Początek

0 0 0
                                    


Czy właśnie wyjechałam z miasta pełne traum, blizn i kłamstw?

Tak

Czy w końcu zobaczę tatę po 6 latach bo mama zabraniała mi się z nim spotykać?

Tak

Czy się stresuje?

Tak

Już jesteśmy panienko Emily-wyrwał mnie z myśli szofer mojego ojca które po mnie przyjechał bo mój tata nie mógł-proszę nie brać bagaży ja je zabiorę do pańskiego pokoju.

Dziękuję - powiedziałam wychodząc z auta. Mój wzrok przykuł wielki dom, jaki wielki ogromny. Piękny biały ogromny dom a wokół niego wiele różnych roślin i chodzących pracowników.

Emily córeczko kochana witaj! -wyrwał mnie głos osoby za którą najbardziej tęskniłam, tata szedł w moja stronę by mnie przytulić.

TATO! - podbiegłam się przytulić do taty-Strasznie tęskniłam.

Ja też-mowil podczas przytulania-przykro mi ze Mona i Robert nie żyją.

Mona i Robert nie żyją

Czy to było dziwne ze cieszyłam że moja własna matka i jej facet nie żyją?

Niewiem

Ale nie powinno mi być przykro po tym Co mi robili.

Dobrze kochanie chodź do środka - powiedział mój tata

Gdy weszłam do środka zobaczyłam Victora i Maxa czyli moich  przyszywanych braci którzy odrazu do mnie podeszli się przywitać.

Siema młoda-powiedział Max czyli ten starszy o dwa lata.

Moja ulubienica siema-Victor czyli ten zabawniejszy zdecydowanie.

Cześć-powiedziałam wesoła bo dochodzi do mnie ze moja matka i jej facet już nie żyją.

Chodź pokażemy ci twój pokój a później pójdziemy cie zapoznać z naszą ekipą.

Ekipą.

Okej-Max zaprowadził mnie po schodach do drzwi i je otworzył a gdy zobaczylam ten pokój tro byłam blisko zemdlenia.

Pokoj byl duży biały z wielkim miękkim łóżkiem tak sądziłam po patrzeniu na mnie obok łóżka po obu storna były białe szafki nocne. Obok również łóżka był puchaty dywan, na drugim końcu pokoju było biurko, duża szafa i duża toaletka. A co przykuł moją uwagę to dużo okno z duży parapetem na którym dało się leżeć. Przez okno mogła zobaczyć jakiś duży dom który dosłownie byl z 5 metrów od mojego okna.

I jak podoba się ?- wyrwał mnie glos Maxa.

Bardzo na serio bardzo ładny-powiedzialam na co Max się uśmiechną.

Tęskniłem, jesteś jedną z niewielu  dziewczyn które szczerze lubie-powiedział Max na co szczerze się uśmiechnęłam-dobra chodź poznasz naszą ekipę.

-----------------------------------------------------------

Właśnie wychodziłam z Victorem i Maxem na plaże gdzie mam poznać
Charliego, Lucasa, Daisy, Penelope. Sophie oraz Matteo.

O już są-usłyszałam jakiś damski, a gdy podeszliśmy bliżej, dojrzałam niską uroczą blodyne-o Boże jaka ty piękna-na te słowa uśmiechnęłam się delikatnie - Hejka jestem Penelope ale mówią na mnie Lola chodź mam dla ciebie cos - nawet się nie skapnęłam a Lola ciągnęła mnie do innych-proszę to dla ciebie.

Dziękuję nie było trzeba-powiedziała otwierając prezent a była to zielona branzoletka.

Hejka jestem Daisy - powiedziała wesoło rudowłosa-To Lucas i Charli czyli nasi najlepsi bliźniacy-pokazała palcem na dwóch blondynów-to Sophie - pokazała palcem na dziewczyna która mi się przyglądała z uśmiechem.

Hejka jestem Sophie - przytuliła mnie bardzo energicznie dziewczyna ciemniejszej karnacji i ciemnymi włosami -ta lepsza z rodzeństwa Woore- powiedziała szeptem-Ej Matteo chodź tu poznasz Emily.

Zanim się skaplam wysoki brunet i pięknymi czekoladowymi oczami stał przy mnie.

Matteo-wystawił dłoń na co ja odrazu oddałam-mam nadzieję że się dogadamy.

Emily-mówiłam szybko zabierając dłoń.

Dobra dodam cie na naszą grupę
- powiedziała Mia przytulając się do..
Co jest
Do
MAKSA
MAKS CARTHER NAJBARDZIEJ NIE UCZUCIOWY CZŁOWIEK JAKIEGO ZNAM PRZYTULA SIĘ Z JAKĄ KOLWIEK  DZIEWCZYNĘ

Jak się czujesz z tym że za tydzień idziemy Do szkoły przy czym imprezy, zawody,wyjazdy i treningi ? - powiedział Lucas

Trochę się stresuje ale nie jakoś bardzo boję się że nikt mnie nie polubi-powiedziałam szczere bo nie chciałam kłamać boję się że nikt mnie  nie polubi.

Jak to nikt a my wszyscy, będziemy chodzić razem do klasy dostałam od Dyrka potwierdzenie więc masz nas - powiedziała Sophie z wesołym tonem.

A my chłopacy to co mamy tydzień na poznanie cie więc emliy luzuj-powiedział charli.

Nie mogę się doczekać zawodów, powrotu do trening i nowy dziewczyn - powiedział Victor.

Boże ty te dziewczyny do zaliczania to kochasz - powiedział Matteo

Jak byś był lepszy - Powiedział Max

Czyli wiemy kogo mamy pomijac szerokim łukiem.

Dobra przestańcie mzoe się już zbierajmy bo późno a jutro rano wszyscy jedziemy na siłownię powiedziała Lola  - Emily jedziesz z nami - zapytała Lola na co wszyscy na mnie popatrzyli.

Dziwnie mówiąc ale nigdy nie byłam na siłowni - powiedziałam.

To ci pomogę - powiedział Matteo.

Dziękuję? - powiedziałam nie pewnie.

Dobra wracamy do domu.

Wtedy nie wiedział co mnie czeka

______________________________________

Błagam was powiedzcie czy dobrze zaczęłam gdyby co pisze to dla zabawy a nie na serio.

Do zobaczenia w następnym rozdziale 💋

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Summer nightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz