- Bo wiesz plan z Hope wprowadzony w życie.
- Serio?!?! Umówiłeś się z nią?!
- Oczywiście! Wątpisz w mój urok osobisty?
- Tak zwątpiłem w twój urok, A co?
- Niiiiiiicc.
Myślałem, że mu przyłożę, wątpić w MÓJ urok osbisty!!!! Mój urok osobisty Chyba śnię!!!
- Dobra idziesz z nami na pizze na następnej lekcji?
- Zrywamy się z lekcji, wchodze w to!!
- Z dziewczynami!
- Z nimi wszystkimi, - on pokiwał głową- wychodzę .
- Dobra jak chcesz? Wolisz zostać w szkole to ok.?
- Kto powiedział, że zostaje w tej budzie. - na co Ash się uśmiechnął - Pójdę do domu i skończę szykować mój plan.
- Stary jak Ci się uda ale będzie afera!
- Wiem, dlatego się postaram.
*Hope *
Wiem, dlatego się postaram - powiedział Luke.
Słyszałam całą ich rozmowę . Jaki plan jaka afera, co on mi chce zrobić.
I naprawdę jest idiotą mówi na połowę stołówki z Ashem tak by każdy mógł usłyszeć ich rozmowę.
Ja siedziałam przy stoliku obok i dokładnie słyszałam każde słowo z ich rozmowy. Głupki nawet nauczycielka pełniąca dyżur na stołówce ich słyszała. I właśnie zmierza w ich stronę. Chyba słyszała o tym , że zrywają się z lekcji.- Co wy sobie myślicie!! Po lekcjach macie iść do kozy i jak pójdziecie do domu wcześniej to zostaniecie zawieszwni bo wasze zachowanie nie należy do najlepszych. ...
Myślałam, że powie jeszcze coś w stylu ,,widzicie taka cicha hope- wskaże na mnie, oni zrobią zaskoczone miny spojrzą na siebie porozumiewawczo, i od tamtej chwili nie miałwbym życia w szkole.- dużo lepiej się od was zachowuje powinniście brać z niej przykład.- dokńczyła nauczycielka.Znając moje szczęście mogło tak być.
Jednak nie było uffff....Oni zgodzili się niechętnie i wyszli ze stołówki wtedy spokojnie wstałam bez obaw, że mnie zobaczą i wyszłam z sali, skierowałam się w stronę wyjścia na zewnącz sama urwę się z lekcji po prostu muszę poukładać sobie wszystko związane z planem Luka . Boję sie trochę a jak zdobędzie mój pamiętnik.... Nie chcę o tym myśleć idź już z tej szkoły bo jak ktoś cię przyłapie nie będzie dobrze ( Chodzi o bycie w kozie z Lukiem i Ashem , pewnie znowu będzie próbował mnie uwieść.)
Po chwili minełam bramę wjazdową do szkoły i skierowałam się do domu
Po około 40- stu minutach drogi do domu ( Swoją drogą strasznie męczącej ),dotarłam na miejsce.
Po znalezieniu kluczy i otworzeniu drzwi weszłam do domu, zdjełam buty i poszłam do swojego pokoju połorzyłam się na łożku i poczułam wibracje w tylnej kieszeni spodni .
Wyjełam telefon i zobaczyłam kto toTo Kate moja najlepsza przyjaciółka mieszkająca dalekie kilometry stąd z mojego miasta.
Kate: Zmieniło się coś od mojego wyjazdu?
Ja:Nie do końca a co?
Kate: Bo w przyszłym tygodniu do ciebie przyjeżdżam!!!
Ja: Super nie moge się doczekać. To do Zobaczenia!! :-)
Po kilkunastu minutach bezczynnego leżenia postanowiłam, że posprzątam w moim pokoju. Włączyłam muzyke na cały regulator i zaczełam sprzątać.
Mineła niespełna godzina a mój pokój lśnił.
Zgłodniałam, nie chcę mi się gotować więc postanowiłam zamówić pizze.
Po zjedzeniu poszłam odrobić lekcje i pouczyć się na jutrzejszy test z matmy.
Mineły 4 godziny a ja byłam już w piżamie starając się zasnąć.( Choć było to trudne bo cały czas myślała o tym co Luke ma zamiar zrobić, I ZNOWU MYŚLĘ O TYM IDOICIE )
Czeeeekkaaaaaajjjj ja miałam z nim wyjść do kawiarni......... Powiem mu, że nie mogłam bo musiałam się zająć dziećmi sąsiadów czy coś w tym stylu......Ale on miał po mnie przyjechać co nie? Automatycznie wstałam zaspasna z łóżka podeszłam do okna i wyjrzałam przez nie a tam stał nikt inny jak nie
ON---------
Hejka!!:-)
Jak wam się podobał rozdział?
Piszcie w komentarzach!!!!!Do następnego!!!!!

CZYTASZ
Nie Czytaj tego!!!
Teen Fiction"- Nie czytaj tego!!!- krzyknełam z całych sił ale było już zapóźno on wziął to i odszedł bez słowa " Ona wysoka szczupła, śliczna brunetka, na którą nikt nie wzraca uwagi. Pewnego dnia szkolny bad-boy jej coś zaproponował....