1

54 4 6
                                    

11 miesięcy później:
Ciągle wracałam myślami do tego telefonu. Po szkole wybrałam się na spacer, bo dziś znowu stanęłam ale tym razem na moście.
1...
2...
3...
4...
Co jest po 4?.. A... 5
5...
6...
7...
8...
9...
10...
Skoczyłam, poczułam powiew zimnego powietrza. Po chwili poczułam, że jestem w wodzie, a sekundę później urwał mi się film.
Dylan pov:
Mieliśmy dziś jechać po naszą "siostrę", która nigdy dla mnie nie będzie siostrą, a obcą dziewczyną. Siedziałem w telefonie na łóżku, gdy wpadł Will.
W-Dylan jedziemy po Hailie.
D-Muszę?
W-Tak, bo znowu zrobisz imprezę że będziemy znowu prawie pół roku mieli dom w remoncie.
D-No dobraa-westchnąłem przewracając oczami.
-----time skip do przyjazdu do Hailie----
Gdy szliśmy do domu dziecka zobaczyłem jak jakaś dziewczyna skacze z mostu.
-Ej, widzisz to? Widziałaś? Tam dziewczyna skoczyła.
T-Ej no
S-Vince, choć możemy zobaczyć co się stało?
Vincent skinął głową.
Hailie pov:
Poczułam klepanie po policzku.
?-Ej dziewczyno, co się stało?
-Nie wyszło....
Jęknęłam.
?-Wezmę cię do szpitala
-Nie...jestem poprostu mokra
Niestety...
Podszedł do mnie jakiś kolejny koleś w tatuażach.
?(T)-A jak wogóle się nazywasz?
-Hailie Monet... A co?....
?(D)-Japierdole...
Podrapał się po głowie.
-C....co?
?(T)-To tak trochę masz rodzeństwo, czyli nas- powiedział odpalając papierosa.
-Ale... ja jestem jedynaczką...
?(D)-No... już...nie...
-aha...To...okej..ja idę do domu...
Miałam mindfucka, jak jeszcze nigdy w życiu.
?(T)-A ty przypadkiem nie skakałaś z mostu?
-No może i tak, ale nic nie wyszło więc muszę iść do domu.
?(T)-Chciałaś się zabić?
-A co?...
Wstałam ale upadłam na tego chłopaka z tatuażami.
?(T)-Ej ej.. Spokojnie młoda. Ja jestem Tony tak wogóle. To mój bliźniak Shane, to Dylan, Will a to Vince.
-O...kej... To... jak chcecie to możecie pójść ze mną do domu...
Zaczęliśmy iść do "domu"

~anioły grzmią~Historia Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz