Prolog

8 2 0
                                    

UWAGA!

W książce mogą pojawić się bardzo dokładne opisy śmierci, zażywania narkotyków (nawet niedobrowolnego), seksu oraz samobójstwa. Czytasz na własną odpowiedzialność!



Ból. Okropny ból, towarzyszący mi po tym, jak zamknęłam oczy. 

Czułam silne podmuchy wiatru, sprawiające że przechodziła mnie gęsia skórka. Bałam się otworzyć oczy. Nie wiedziałam co mnie czeka, gdy je otworzę. 

- Dziewczyna, na oko lat dziewiętnaście. Niewyczuwalne tętno. - usłyszałam. Głos rozniósł się echem po mojej głowie. 

Odważyłam się otworzyć oczy. Leżałam na poboczu. Na szosie obok - dwa auta. Kompletnie roztrzaskane. Jak dwie puszki. 

Stanęłam na nogi i podeszłam do ratownika medycznego, który kręcił się przy autach. 

- Przepraszam? - spytałam i dotknęłam jego ramienia. 

Mężczyzna nie zareagował. Jakby nawet nie poczuł mojego dotyku. Zmarszczyłam brwi i dotknęłam ramienia mężczyzny ponownie. Zero reakcji. 

Cofnęłam się o krok i spojrzałam na swoje dłonie. Obejrzałam je ze wszystkich stron, jednak one wyglądały normalnie. 

Dlaczego on nie czuł mojego dotyku? 

Rozejrzałam się rozkojarzona. Co się ze mną dzieje?  

- Co tu się dzieje? - spytałam, mając nadzieję że któryś z mężczyzn mnie usłyszy. 

Spojrzałam na auta, które już teraz nie przypominały swoich pierwotnych wersji. Z czarnego SUV-a wyciągnięto mężczyznę około czterdziestki. Położyli go na zaśnieżonym poboczu i zaczęli reanimować.

Co za karambol. 

Mój wzrok przykuło drugie auto. Moje auto.

Poczułam, jak moje serce przyspiesza rytm i niewiele myśląc podbiegłam do niego. Oparłam dłonie na szybie od strony kierowcy i zajrzałam do środka. 

Zaparło mi dech w piersi. 

Byłam tam. W środku. Z mojego czoła i rąk płynęły strużki krwi. 

Czemu nikt mnie nie reanimuje? Czemu nie dają mi szans na przeżycie? 

Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. 

- Co teraz ze mną będzie?  - spytałam, wiedząc że i tak nikt mi nie odpowie. 

Patrzyłam na swoje martwe ciało jeszcze przez chwilę, nie mogąc się pogodzić z tym, że to mój koniec. 

Z letargu wyrwała mnie duża dłoń, która znalazła miejsce na moim ramieniu. Wzdrygnęłam się, poczułam dziwne wibracje w całym ciele. 

Odwróciłam się, a moim oczom ukazał się wysoki, starszy mężczyzna. Siwe włosy sięgające mu do ramion rozwiewał lekki wiatr. Surowy wyraz twarzy mówił, że lepiej go nie lekceważyć. Patrzyłam na niego wyczekująco. On jednak bez słowa odwrócił mnie z powrotem tyłem do siebie i przejechał palcami wzdłuż mojego kręgosłupa.

Ból. Przeszywający moje kości ból, który znowu poczułam. Ten jednak był o wiele silniejszy od tego, który czułam wcześniej. Czułam, jak rozrywa mi skórę i zabiera oddech. 

- Nie bój się, dziecino. - odezwał się tubalnym głosem, jednak nie sprawiał, że bałam się bardziej. Sprawił, że się uspokoiłam. 

- Oddychaj głęboko, córko Ophelii. - znów przemówił, trzymając mnie mocno za ramiona. Zrobiłam to, co mi kazał, a słysząc imię mojej mamy nieco się rozluźniłam. 

Nagle ból ustąpił, a nastała ciemność. 


Ocknęłam się na trawie. Zielonej, czystej trawie. Żadnego śniegu, smrodu wydzielin z auta. Żadnego hałasu. Cisza. Upragniony spokój.

Usiadłam, podpierając się rękoma. Byłam wyczerpana, nie miałam siły wstać. 

Rozejrzałam się dookoła i poczułam, jak serce zapada mi się głęboko w piersi. 

Dookoła latały niewielkie wyspy. Między chmurami migały postaci. Postaci uskrzydlonych ludzi.

- To tylko sen, Alice. - szepnęłam sama do siebie i zacisnęłam powieki. Schowałam twarz w dłoniach i kręciłam głową powtarzając to jedno zdanie jak modlitwę. 

Po chwili poczułam za sobą czyjąś obecność. Bałam się otworzyć oczy i zerknąć. Jednak ciekawość  wygrała. Powoli się odwróciłam.

- M-mama? - spytałam niedowierzając. 

Twarz mamy złagodniała. Uśmiechnęła się z ulgą i rozłożyła ramiona.

- Witaj w Niebiosach, córeczko. 




Od autorki

Książka, jest mocno inspirowana opowiadaniem ,,Sekret Niebios'' znajdującym się na/w aplikacji ,,Klub Romantyki'' (polecam to opowiadanie, bardzo wciąga). 

Książka będzie pisana powoli, wtedy kiedy będę miała chwilę do niej usiąść. Postaram się, aby rozdziały nie były zbyt długie i nużące. Mam nadzieję, że odbierzecie ją ciepło :-)

Do zobaczenia w rozdziale 1!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fallen Angel.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz