Sara gdy już jechała do Mount massive azylu Jeremy Blaire mówił jej co na nią czeka tam.
Minęły dwie godziny gdy już byli na miejscu.
Sara zobaczyła duże góry i drzewa a potem sam budynek wielki.
Sara:Łał to jest naprawdę duży ośrodek.
Jeremy Blaire:Zgadza się i ile to już ma lat pani Saro.
Samochód ustał przed budynkiem.
Jeremy wysiadł aby otworzyć drzwi dla Sary.
Jeremy Blaire:Pójdziemy na 3 piętro abyś mogła tam zostawić swoje rzeczy.
Sara:Dobrze panie Jeremy.
Sara poszła odłożyć rzeczy i następnie szła obok Jeremiego Blaira do biura.
Jeremy Blaire:Dobrze już połowę pani powiedziałem ale też chciałbym że doktor Scott powiedział na temat pacjentów.
Doktor Scott:Witam panią.
Sara:Również doktorze Scott.
Doktor Scott:Cóż zacznę może mówić na temat pacjentów których mamy większości bardzo chorych na schizofrenie ataki agresji lub którzy trafili za coś i mniej są podatni na tam tę choroby.
Sara:Wiadomo dobrze pan mówi doktorze Scott.
Doktor Scott:Dziękuję.
Po chwili przyszedł ochroniarz po doktora Scotta.
Ochroniarz:Doktorze pacjent czeka na wizytę na 13:30.
Doktor Scott:A tak jak bym mógł o tym zapomnieć eee... Sara posłuchaj dam ci teczkę z pacjentami z którym byś chciała mieć opiekę,ja kończę o 18:00 tak więc muszę iść Jeremy pokaż pani Sarze inne rzeczy.
Jeremy Blaire:Tak Scott pewnie pani Saro zapraszam na dalsze zwiedzanie tego miejsca.
Sara:Dobrze Jeremy.
Gdy Sara z Jeremy Blairem poszła zwiedzić dalsze zwiedzanie ośrodka,tym czasie Doktor Scott poszedł zbadać pacjenta.
Doktor Scott:Jak dzisiaj się czujesz Eddie.
Eddie:Dobrze.
Doktor:Widzę że po twoich ostatnich wynikach lepiej jest niż poprzednio.
Wstał doktor Scott aby posłuchać bicie serca Eddiego.
Doktor Scott:Dobrze wszystko jest zeszłym miesiącu miałeś zapalenie płuc.
Eddie:Tak bo jeszcze ze mną siedział taki jeden pacjent i mnie tym zaraził,i teraz jestem sam pokoju w sumie lepiej jest.
Doktor:To dobrze Eddie więc możesz wracać do swojego pokoju wiesz mam kolejnego pacjenta do zobaczenia.
Eddie:Tak do zobaczenia doktorze.
Przy wyjściu ochroniarz wziął Eddiego za ramię aby zaprowadzić do pokoju.
Eddie:Puszczaj mnie mogę sam iść !?.
Ochroniarz:Zapomnij ostatnio mnie popchnąłeś na ziemi Gluskin.
Ochroniarz wziął Eddiego i zamknął drzwi za nim.
Eddie:Co za dureń wal się!.
Po kilku godzinach Sara mogła sobie przejść się po cholu czytając za rogiem Eddie szedł z swoimi rzeczami do prania.
Sara nie zauważyła go ani on jej po czym upadli na ziemię.
Eddie:Przepraszam nie widziałem pani jak idzie i... .
Sara:Nie to nie twoja wina ja.
Eddie poddając rękę jej spojrzał się na twarz Sary.
Myśli Eddiego:Jeju jaka ona jest piękna miła i sympatyczna.
Sara:Dziękuję ci za wstanie z ziemi.
Eddie:Drobiazg jestem Eddie.
Sara:A ja Sara.
Eddie:Piękne imię masz Saro.
Sara:Dziękuję.
Eddie spojrzał na ziemie aby podnieść papiery aby podać Sarze.
Eddie:Proszę jeszcze tę papiery twoje.
Sara:Raz jeszcze dziękuję tobie Eddie.
Ochroniarz był za nimi.
Ochroniarz:Miałeś zanieść swoje pranie.
Eddie:Wiem ale gdy szłem tej pani pomogłem podnieść i wziąść z ziemi papiery.
Eddie spojrzał się na ochroniarza źle po czym odszedł.
Ochroniarz:Co ja mam z nim prrr eh.
Ochroniarz poszedł za Eddiem a Sara od razu spojrzała na ostatni papier.
Sara:Eddie Gluskin to on od razu pójdę do doktora Scotta abym mogła mieć z nim opiekę.
Była godzina 19:43 po kolacji Sara poszła do pokoju doktora Scotta.
Sara weszła do pokoju.
Sara:Nie przeszkadzam?.
Doktor Scott:Nie proszę wejść śmiało.
Sara:Już wybrałam pacjenta do opieki proszę daje dokumenty pacjenta.
Doktor Scott spojrzał po czym zaczął mówić.
Doktor Scott:Eddie Gluskin hmm dobry wybór wybrałaś niż co wcześniej przy mnie patrzyłaś na innych,on jest jak dla mnie dobry a dla innych lekarzy nie był dobry.
Sara:Słabę podejście mieli do niego.
Doktor Scott:Rzeczy samej pani Saro i od razu niech pani powie ile godzin chcę mieć opiekę nad Eddiem?.
Sara:Może tak od 08:20 do 19:45.
Doktor Scott:Dobrze pójdę do opiekuna jego bo właśnie ten odchodzi od nas i dlatege potrzebna była pomoc właśnie przy nim.
Sara:Tak zgadza się.
Doktor Scott:Dobrze załatwię sprawę a pani niech odpocznie po całym dniu.
Sara:Dobrze doktorze jutro niech pan przyjdzie do mnie dobrze.
Doktor Scott:Dobrze dobrego wieczoru .
Sara:Wzajemnie.
Sara poszła do pokoju swojego aby odpocząć i zadzwonić do Milesa.
Sara:Cześć Miles właśnie miałam się odzywać
Miles:Hej siostra martwiłem się o ciebie.
Sara: Nie musisz się martwić o mnie Miles.
Miles:Muszę jestem twoim bratem i dzisiaj co robiłaś tam.
Sara:Dużo mówili mi o tym miejscu oraz z jakim pacjentem będę chciała mieć opiekę i na jutro od 08:20 do 19:45.
Miles:Nieźle a u mnie słabo z moją pracą od tamtego miesiąca nie mam żadnych zleceń.
Sara:Ktoś pewnie będzie chciał twoich usług.
Miles:Kurczę ktoś dzwoni muszę kończyć trzymaj się siostra do jutra.
Sara:Do jutra brat.
Po chwili Sara westchnęła i poszła spać.
CZYTASZ
Outlast whistleblower Eddie x Sara
HorrorFabuła outlast dzieje się w tym samym momencie co whistleblower, kilka rzeczy będzie zmienione zwłaszcza że wystąpi Miles Upshur który ma 25 lat,oraz jego siostra Sara ma 22 lat która będzie pracować psychiatryku w Mount Massive azylu. Pozna tam Edd...