SZYBKOO
-*2wyskoczyla z lozka*JEZU CO JA CO SIĘ DZIEJE
-Nic zajęcia czekają i śniadanie!
-O jezus ty to masz humor!
-No pewnie!Przygotowalam ci mundurek już i szybko się ubierz weź plecak i chodźmy już nie mogę się sponic*
-Oj dobra już daj mi 2minuty.
*chwilę czekałam aż dziewczyna wkoncu zeszła,odrazu poszliśmy szybko na wielką salę na sniadanie*
-UWAGA UCZNIOWIE!Chcialbym cos ogłosić!Witamy spowrotem uczniów,którzy wczoraj wieczorem wrócili do Hogwartu!*zaczęli klaskać jak nie wiem co*Oraz mam dla was nową informację!Za dokładnie dwa tygodnie odbędzie się jesienna potańcówka,będzie to mały bal,jedzenie,tańce.Od nowego tygodnia wybrani uczniowie będą musieli uczestniczyć na dodatkowych zajęciach z tańca,żeby mogli go zaprezentować na balu!A teraz już daje wam spokój i miłych zajęć!
-O dobra ja się zapisuje!
-Dobra zapisujemy się razem!Ja zaproszę Theo
-Ty to ja muszę se partnera znaleść kurde!
*Pansy się patrzała na Theo który dopiero przyszedł i jakiś nowy chłopak,nie znałam go i nigdy wcześniej go nie widziałam,wyglądał jakby się z czegoś śmiał ale jakby kogoś nienawidził,slodkie*
-Hej pansy*dał jej całusa w glowe*
-Ulala!pansy*zasmialam sie*
-Ile papierosów dziś paliłaś?Moze pomyliłaś je z trawa*zasmiala sie*
-dziś jeszcze nic!Wow
-*Kazdy sie zasmial*
-Dobra Pansy chodź spóźnimy się,muszę dziś zaskoczyć profesora lupina,żeby nie gadał z moim ojcem o moim paleniu.
-Oh okej*pocalowala Theo i szybko odeszła od stołu biorąc plecak*
-A co to był za chłopak koło Theo?Nie chciał się przedstawić ani nic.
-A ten biały?To Draco Malfoy,nie jest zbyt przyjazny do nowych ludzi ale jak poznasz go lepiej to napewno będzie lepiej!
-Oh okej
-A co spodobał ci sie*zasmiala sie*
-Nie no co ty!Szukam partnera na jesienny bal zapomniałaś?
-Ah tak!Ale on nie lubi takich balów za bardzo
-Okej wymyślę coś!
*odrazu weszliście do sali,odpowiadałaś i zgłaszałaś się na każdy możliwy sposób,profesor lupin ci to zaliczył ale musisz dziś zostać po lekcjach i pomóc mu w dodatkowych pracach domowych dla innych,zgodziłaś się odrazu*
-o chuj zmarnowane popołudnie mam
-Dasz radę,jak coś to przyjdę po ciebie odrazu!
-Okej.
*Nasteone zajęcia były z zielarstwa ale tym razem miałaś je z Hermiona bo Pansy poszła na Eliksiry*
*świetnie ci szło na tych zajęciach,ciągle się śmiałaś z hermiona z rona i jego żartów ze pani musiała nas uspokajac,to było dość zabawne.Ale te zajęcia tak długo trwały że po nich odrazu poszłaś do Profesora Łupina.*
-Dzień dobry profesorze!Yy nie przeszkadzam mogę przyjść zaraz jak pan kogoś uczy.*chłopak miał znajomą mi twarz*
-Yy nie Is siadaj,Draco też będzie pomagał,też narobił kłopotów i musi tu z tobą zostać.
-Oh dobrze
*profesor lupin gdzieś poszedł na chwilę więc odstawiłaś długopis
-Za co kara?
-Hm?Ah tak za palenie
-Yhm ciekawe
-A twoja za co?
-Mocna impreza Slytherinu
-Oh dobrze że Pansy z tej imprezy wzięłam bo by musiała tu siedzieć z nami!
-Znacie się?
-Tak,siedzieliśmy razem koło Theo rano
-A to dlatego kojarzę twoją twarz*usmiechnal sie*
-No pewnie tak
-A tak w ogóle to Isabell Snape
-Draco Malfoy
-Wiem.
-Ok stalkujesz mnie?Miło*zasmial sie*
-Yy co ja nie!
-Oj dobra żartuje przecież!
-Dobra is i draco możecie już iść bo jest już dość późno!
-O dziękujemy,dobranoc!
-Chcesz zapalić?*uśmiechnęłam się do draco*
-No jeszcze pytasz!
*Pogadalismy sobie chwilę razem i poszliśmy do dormitorium,draco zaprowadził mnie do pokoju*
-Dziękuję draco*calam mu buziaka w policzek*Dobranoc
-Dobranoc Is.
-OMG IS CO TO BYŁO OPOWIADAJ
-No już spokojnie,okazało się że draco musiał ze mną zostać bo dostał karę za mocną imprezę slytherinu czy coś takiego.Pogadalismy chwilę,zapalił ze mną i jakoś się układa znajomość!
-To świetnie!Moze da się go przekonać na jesienny bal?
-Nie wiem ale może sporobuje jutro go zaprosić
-Dajesz mała!
*śmiałam się razem z pansy*
-Oj dobra dosyć tych śmiechów idę się myć i spać
-Oki,ja już idę spać więc Dobranoc.
*Następny dzien*
*szykowałam się z Pansy rano już na zajecia,aż tu nagle ktoś zapukał do drzwi*
-Otwarte!Draco o hej!
-Hej Is,miałem pomysł iść z tobą na wielką salę na śniadanie,Pansy Theo też chce iść z tobą.
*spojrzałam na Pansy i się uśmiechnęłam do niej*
-Tak jasne już idę.Chodz Pansy
-Tak tak idę
*szliśmy na wielką salę z Pansy,Theo oraz Draco*
CZYTASZ
I wanna Be you'r LOVER
Roman pour AdolescentsNowa uczennica domu Węża zostaje przyłapana na paleniu i zostaje po lekcjach. Malfoy,Król Slytherinu zostaje przyłapany na mocnej imprezie Slytherinu i zostaje po lekcjach. Nowy ship Slytherinu?💚