8 1 0
                                    

Cześć wam, odrazu na wstępie chciałam powiedzieć że nie ja to pisałam tylko ChatGPT. Na początku nie miałam tego publikować ale uważam że fajnie wyszło i chciałam się z wami tym podzielić.

Miłego czytania 🥰

Harry siedział przy oknie w Pokoju Wspólnym Gryffindoru, patrząc na delikatnie padający deszcz. Jego myśli były daleko od Hogwartu, a jeszcze dalej od wszystkiego, co działo się w jego życiu. Zbliżał się do końca siódmego roku nauki, a wojna była już za nimi. Voldemort nie żył, a czarodziejski świat powoli odzyskiwał równowagę. Jednak Harry nie potrafił znaleźć spokoju. Coś mu ciągle przeszkadzało, jakby brakowało jednej istotnej części układanki.

Nagle usłyszał kroki. Spojrzał w stronę drzwi, które otwierały się powoli. Stał tam Draco Malfoy – chłopak, który jeszcze niedawno był jego najzacieklejszym wrogiem. Odkąd wojna się skończyła, coś między nimi się zmieniło. Nie rozmawiali o tym, co się wydarzyło, ale Harry czuł, że coś wisiało w powietrzu. Oboje przeszli przez piekło, a teraz, paradoksalnie, stali się dla siebie bardziej zrozumiali.

– Potter – powiedział Draco, zamykając za sobą drzwi. Jego głos był cichy, ale miał w sobie coś, co sprawiło, że Harry zamarł. – Możemy porozmawiać?

Harry kiwnął głową, a Malfoy usiadł naprzeciwko niego. Przez chwilę żaden z nich się nie odezwał. Harry poczuł, jak jego serce przyspiesza, choć nie wiedział, dlaczego. To była dziwna mieszanka niepokoju i... czegoś innego.

– Słuchaj, Potter – zaczął Draco, patrząc w podłogę. – Wiem, że byliśmy wrogami. Wiem, że zrobiliśmy sobie nawzajem wiele złego. Ale od czasu wojny... myślę, że powinienem coś powiedzieć.

Harry czuł, jak napięcie rośnie. Draco podniósł wzrok i spojrzał mu prosto w oczy. Jego twarz była spokojna, ale w oczach było coś, czego Harry nigdy wcześniej nie widział.

– Wiem, że to może brzmieć dziwnie – mówił dalej Draco – ale od jakiegoś czasu czuję, że powinienem być z tobą szczery. Po wszystkim, co przeszliśmy... nie mogę już dłużej udawać. Zmieniliśmy się, Harry. Ty i ja.

Harry wstrzymał oddech, gdy usłyszał swoje imię. Draco nigdy go tak nie nazywał. Był to dla niego dziwny moment, jakby świat nagle stanął w miejscu.

– Co chcesz powiedzieć, Malfoy? – zapytał, starając się zachować spokój, choć czuł, że jego głos lekko zadrżał.

Draco wziął głęboki oddech. – Nie jestem już tym samym człowiekiem, którym byłem. Ty też nie. A ja... cholera, Potter, nie wiem, jak to powiedzieć. Od dłuższego czasu coś do ciebie czuję. Coś, co nie powinno mieć miejsca.

Harry patrzył na niego zaskoczony, czując, że jego serce bije jeszcze szybciej. Czy Draco naprawdę mówił to, co myślał, że mówił? O co chodziło? O nienawiść? Zazdrość? A może coś więcej?

– Nie mówisz tego poważnie – powiedział w końcu Harry, choć nie był tego tak pewien, jak by chciał.

– Wiesz, że mówię – odpowiedział Draco, a w jego głosie było coś, co sprawiło, że Harry poczuł gęsią skórkę. – Ja... ja czuję coś, czego nigdy nie czułem wcześniej. Do nikogo. I to przerażające, bo to ty. Ale jednocześnie... nie mogę tego ignorować.

Harry poczuł, jak jego świat zaczyna się przewracać do góry nogami. Nigdy nie spodziewał się czegoś takiego. Jednak w głębi serca, przez ostatnie miesiące, również czuł coś, co go niepokoiło. Draco Malfoy, jego wróg, stał się kimś więcej. Kimś, kto rozumiał jego ból. Kimś, kto przeszedł przez te same ciemności.

W końcu Harry wziął głęboki oddech. – Ja... też o tym myślałem – przyznał cicho.

Draco spojrzał na niego zszokowany. Przez moment żaden z nich się nie poruszył. Harry wstał, a potem powoli podszedł do Malfoya. Stanął przed nim, czując, że to, co miało się teraz wydarzyć, zmieni wszystko.

– Harry – wyszeptał Draco, patrząc na niego szeroko otwartymi oczami.

Harry pochylił się, delikatnie, jakby bał się, że to wszystko jest tylko snem. Ich wargi zetknęły się w subtelnym, niemal niepewnym pocałunku. To był moment, który wydawał się trwać wieczność – moment, w którym wszelkie dawne urazy i nienawiści rozpłynęły się w nicość.

Kiedy się odsunęli, Draco uśmiechnął się lekko. – Nigdy bym nie pomyślał, że to się wydarzy.

Harry spojrzał na niego, czując, jak jego serce powoli się uspokaja. – Ja też nie – odpowiedział cicho. – Ale może to nie jest takie złe.

Oboje wiedzieli, że świat nigdy nie będzie taki sam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 5 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Drarry ~One Shot~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz