Właśnie siedziałam w aucie które kierował obcy mi człowiek,mama mówiła bym nazywała Victora jak chce ale oczywiście z szacunkiem, ja nie potrafiłabym nazwać go moim tatą, przynajmniej nie teraz. Postanowiłam mówić mu po imieniu w końcu go nie znałam za dobrze. Właśnie wjeżdżaliśmy do Brighton czyli do jednego z miast północnej Anglii. Mieliśmy zamieszkać w domu Victora, jedyne co wiedziałam to że jest bogaty i mieszka w willi. Brzydzę się osobami które myślą że jak mają pieniądze to mogą wszystko dlatego nie byłam nastawiona dobrze do Victora po usłyszeniu że jest bogaty. Mama zapewniała mnie że Victor to dobry człowiek, moja mama Natalie i Victor poznali się pod naszym starym domem w Hiszpanii a dokładnie w sklepie w którym pracowała mama. Z tego co opowiadała mama Victor był świadkiem gdy mój jak zawsze piany ojciec wszedł do sklepu i zaczął drżeć się na Natalie, później z tego co wiem zaczął ją szarpać żeby wracała z nim do domu ale Victor który był przy kasie założył ojcu dźwignie i położył go na ziemie by nie mógł się ruszyć, później przyjechała policja i zgarnęli ojca na izbe wytrzeźwień w Hiszpanii. Później mnie mamę i mojego brata przesłuchali a gdy mama udowodniła że nas bił po przez siniaki wysłali ojca na roczny odwyk. W ten czas Victor i mama zdarzyli się poznać i zacząć razem chodzić. Z tego co mi wiadomo za miesiąc ojciec wychodzi z odwyku i idzie do więzienia na 3 lata bo oprócz znęcania się nad rodziną okazało się że kiedyś handlował narkotykami. Dlatego Victor postanowił żebyśmy się do niego przeprowadzili i zaczęli nowe życie.Oglądałam widoki za oknem i rozmyślam o tym wszystkim, gdy poczułam kogoś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam mojego brata który coś do mnie mówił ale ja nie słyszałam przez słuchawki na uszach, sięgnęłam dłonią do ucha by wyjąć jedną słuchawkę.
- Victor mówił że podjeżdżamy już pod dom więc postanowiłem że cie poinformuje bo wydawałas się nie obecna.- uśmiechnął się lekko Olivier.
Olivier to mój brat, jest 2 lata starszy i jest totalnie moim przeciwieństwem z wyglądu jak i charakteru.Olivier miał blond włosy i był wysoki ja zaś byłam niską brunetką, on miał brązowe oczy a ja ciemno zielone.Moja włosy były mocno kręcone czego nienawidziłam, zawsze musiałam je prostować bo nie lubie kręconych, miałam również piegi które zawsze pojawiały się wraz z słońcem a że w Hiszpanii często było słońce miałam cały czas piegi i to dość dużo. Nienawidziłam swojego wyglądu ale nie przez to że uważałam że wyglądam brzydko tylko dlatego że wszyscy zawsze mówili że jestem bardzo podobna do ojca
nie zgadzałam się z tym ja nigdy bym nie wybrała alkocholu ponad rodzinę chociaż wiem że chodziło tym osobą o wygląd. Auto się zatrzymało przed czarną bramą wjazdową.Victor odtworzył pilotem bramę i już po chwili wjechaliśmy na posesje. Pierwszy raz widziałam ten dom. Zewnątrz dom był bardzo ładny i nowoczesny,Victor powiedział byśmy wyszli z auta i staneli przed domem a on wjechał do jednego z garażu po bokach domu.Ciężarówka która jechała z naszymi rzeczami zatrzymała się na podjeździe.Chwile staliśmy przed domem i się rozglądaliśmy gdy wyszedł Victor przez dzwi za nami.Zaprosil nas do środka. Wnętrze domu było nowoczesne dużo bieli i marmuru oraz czerni. Na początku domu znajdowało się duże lustro,wieszak i półka na buty oraz ładna duża roślina. Następnie był korytarz a obok niego wejście do pokoju gościnnego, dalej znajdował się piękny salon z dużym telewizorem,dwoma kanapami mniejszym fotelem i stolikiem na którym była mała świeczka. Za salonem znajdował się duży stół do jedzenia a obok wyjście na taras zaraz obok znajdowała się duża kuchnia z dużą ilością półek i marmurowa wyspa kuchenna. Między salonem i kuchnią znajdował się czarny słup,w całym domu znajdowało się dużo różnych roślin które dodawały fajnego klimatu. Zaraz obok kuchni było przejście do długiego korytarza w którym znajdował się mój pokój, pokój Oliviera, łazienka i pokój mamy i Victora. Mimo że dom miał tylko parter był bardzo duży i miał duży ogródek na którym znajdowało się dużo posadzonych kwiatów, ładnie obciętych krzaków, buda ale taka luksusowa dla dobermana którego jak poinformował nas Victor spuszczano na noc oraz betonowe boisko do koszykówki a dodatkowo po bokach stały jeszcze bramki, Olivier był mu bardzo wdzięczny bo jak się okazało Victor załatwił to przed naszym przyjazdem bo dowiedział się że Olivier gra w piłkę nożną. Olivier był bardzo dobry i mimo że miał dopiero siedemnaście lat dostał propozycję dołączenia do fc Barcelony niestety musiał odmówić bo złożyli mu tą ofertę miesiąc przed wyjazdem tutaj, zresztą Olivier mówił mi że i tak by nie chciał bo wołał real Madryt i czekał aż oni złożą propozycję. Nie rozumiałam go w końcu małe prawdopodobieństwo że drugi klub złożyłby mu propozycje mimo że był dobry to nie aż tak żeby grać w tak popularnym klubie, ja na jego miejscu bym się zgodziła mimo wszystko bo skoro miał siedemnaście lat a za trzy miesiące osiemnaście to mógłby zostać w Hiszpanii i wynająć jakieś mieszkanie.Gdy Victor skączył nas oprowadzać poszłam do swojego nowego pokoju który był na samym początku korytarza.
CZYTASZ
You are the only one I need
عاطفيةsiedemnastoletnia Sarah Lewis przeprowadza się z bratem i mamą do Anglii a dokładnie do Brighton do nowego partnera mamy,Sara poznaje swojego sąsiada Mateo który zaczyna coś czuć do dziewczyny.Mateo chce wyznać miłość Sarze na wyjeździe pod namioty...