Pułapka

74 4 0
                                    

----------------------------
---------------------------------------------------------
Na samym początku chcę przeprosić o opóźnienie rozdziału gdyż miał wlecieć on wczoraj.
Mam nadzieję że mnie zrozumiećie bo naprawdę pogodzenie pisania z nauką jest naprawdę trudne. W każdej wolnej chwili coś napiszę to zależy ile mam nawalone w tygodniu.
Jeszcze raz przepraszam i zapraszam was do czytania!!!!

Ps występuje scena 18+ dla osob wrażliwych radzę ją pominąć
-------------------------------------------------------------------------------------

???

Chciałbym być nim na jego miejscu.
Czemu mając tak wspaniałą dziewczynę przed sobą ten dureń zabawia sie z innymi?
Muszę zrobić wszystko aby była moja.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Victoria

-O nie moja droga, tak się bawić nie będziemy, każdy do ciebie wydzwania bo sie martwi a ty nic nie odpowiadasz!-przywitała mnie moja matka.

-Telefon mi sie rozladował-wyznałam obojętnie mając ochotę pójść i położyć sie w łóżku.

-I tylko tyle powiesz?-spojrzała na mnie zirytowana, wzruszyłam ramionami obojętnie w jej stronę co jeszcze bardziej zirytowało kobietę-zejdz mi z oczu w tym momencie masz szlaban do końca tygodnia! Jedyne gdzie możesz wychodzić to do pracy i do szkoły.!-Krzyknęła zbulwersowana, a ja nie wzruszona szlabanem ruszyłam po schodach udajac sie do mojego pokoju.

Po umyciu sie i przebraniu w dressy podeszłam do telefonu który byl podłączony. Na wyświetlaczu od razu pojawiły mi sie nieodebrane połączenia czy tez multim wiadomości od znajomych i nieznajomego numeru. Od razu weszłam w konwersacje z nim.

Od Nieznany:
Przepraszam, że cię pocałowałem
Zachowałem sie jak dupek

To on mnie tamtej nocy pocałował i uciekł bez słowa. On mi wysłał to róże.To się już zaczyna robić chore.

Do Nieznany:
Jeśli nie przestaniesz mnie prześladować zgłoszę to na policję.

Odłożyłam telefon na swoje miejsce po czym spakowałam swoje rzeczy na jutrzejszy dzień w szkole  gdzie miałam poprawić kartkowke. Miałam cholerna nadzieję że zdam ten semestr fartem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
21.10

Wyszłam z domu wsiadając do auta gdzie na mnie czekał już Max z Nicholasem. Dziwnym trafem nie było w nim Thomas'a..

-Hej-przywitałam się zapinając pasy.

-Siema sąsiadko, jakieś plany na dzisiaj?-zapytał mnie mój sąsiad, odwracając się w moją stronę.

-Ta po lekcjach ide na trzecia zmiane.-odpowiedziałam przypominając sobie jak trudny bedzie dzisiejszy dzień.

-Przejebane te życie-stęknął Max przecierając oczy rękoma.-Kurde a myślałem że wpadniesz dzisaj do nas.

-I tak bym nie mogła, po imprezie dostałam szlaban na ten tydzień-machnełam reką nie wspominając zeszłego dnia.- Tal w ogóle gdzie Thomas?-Zapytałam zwracając uwagę Nicholasa.

-Musiał coś załatwić nie będzie go dzisiaj w szkolę-Zerknał na mnie przez lusterko udzielając mi odpowiedzi, na co kiwnełam głową -Ale wspomnę mu że się już za nim stęskniłaś -dodał

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: a day ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

unforgotten love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz