Piętro

15 2 1
                                    

Gdy rodzeństwo stanęło przed schodami na piętro poczuło strach, ale i tak dzieci postanowiły wejść na góre. Idąc schodami Julka poczuła jakby ktoś ja obserwował. Wszyscy się bali iść dalej, ale nie miały co robić na parterze i tam prawdopodobnie grasował duch, dlatego nie miały wyboru. Julka kazała rodzeństwo się uciszyć bo cos usłyszała. Filip po tej wiadomości zaczął biec po długich kręconych schodach, aż nagle stanął na stopień, ktory był innego koloru, niż pozostałe. Usiadł i poczekał na brata oraz siostry. Gdy juz wszyscy byli na miejscu to chwile odpoczeli i zaczęli iść dalej. Kiedy nadszedł koniec schodów to pojawiły się drzwi i karteczki z napisem ,,odpowiedz znajdziecie na innym niż pozostałe,, dzieci nie zrozumiały o co Chodzi wiec postanowiły otworzyć drzwi i iść zwiedzać piętro, ale się nie dało, ponieważ drzwi były zamknięte. Hania domyśliła się ze ta karteczki to podpowiedzi do miejsca gdzie jest klucz. Chwile pomyślała i zdała sobie sprawę że jeden stopień na schodach miał inny kolor. Szybko wróciła się do tego miejsca. Zaczęła szukać jakiegoś przycisku, który mógłby otwierać jakieś przejście do klucza. Długo nie musiała szuksc, bo od razu znalazła malutki przycisk. Gdy go wcisnela, otworzyło się mini przejscie dalej, gdzie znalazła klucz. Wrocilam do rodzeństwa i pokazała znalezisko. Wszyscy się ucieszyli. Dziewczynka otworzyła drzwi. Nic ciekawego za nimi nie było, do chwili. Tym razem rodzeństwo postanowiło się nie roździelać. Na piętrze pojawił się długi korytarz oraz na końcu jedne jedyne drzwi. Na ścianach zawisniete były obrazy duchów oraz pająków. Gdy dotarli na koniec korytarza, drzwi były delikatnie uchylone. Plan był prosty. Chłopcy wchodzą jako pierwsi, dziewczyny później. Gdy juz weszli do środka, każdy został bardzo zaskoczony. W pomieszczeniu znajdowały się same drzwi, oraz drabina. Najpierw dzieci postanowiły zobaczyć drzwi po lewej stronie. Za nimi znajdował się tylko stolik, łóżko i fotel. Chwile się porozgladały i postanowiły pójść dalej. Za następnymi drzwi tez nic nie było ciekawego. Zostały ostatnie drzwi, koło drabiny. Gdy Filip je otworzył na jego głowę spadło prześcieradło. Mocno to wystraszyło chłopaka. Idąc dalej wzdłóż pokoju pojawiły się  niepokojące dźwięki. Ten pokój wyglądał identycznie jak pozostałe, poza jednym. Był tam balkon. Uradowane rodzeństwo szybko pobiegło zobaczyć czy jest możliwość wyskoczyć. Niestety, ale nie dało się, balkon był za wysoko. Skok równał się ze śmi*rcią. Niczego ciekawego oprócz tego nie było. Przyszedł czas by spiąć się po drabinie. Nir było kolejnego pietra. Był tylko strych.

400 słów!🥳🤩🤗

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nawiedzony dom w HalloweenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz