(Ostrzegam pod koniec będzie scenka 18+)
Wyszedł wkurzony i poszedł w miasto szukając lepiej płatnej pracy. Szukał tak dopóki nie zobaczył swojego ojca siedzącego przy barze wydawający jego ciężko zarobione pieniądze. Dobrze że był mocno napity bo nie kontaktował już i wziął mu resztę pieniędzy których nie wydał. Wiedział dobrze że z stanem mamy jest coraz gorzej i musi wsiąść ją na leczenie bo jak nie to... umrze.
Zobaczył szyld klubu nocnego z ogłoszeniem wywieszonym na drzwiachSzukamy pracowników, praca dobrze płatna
Pomyślał może warto zaryzykować. Zrobię to dla mamy a Isabella będzie miała lepszą przyszłość niż ja teraz
wszedł do lokalu i podszedł do baru
-przepraszam, oferta o pracę jeszcze ważna?
-no dla takiego kąska jak ty zawsze znajdzie się miejscepowietrze było czuć narkotykami i mocnym alkoholem a nawet od wstrzymywania powietrza można było się uzależnić
-no część Chico więc powiadasz że chcesz dla mnie pracować? A powiedz mi jakim stanowiskiem jesteś interesado?
-a jakie jest najwyżej płatne?
-no to chyba już wiesz.., od ciebie mogę brać nawet po trzysta euro
-jesli tak no to stoi
-zaczynasz już dzisiaj za godzinę, przygotuj się...Od tej kobiety było czuć mocnymi perfumami zmieszanymi z alkoholem. Po klimacie tego miejsca było widać że to nie jest byle jaka dziura. Wyszedł z nowego miejsca pracy i wciąż rozmyślał czy dobrze postąpił czyniąc z siebie... no już wiadomo kim. Postanowił wrócić do domu pożegnać się z mamą i siostrą nie tłumacząc im dlaczego nie może z nimi mieszkać, jakby powiedział to mamię wolała by umrzeć niż dostać leczenie za te pieniądze. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i nie mógł oczywiście zapomnieć o starym krzyżu swojej mamy. Za każdym razem gdy się przy nim modlił wyobrażał sobie wszystkich szczęśliwych i nie musiejącym bać się o pieniądze. Za czasów dzieciństwa Wal był bardzo religijny co na pewno dziedziczył po swojej matce. Bez dłuższego zastanowienia ruszył w stronę pracy a gdy wszedł zauważył zmianę, na pewno było więcej ludzi niż wcześniej. Dostrzegł też zmianę klimatu, ludzie tańczyli razem ze swoimi wykupionymi partnerami i nie wstydzili się tak przy ludziach z nim ruchać. Wyobrazić że on za pewną chwilę będzie robił to samo.
-hola Chico I co jesteś gotowy?
-tak
-no to biegiem do pokoju powinien już tam ktoś na ciebie czekać
-no to idę...Wszedł a w pokoju pełnym kolorowych ozdób już czekał na łóżku w pół rozebrany mężczyzna. Wstał i przycisnął go do ściany jak martwą ofiarę. Rozebrał go poczym klęknął i wziął jego przyrodzenie do ust, zaczął przyjemnie ruszać głową w przód i w tył. Walentino po pewnej chwili zaczął cicho jęczeć a gdy już doszedł mężczyzna pchnął go na łóżko
-szefowa mówiła że to twój pierwszy raz i że będziesz trochę spięty ale ja nie mam zamiaru cię oszczędzać, zapłaciłem za ciebie grubą kasę i nie zamierzam tego pożałować po tych słowach zawisnął nad nim wsuwając mu penisa do jego środka. Po kilkunastu bolesnych minutach Wal poprosił go o chwilę przerwy.
-ah, możemy już przestać bo, ah no bo nie mogę już!
Odepchnął go od siebie po czy wstał z łóżka i stanął przy oknie
-to ty myślisz sobie że możemy przerwać w każdej chwili! Zapłaciłem za ciebie i oczekiwałem czegoś!- walnął go z całej siły na co ten poleciał pamiętaj że następnym razem nie będzie już tak wesoło jak teraz na te ostatnie słowa kopnął go w brzuch. Za drzwiami stała szefowa, weszła do pokoju
- ej ty! Co ty sobie wyobrażasz że będziesz się sprzeciwiał swojemu klientowi!
-daj spokój, zapłacę ale nie myśl sobie że następnym razem odpuszczę. Radzę nauczyć swojej zwierzątko manier...............................................................................
Przepraszam bardzo za taką scenę i wiem że niektórym może się nie spodobać ale musiałam to zrobić ale to w końcu jego historia i uprzedzam że będą się powtarzały i oznacze je (18+)
![](https://img.wattpad.com/cover/384947901-288-k649568.jpg)